Strona 1 z 1

leon nie odpala - brak prądu na pompie

PostNapisane: 5 grudnia 2012, 20:48
przez ciapciak
witam

mam taki problem , że po zgaszeniu leon już nie odpalił
silnik AUQ
brak zasilnania na wtyczce pompy
brak błędów na kompie
wszystkie bezpieczniki całe
wymieniłem przekaźnik 409 od sterowania pompy
alarm nie świruje , immo też nie

chciałem wyjąć ECU , ale przy -3 po zdjęciu podszybia dałem sobie spokój , bo nie miałem koncepcji jak wyjąć kompa

czy mogę coś jeszcze samemu sprawdzić zanim wrzuce auto na lawete i oddam do elektryka

Re: leon nie odpala - brak prądu na pompie

PostNapisane: 5 grudnia 2012, 21:53
przez Grześ
sprawdź czy masz prąd na bezpiecznikach s232 s234 s243 prad płynie z przekaźnika na te właśnie bezpiecznik + pompa s228 . Wiec nie ma na pompie nie powinno być na pozostałych jak jest to niebieski przewód z przekaźnika do pompy jest przerwany co jest praktycznie niemożliwe ( przewód wpięty jest w wiązkę nie ma do niego dostępu chyba ze zwalisz deskę i ściągniesz izolacje pomiędzy skrzynka bezpieczników a szyną

mógł paść przekaźnik nr 2 oznaczenie 100 ale to malo prawdopodobne
sprawdź przewód sterujący puszka w podszybiu kostka brązowa T6l/2 fioletowo biały
Jest jeszcze jedna opcja ktoś założył alarm i wpiął się przekaźnikiem pomiędzy przewód szyna a skrzynka bezpieczników , alarm klekl i nie ma sygnału sterującego załączającego przekaźnik i nie ma prądu na pompie

Re: leon nie odpala - brak prądu na pompie

PostNapisane: 5 grudnia 2012, 22:29
przez ciapciak
Grześ napisał(a):sprawdź przewód sterujący puszka w podszybiu kostka brązowa T6l/2 fioletowo biały


czy piszesz o ECU :?:

Re: leon nie odpala - brak prądu na pompie

PostNapisane: 6 grudnia 2012, 09:35
przez Grześ
tak ten przewód idzie do ecu ale jak ecu nie dało by sygnału to przekaźnik wogle by nie ruszył i nie było by prądu na reszcie bezpieczników

Re: leon nie odpala - brak prądu na pompie

PostNapisane: 6 grudnia 2012, 18:50
przez ciapciak
pomierzyłem prąd na tych bezpiecznikach
tylko na 228 było 12V

auto zabrała laweta do elektryka i po jego telefonie trochę się zdziwiłem

pompa padła i zrobiła jakies zwarcie , które niby spowodowało odcięcie zasilania , kiepsko go słyszłem bo byłem w metrze i tak z tego zrozumiałem co mi powiedział
pompa do wymiany i ma leoś śmigać :twisted:
jutro jadę po auto , to się dowiem dokładnie co i jak i napisze dla potomnych :wink:

dzięki za pomoc