LeonClub

Witam. Raz na jakis czas przy odpalaniu leona jest problem. Zaraz po zakreceniu silnik sie dławi. I chodzi tak,jak by mial zaraz zgasnac. Swieci sie kontrolka akumulatora. Po czym obroty sie zwiekszaja i schodza na 900-norme. Co moze byc przyczyna tego dlawienia? Wymienilem przekaznik w stacyjce,kable,swiece,olej,wszystkie filtry,alternator,zawór egr,czujnik wału. Pozdrawiam

A nie ma tam czasem cewek na każdej świecy ?

Jaki masz akumulator ?
U mnie jak było zimno to po odpaleniu silnik pracował jakby w polowie, obroty spadały do 500. Działo się tak podczas ruszenia, kiedy odpalałem i ruszałem. Wyszło że za słaby miałem akumulator i nie dawał rady jak postał.

cewki na swiecach? sorry ale nie wiem nie znam sie.. Wiem,ze przy wymianie kabli jedna cewka byla wymieniona. Taka z fajka. Co do akumulatora to mam go pol roku- 64. Kreci ladnie.

Tutaj nie ma cewek na świecach, jest jedna.
Wg mnie zacząć trzeba od czyszczenia i adaptacji przepustnicy.