LeonClub

Witam,

Mam nietypowy problem z którym nie mogę sobie poradzić.
Mianowicie, pod dłuższym postoju mam problem z ruszeniem po odpaleniu, np wyjeżdzjac z garażu po całej nocy kiedy dodaje gazu po chwili obroty spadają do 500 i przez chwile tak trzęsie silnikiem przegazuje i jest ok, natomiast jeśli zgaśnie po takim dławieniu jest już ok później.

Mam lpg, silnik 1.6 16V AZD
Zastanawiam się co może być przyczyną. Czyżby problem z lpg ? Albo jakiś czujnik temepratury ciśnienia ?

Mam to samo u siebie, szczegolnie gdy jest zimno. Rozmawialem z mechanikiem i mowi ze czujnik temperatury. U siebie na razie nie wymieniam tylko po odpaleniu czekam az chwilowe spalanie spadnie ponizej 2l/h. Potem wszystko jest ok. Nie wzroslo ci spalanie ?

Ja mam to samo tylko ze w cordobie 1,4 8v,po odpaleniu wszystko pięknie do czasu kiedy nie wcisnę pedału gazu,a wtedy auto gasnie lub sie dławi,problem sie nasila jak jest zimno,czujnik temperatury raczej odpala,bo auto odpala idealnie

Jesli nie czujnik temperatury to co w takim razie ?

I tu jest ten myk ze nie wiadomo co go boli.

Byc moze to glupie ale nie jest tak ze moze byc to objaw konczacych sie cewek ? To ze padaja cewki w tych silnikach nie wiadomo od dzis, moze tu jest przyczyna. Kiedys dawno dawno temu mialem podobnie w matizie, na poczatku dzialo sie tak od razu po odpaleniu, tzn spadaly drastycznie obroty a silnik pracowal jakby na dwoch cylindrach, a potem juz w trakcie jazdy to sie zdarzalo, na powaznie wzialem sie za to gdy wyjezdzajac na trase z podporzadkowanej stracil moc i wpakowal bym sie pod tira na szczescie koles wyhamowal. Niech wypowie sie ktos kto mial taki przypadek i sie z tym uporal, w/w matizie walnieta byla cewka.

Ja juz nie mam pomysłu,ale z ta cewka warto spróbować,ja mam inna na podmiane tylko ze auto na niej troche kulało,ale jak bede miał troche czasu to spróbuje podmienić.

Panowie u was wystepuje to za kazdym razem czy raz na jakis czas ? U mnie jak na razie odpuscilo ale zauwazylem, ze gdy silnik jest rozgrzany i go odpalam to obroty przez sekunde potrafia wzrosnac nawet do 2 tys. a potem sie normuja tak nie powinno byc... przed tymi cyrkami ze spadaniem obrotow takiej sytuacji nie mialem wiec te dwie rzeczy sa powiazane

U mnie występuje po 8h postoju, odpalam, chce ruszyć i auto zamula, łapie 500 obrotów i nie chce się wkrecić, po przegazówce potem działa normalnie. NIe wiem co jest przyczyną.

Każdy z Was ma lpg?

Sprawdź czy Ci ciśnienie z układu paliwa nie ucieka przez noc i czy pompa paliwa też daje odpowiednie ciśnienie.

Nie wiem jak u innych ale u mnie jest LPG ale to chyba nie ma nic do rzeczy, bo odpalam na benzynie. Ja juz sobie odpuszczam naprawe tego tym bardziej ze nic sie teraz nie dzieje, a po drugie przymierzam sie do swapa na 1.8T

Tylko ze to jest benzyna nie diesel,tu pompa paliwa nawet pusta instalacje napełnia w jednej chwili i auto odpala dobrze .

Zacznijcie od wyczyszczenia przepustnicy. Ci co mają LPG to niech zakręcą zawór od gazu i zgaszą autko na PB.

U mnie zmienia się wszystko jak w kalejdoskopie, zostaje jednak przy 1.6. Po 9 listopada umówiłem się z mechanikiem na wymianę rozrządu a przy okazji ma sprawdzić co się dzieje z tym przygasaniem. Jak odbiorę fure to napisze co zrobił, jaka była przyczyna i jaki koszt

-- 18 listopada 2015, 21:28 --

Sory ze pisze kolejny post z rzedu ale wlasnie odebralem samochod od mechanika. Mowi ze jako takiej przyczyny nie ma ale pierwszego dnia wyczyscil przepustnice, zrobil adaptacje, wyczyscil EGR powymienial wszystkie filtry w tym paliwa i powiedzial ze ta usterka juz nie wystepuje. Odpalal go codziennie przez tydzien i nic sie nie dzialo, rowniez gdy go dzisiaj odbieralem okolo 18 nic takiego nie mialo miejsca, a samochod stal od wczorajszego wieczora nie odpalany