LeonClub

Witam.

Miałem dziś wymieniany czujnik temperatury wody, po jego wyciągnięciu zleciało sporo płynu chłodniczego, który był w zbiorniku (różowy G12), dolano mi niebieskiego, pytanie czy taką mieszankę mogę zostawić? Chłopak, który to robił mówił że nic się nie stanie jak wymieszamy, ale wolę podpytać, póki temat świeży.


Po uzyskaniu jakiejś wiarygodnej i sensownej odpowiedzi, temat do usunięcia.

Mozna mieszac, ja mialem wymieszany 3 lata plyn z roznymi i nic nie dzialo sie, niby jakies tam moga reakcje zajsc, ale mysle ze temat mozna zbagatelizowac.

A moim zdaniem płynów się nie miesza , bo mągą uszczelki , zimeringi pójśc i szkody dużo można narobić.
Nie ma gwarancji co wlał.
można mieć farta, można nie mieć.....

teraz wszystkie płyny są mieszalne, Problemu nie będzie.

Nie wiem co było wlane, bo to było robione w serwisie innej marki przy salonie samochodowym, i tego typu płyny mają w wielkich, kilkudziesięciolitrowych beczkach. Generalnie nie mam podstaw żeby nie wierzyć w jego słowa, aczkolwiek wiem, że w ich marce samochodów mieszanie nie ma na nic wpływu, ale wiadomo, wiedza wiedzą, ale jak na danej marce auta nie pracują na co dzień, nie muszą mieć wiedzy jaka może być reakcja. Dlatego tak myślę, że dla własnego, świętego spokoju chyba wymienię, bo to żaden koszt. Przy okazji może dopytam, czy 1,5 litra G12 do rozcieńczenia wystarczy mi żeby zalać do auta na świeżo ?

Płynów mieszać się nie powinno, koniec i kropka. Producent przewidział G12 i taki tam powinien być, zwłaszcza, że koszt tego płynu nie jest duży.

lisciofcb napisał(a):Generalnie nie mam podstaw żeby nie wierzyć w jego słowa,

Podstaw nie ma, ale idę w zakład, że jak Ci się coś popsuje, to koleś powie, że nic takiego nie mówił i na pewno nie mieszał płynów. Pamiętaj, w razie "W" każdy się wyprze, a płacił za naprawy będziesz ty.

grabarz niby czemu nie wolno mieszac ? uzasadnij swoja odpowiedz.

Nie jestem specem w dziedzinie płynów, ale różnice w składzie chemicznym różnych płynów mogą powodować wytrącanie się syfu w płynie lub uszkodzić ci elementy gumowe i uszczelniacze w układzie. Nigdy nie wiesz jaka będzie reakcja chemiczna po wymieszaniu różnych płynów, a po to producent podaje jego rodzaj i normę aby się jej trzymać. Jak dla mnie gra nie warta świeczki, zwłaszcza, że G12 nie należy do drogich płynów (no chyba, że kupujesz go w ASO ). Ja już przestałem w takich kwestiach wierzyć mechanikom, bo jak się coś wysra, to każdy się tego wyprze, a płacił będziesz Ty. Ale każdy robi ze swoim autem co mu się podoba.

grabarz18 napisał(a):Podstaw nie ma, ale idę w zakład, że jak Ci się coś popsuje, to koleś powie, że nic takiego nie mówił i na pewno nie mieszał płynów. Pamiętaj, w razie "W" każdy się wyprze, a płacił za naprawy będziesz ty.

I to jest niestety sedno całej sprawy. Płacisz Ty, to myśl, czy i jakie mogą być skutki i koszty.
Kilka razy oglądałem auta przy kupnie i w zbiorniczku wyrównawczym był taki syf jak błoto i glina.....
To Twoje auto, eksperymenty zostaw innym , niech robią na swoich....

grabarz18 napisał(a):Płynów mieszać się nie powinno, koniec i kropka. Producent przewidział G12 i taki tam powinien być

Wszystkie dostępne na rynku płyny na bazie glikolu etylowego można mieszać bez żadnej szkody dla auta! Glikol jest bezbarwny, więc sam kolor płynu też nie ma żadnego znaczenia. Producenci nawet głupich drukarek zalecają używanie konkretnego papieru i to znaczy, że tylko ten jest używany? Producent zaleca i taki się powinno lać ale to nie znaczy, że trzeba się tego sztywno trzymać. Trochę dystansu do wytycznych producenta

Generalnie pytałem z czystej ciekawości, bo tak jak wspomniałem wcześniej, koszt płynu nie jest duży, a głowa zawsze spokojna.

Ale dzięki za odpowiedzi.

O glikolu każdy wie, tyle ,ze ta mała róznica jest w tych dodatkach , które niekoniecznie ze sobą muszą bez reakcji współpracować. Sól wypadowa też jest niby jadalna, ale panowie z sanepidu swoim rodzinom jej nie zapodają....

Trzeba trzymać się tylko jednej zasady. Nie mieszać płynów na różnych bazach. Są dwie: glikol monoetylenowy i glikol propylenowy. Dodatki o których piszesz to inhibitory. Zapobiegaja one korozji w układzie. Zeby były one skuteczne musi płyn być wymieniany. Problem może być tylko taki, że jeśli mieliśmy w płynie inhibitory skutecznie chroniące układ przez 5 lat i dolejemy płyn z krótszą żywotnością inhibitorów to całość z tych 5 lat skróci się powiedzmy do 3 lat

Dziękuję za informacę , że są rózne glikole. Przeczucie mnie jednak nie myliło i pozostane przy soli ...morskiej.

Nie interesuje mnie jaką sól pakujesz do auta

Trzeba tez pamniętac o materiale z jakiego wykonany jest blok i głowica silnika. Nie kazdy płyn nadaje się do aluminiowych bloków czy głowic. Osobiście widziałem jak do G12 kolega dolał sobie jais koncentrat (kolor niebieski - nazwy niestety nie pamietam) i na drugi dzień cały płyn miał kolor kawy z mlekiem. I nie było to od oleju

To chyba normalne, że po zmieszaniu dwóch kolorów wychodzi trzeci. No ale co oprócz walorów estetycznych ma kolor do tego wszystkiego?

No dobrze Panowie a teraz takie pytanie, bo w sumie ten zabieg z płynem odbył się w sobotę, wczoraj patrzę pod maskę a w zbiorniku pusto Czyli nie wiem czy coś jest niedokręcone, czy wąż był zapowietrzony i po prostu się odpowietrzył i ten płyn zszedł... Dlatego w sumie decyzja zapadła żeby zalać G12 Tylko pytanie, kupując 1,5 litra koncentratu do rozrobienia z wodą, wystarczy to aby całkowicie zalać auto?

To zalezy do jakiej temp chcesz miec odpornośc płynu za zamarzanie. Jeżeli chcesz wylac wszystko i zalewac od nowa to min 2,5L płynu bym kupił. Ja u siebie mam wlane w proporcjach 1:1 i w zimę było ok.

A orientujesz się, jak to wypada przy rozrobieniu całego zbiornika żeby był pełny w proporcjach 1,5 litra płynu i reszta wody ? Czyli do jakiej temperatury będzie ta mieszanka odporna na zamarznięcie? Bo teraz mrozów już nie będzie, a przed następną zimą zawsze można zmienić jeszcze raz płyn.. Zresztą tak orientacyjnie, to co jaki czas płyn powinien być całkowicie wymieniany ?

Nie pamiętam dokładnie temp w zalezności od stężenia. Ale jest to gdzieś tu na forum napewno. Wydaje mi się, że jak masz 1:1 to jest do -35st.

proporcje mieszania G12 z wodą podane przez producenta:
1:1 do -36C
3:2 do -52C
2:3 do -24C
do układu wchodzi przy wymianie trochę ponad 5l

lisciofcb, 1,5 litra nie kupisz bo są w butelkach po 1l. Rozcieńcza się 1:1 z wodą dystylowaną, czyli kupujesz 2l i robisz z tego 4l. A w układzie masz około 5l z czego wszystkiego nie spuścisz (chyba że pompę wody wyciągniesz).

ajni http://allegro.pl/plyn-chlodniczy-g12-audi-vw-skoda-oryginal-1-5-l-i2116877292.html

No właśnie ja też widziałem w półtoralitrowych butelkach i to kilka aukcji. Rozumiem, że najlepiej kupić taki jak wstawił Peter tak ?

Bo u mnie w mieście widziałem że jeden gościu ma taki:

http://moto.allegro.pl/g12-koncentrat-1 ... 51931.html

Jaka jest różnica między zwykłym G12 a tym G12 ++ ?

Ma inny kolor (fioletowy) i inne temp krzepnięcia przy danych proporcjach. Jest stosowany w nowych typach silników ale śmiało możesz go wlać do siebie. Tyle usłyszałem w ASO.