Witam
Padło auto z LPG, przedwczoraj pojeździłem pół dnia, umyłem na mieście, wróciłem i zgasiłem, wieczorem chciałem odjechać odpaliłem i od razu zgasł. Wypatrzyłem spalony bezpiecznik 10 A nr 34 (u mnie od ECU silnika?). Bezpiecznik wymieniłem.
Sytuacja jest ta sama na gazie i benzynie. Auto da się odpalić trzymając pedał gazu (śmierdzi jakby benzynowo), udało mi się nagrzać silnik, żeby przełączył na LPG i niespodzianka zgasł tak samo jak na benzynie.
Czego szukać co może być problemem? Od przełącznika LPG ostatnio przedłużałem kabelki, po tym jeździł. Z odciętym tym przełącznikiem samochód działał dość podobnie (palił i gasł). Po przedłużeniu kabli jednak auto działało normalnie 2 dni.