LeonClub

Sytuacja ma miejsce na zimnym silniku po dłuższym postoju. Auto zapala normalnie, po czym zaczyna nim strasznie telepać, zachowuje się tak, jakby miało za chwilę zgasnąć, coś stuka i się tłucze w silniku (tak jakby chodził nie na wszystkich cylindrach?). Po dodaniu gazu do 2000 obrotów stukot ustaje, jest ok. Da się jechać, ale samochód nie ma siły. Próba przyspieszania kończy się mocnym szarpaniem. Co najciekawsze - gdy autko trochę pochodzi, silnik złapie temperaturę, wszystko ustaje. Wraca moc, zaczyna poprawnie pracować - w skrócie jak ręką odjął.
Nie dam sobie nic uciąć, ale wydaje mi się, że problem pojawił się, gdy 10k temu wymieniłem wtryskiwacze i reduktor LPG. Gdy tylko pierwszy raz zobaczyłem problem, od razu kupiłem nowe kable zapłonowe. Jeden ze starych miał przełamaną tą fajkę, która siedzi na świecy, myślałem, że to jest powód złej pracy, ale po zmianie kabli nic się nie poprawiło. Obecnie siedzą Denso, wymieniłem około 5k km temu. Świece NGK wymienione niecałe 20k km temu. Wszystkie rzeczy eksploatacyjne robione na czas (olej, filtry co 10k km). Jeżdżę głównie na PB, LPG po ostatnim serwisie jest do regulacji i załączam tylko na dłuższe trasy (po przerzuceniu na LPG auto gaśnie), ale przy obecnych cenach benzyny nie chce mi się tego robić.
Mam kabel i sprawdziłem błędy. Oto, co się pokazuje:

Address 01 -------------------------------------------------------
Controller: 06A 906 018 GC
Component: 1.8l R4/5V MOTR HS V01
Coding: 04000
Shop #: WSC 00046
2 Faults Found:
18010 - Power Supply Terminal 30: Voltage too Low
P1602 - 35-10 - - - Intermittent
16989 - Internal Control Module: ROM Error
P0605 - 35-00 - -
Readiness: N/A

Pierwszy błąd po skasowaniu bardzo długo nie wraca. Akumulator zmieniany rok temu, jeśli to ma znaczenie.
Drugi błąd podobno powoduje zdjęty immo, który miał być powodem problemów. BTW zapłaciłem 200zł a nic nie pomogło :/.
Problem z zimnym silnikiem występuje losowo - raz odpali i działa dobrze, innym razem jest źle, dlatego Seat zawsze wraca od mechaników z werdyktem, że sprawny, a nikt tak na prawdę nic nie zrobił.
Czy macie jakieś pomysły? A może jest w Lublinie lub okolicy ktoś, kto podejmie się diagnozy/naprawy?

Miałem dokładnie to samo, brak mocy, silnik chodziłna 3 garach, gdy go przegazowałem było dobrze, gdy jechałem, puściłem gaz i obroty spadły do 2tysi, i dałem gazu - auto znowu chodzilo jak traktor na 3 cylindrach i nie miało wgl siły. U mnie był problem z wtyczką od modułu? czy coś takiego, była zasyfiona, wystarczyło ją przeczyścić i wszystko jest ok.

Dziękuję za wskazówkę. Nie mam jak sprawdzić, bo od czasu napisania posta opisana sytuacja ani razu mi się już nie przytrafiła. Chyba samo się naprawiło .