Strona 1 z 1

Piszczy przy włączonym silniki i przy wyłączonym

PostNapisane: 30 marca 2014, 15:56
przez Pride
Cześć!

Od kilku tygodni coś w leonie zaczęło piszczeć (można powiedzieć, że wraz z odejściem zimnych dni).
Kiedy występują piski:
* w trakcie jazdy - prawie cały czas coś popiskuje;
* w trakcie ruszanie - nieomal zawsze. Co najważniejsze piszczy bardzo rzadko przy ruszaniu do tyłu;
* w takcie postoju z włączonym silnikiem - tutaj zależy "jak się zatrzyma". Czasem stanę i nie piszczy, czasem stanę i nie piszczy;
* w trakcie postoju z WYŁączonym silnikiem! Wysiadając trzasnę drzwiami - zapiszczy, podobnie przy ruszaniu go przód/tył lub "kopiąc" w przednie koła;
* w trakcie gaszenia i uruchamiania silnika;

Piski moim zdaniem dochodzą gdzieś z okolicy skrzyni. Początkowo myślałem o łapie skrzyni - ale nie piszczałaby podczas postoju na włączonym silniku.
Może to coś w samej skrzyni? W silniku? Nie umiem tego połączyć w całość - znaleźć części która mogłaby piszczeć zarówno podczas trzaskania drzwiami jak i postoju z uruchomionym silnikiem.

Mam nadzieję, że Wam coś przychodzi do głowy!

Mateusz

-- 30 marca 2014, 15:38 --

Znalazłem w końcu co to tak piszczy... Urwał się zaczep tłumika (obok katalizatora). Urwała się część mocowana bezpośrednio do rury, więc wydaje mi się że niskim kosztem da radę to pospawać i ucichnie. To tak dla potomnych.

-- 30 marca 2014, 15:38 --

Znalazłem w końcu co to tak piszczy... Urwał się zaczep tłumika (obok katalizatora). Urwała się część mocowana bezpośrednio do rury, więc wydaje mi się że niskim kosztem da radę to pospawać i ucichnie. To tak dla potomnych.

-- 30 marca 2014, 15:40 --

Znalazłem w końcu co to tak piszczy... Urwał się zaczep tłumika (obok katalizatora). Urwała się część mocowana bezpośrednio do rury, więc wydaje mi się że niskim kosztem da radę to pospawać i ucichnie. To tak dla potomnych.

-- 30 marca 2014, 15:56 --

Znalazłem w końcu co to tak piszczy... Urwał się zaczep tłumika (obok katalizatora). Urwała się część mocowana bezpośrednio do rury, więc wydaje mi się że niskim kosztem da radę to pospawać i ucichnie. To tak dla potomnych.