Migająca kontrolka oleju i spadki obrotów silnika

Witam wszystkich. Mam pewien problem. Posiadam Leona 2002 r 1.6 16V AZD 250 tys. Problem tkwi od pewnego czasu. Mianowicie jadę sobie prędkościom 120km/h 3000 obr. i w pewnym momencie zaczynają skakać obroty od 1000 do 3000 tys zaczyna szarpać autem. Po chwili znowu spokój, i tak sobie jadę dalej i znowu te skakania. Po paru razach, jak się tak zrobi, obroty padają na zero, wywala mi czeka i miga czerwona kontrolka od oleju, ale auto nie gaśnie, jedzie normalnie zwalnia, Przyspiesza, wszystko jest dobrze mimo że pokazuje 0 na obrotomierzu. Jak się zatrzymuje to auto gaśnie. Pojechałem na komputer, wywaliło 4 błędy od dolotu, że nieszczelny, że z czujnika idzie zły sygnał. Mechanik powiedział że to czujnik ciśnienia, i żebym go wyczyscil. No to wyczyscilem, i znowu wywaliło te same błędy, więc wyczyscilem lepiej, do tego wyczyscilem przepustnice, a była brudna że można było skrobac srubokretem, no i się uspokoilo, cały tydzień jeździłem, ponad 500 km zrobiłem i nic, wkoncu jechałem w weekend do szkoły i objawy znowu wróciły, wszystko działo się to samo, tyle że tym razem wywaliło błąd P0321 od układu napędowy, układ zapłonowy. Co to może być? Mieliście kiedyś taki problem?
-- 16 lutego 2016, 20:34 --
-- 16 lutego 2016, 20:35 --
Udało mi się pozbyć kłopotliwych objawów. W okolicach odmy miałem wyciek oleju, i ten wyciek zalał mi dwie kostki , jedna od czujnika ciśnienia w kolektorze dolotowym, druga chyba od czujnika położenia wału, dokładnie nie wiem bo nie była konkretnie w czujnik ta kostka wpięta tylko kabel od niej odchodził, ale do sedna, do tych kostek dostał się olej i nie było dobrego styku, wypsikałem zmywacz uniwersalny w te kostki taki jak wd 40 tyle ze zmywacz, i wydmuchałem go sprężonym powietrzem i jak ręką odjął. Skończyły się spadki obrotów i wszystkie inne objawy opisane jak wyżej. Mam nadzieje, że komuś pomoge tym postem
-- 16 lutego 2016, 20:35 --
Udało mi się pozbyć kłopotliwych objawów. W okolicach odmy miałem wyciek oleju, i ten wyciek zalał mi dwie kostki , jedna od czujnika ciśnienia w kolektorze dolotowym, druga chyba od czujnika położenia wału, dokładnie nie wiem bo nie była konkretnie w czujnik ta kostka wpięta tylko kabel od niej odchodził, ale do sedna, do tych kostek dostał się olej i nie było dobrego styku, wypsikałem zmywacz uniwersalny w te kostki taki jak wd 40 tyle ze zmywacz, i wydmuchałem go sprężonym powietrzem i jak ręką odjął. Skończyły się spadki obrotów i wszystkie inne objawy opisane jak wyżej. Mam nadzieje, że komuś pomoge tym postem
-- 16 lutego 2016, 20:34 --
-- 16 lutego 2016, 20:35 --
Udało mi się pozbyć kłopotliwych objawów. W okolicach odmy miałem wyciek oleju, i ten wyciek zalał mi dwie kostki , jedna od czujnika ciśnienia w kolektorze dolotowym, druga chyba od czujnika położenia wału, dokładnie nie wiem bo nie była konkretnie w czujnik ta kostka wpięta tylko kabel od niej odchodził, ale do sedna, do tych kostek dostał się olej i nie było dobrego styku, wypsikałem zmywacz uniwersalny w te kostki taki jak wd 40 tyle ze zmywacz, i wydmuchałem go sprężonym powietrzem i jak ręką odjął. Skończyły się spadki obrotów i wszystkie inne objawy opisane jak wyżej. Mam nadzieje, że komuś pomoge tym postem

-- 16 lutego 2016, 20:35 --
Udało mi się pozbyć kłopotliwych objawów. W okolicach odmy miałem wyciek oleju, i ten wyciek zalał mi dwie kostki , jedna od czujnika ciśnienia w kolektorze dolotowym, druga chyba od czujnika położenia wału, dokładnie nie wiem bo nie była konkretnie w czujnik ta kostka wpięta tylko kabel od niej odchodził, ale do sedna, do tych kostek dostał się olej i nie było dobrego styku, wypsikałem zmywacz uniwersalny w te kostki taki jak wd 40 tyle ze zmywacz, i wydmuchałem go sprężonym powietrzem i jak ręką odjął. Skończyły się spadki obrotów i wszystkie inne objawy opisane jak wyżej. Mam nadzieje, że komuś pomoge tym postem
