Witam
Jakieś 3 tyg. temu hamowałem przed przejściem będąc na 3 z 40 do zera, zwykłe spokojne hamowanie, jestem pewny, że wcisnąłem sprzęgło, mimo to silnik zgasł.- zdarzyło się raz, myślałem nawet, że może nie wcisnąłem sprzęgła i zapomniałem o tym.
Później zauważyłem, że czasem zmiana biegów następuje mniej płynnie niż wcześniej jednak myślałem, że może jestem rozkojarzony czy coś bo zdarzało się to rzadko ale zauważalnie.
Od pewnego czasu jednak coraz częściej ciężko było wrzucić 3, a w ostatnich dniach bardzo ciężko zaczęły wchodzić 1, 2 i wsteczny, choć czasem wchodziły normalnie ale częściej jednak z dużym oporem.
Przy ostatnich kilku jazdach nasiliło się to znacznie podczas gdy na postoju przy wyłączonym silniku wchodzą normalnie.
Postanowiłem przejechać się samochodem by bliżej przyjrzeć się sprawie, wyjechałem jednak ledwo 100m po czym zaczęła migać czerwona kontrolka ciśnienia oleju, przejechałem z 200m i się zatrzymałem- poziom oleju jest w połowie. Odpaliłem silnik przejechałem ze 150m bo stałem w złym miejscu i zaparkowałem pod blokiem, nic w tym czasie się nie działo.
Chce jutro jechać do mechanika bo i tak planowałem wymianę oleju, jednak co jeśli znów mi zacznie migać, czy dalsza jazda może spowodować zatarcie silnika, no i co z tymi biegami?