LeonClub

Witam.
Od jakiegoś czasu borykam się z poważnym problemem. Posiadam Leonka 1.8 T bez żadnych modyfikacji poza instalacja gazową... Instalacja od 4 lat. Problemy od około pół roku. Początkowo znienacka przesał palić na jeden cylinder. Po sprawdzenieu wymieniono cewkę i wszysko było O.K. Po około miesiącu padły dwie kolejne cewki. Następnie był spokój aż znów dała o sobie znać ostatnia cewka (tak przynajmniej sądziłem.) Jednak po wymianie było już tylko gorzej Co jakiś czas po rozgrzaniu silnika nie ma zapłonu na jednym cylindrze. Jednak to nie wina cewki, poniewaz VAG cały czas pokazuje sporadyczny brak zapłony na cylondrze trzecim, niezależnie od przełożenia cewki. Problem występuje nie stale i tylko po rozgrzaniu silnika. Dodaktowo wywala jakiś błąd nieszczelności na zaworze D.V. jednak wszystko zostało sprawdzone i nieszczelności nie wykryto.
Dodam, że wymieniłem też świece. NIe ma znaczenia czy jedę na benzynie czy na gazie.
Czy ktoś może podpowiedzeć z czym mogę mieć do czynenie? Z góry dziękuję za każdą sugestię

A sprawdzałeś przewody idące do tej cewki? Wszelkiego rodzaju uszkodzenia, słabe styki?

Ja miałem notoryczne przerwy w zapłonie i na PB i na LPG tylko że na 4 cylindrze do momentu kiedy wymieniłem świece i przewody zapłonowe. Od tamtej pory zero problemów. Nie wiem jak to wygląda przy Twoim silniku czy są standardowe 4 przewody zapłonowe jak u mnie? Wiem, że w 1,6 jest jakoś inaczej. Jak możecie to mnie oświećcie z ciekawości

Miałem to samo. Spryskaj woda kabel przy cewce - na 99% będzie przebicie za przebiciem. U mnie tez to był 3 cylinder - wymiana kabli i spokój

Ja miałem problem z drugim cylindrem. Nie pomagała żadna wymiana świec, przekładanie cewek, wtrysków i wymiana kabli. Problem tkwił w uwalonej końcówce w sterowniku silnika. Czyli chyba najdroższą opcję miałem, bo zapłaciłem 500zł (sterownik używka 300zł + 200zł programowanie).

Sorry, że tak póżno odpisuję...
Rozwiązanie problemu okazało się bardzo proste i kosztowało mnie ...kawałek izolacji!!! Winne były przewody prowadzące do wtryskiwacza trzeciego cylindra, na których przetarła się izolacji i pojawiało się przebicie!

Ale jak zniknął jeden pproblem to wczoraj pojawił się następny...
Tym razem jedank sam szybko zdiagnozowałem sprawe...
Pojawiły się metaliczne stuki w okolicy rozrządu (przebieg 160 tys.), znikające od około 1500 obr/min. Po zdjęciu osłony pasaek okazał się dość luźny (tak mi się przynajmniej wydaje..) a stukający element to tłumik drgań paska, który nie dociągał paska do końca.
Hmm, jutro jadę do mechanika i chyba wymienię w końcu cały rozrząd.

Pozdrawiam