LeonClub

Witam i Proszę o pomoc. Silnik 1.6 16 BCB bez gazu, seria i pewny przebieg 160kkm.
Wczoraj podczas gaszenie silnika na chwile zapaliło się kilka kontrolek i silnik gasł ok 10 s. podczas tego strasznie szarpiąc, wręcz telepiąc.
Było tak kilka razy - nie gasł wraz z wyłączeniem stacyjki.
Podcas odpalenia wszystko bbyło ok.
Wyskoczył bład P2101 - przepustnica.
Odłączyłem aku. i chociaż przepustnica była czysta , jeszcze raz ją przeczyściłem zrobiłem adaptację adaptacja.
Potem auto gaśnie już normalnie, ale za to falują obroty i są podwyższone - na biegu jałowym ok 1500
Na luzie np. na światlach też falują od ok. 2000 do 500 .
Wczęsniej nigdy nie miałem falowanie obrotów.
Dodatkowo zapaliła się kontrola EPC, a komputer pokazuje jeszcze błedy: sterownika, układu recyrkulacji spalin, przepustnicy, podyszki , i bład powietrza w kolektorze dolotowym.
Proszę o pomoc , bo planuje podróz.
W Seacie zaproponowano mi wymianę wlewu oleju ( tego pod korkiem), ale w zasadzie jestem pewien, ze tamtędy nie idzie żadne lewe powietrze.
Jakieś pomyśly , sugestie...

W miarę pokonywania kilometrów - jest co raz normalniej.

Po lewej stronie patrząc na silnik w kolektorze dolotowym masz map sensor zobacz czy nie jest zabrudzony trzyma się on na dwóch śrubkach torx jeżeli brudny delikatnie wyczyść pędzelkiem delikatnie ( benzyną ekstrakcyjną bądź zmywaczem.

Co do korka zobacz czy nie masz luzu pod uszczelka druga rzecz do sprawdzenie rurka idąca do serwa dodatkowo możesz jeszcze sprawdzić odmę plastikową pod kolektorem ssącym czy nie jest gdzie pęknięta.

Do sprawdzenia też czujnik temperatury czy nie ma przekłamań

Dzięki Kolego za rady. Dzis auto jeżdziło jak nowe, wiec zupełnie nie wiem o co chodzi. Słyszałem jeszcze opinie ze mógł sie troche zalać komp. na podszybiu. Ale nigdzie nim nie nurkowałem....

A mnie to wygląda na problemy z zasilaniem. A dokladnie na problem z kostką stacyjki lub jej wiosełkiem.

Moim zdaniem to odpada.

madar napisał(a):Wczoraj podczas gaszenie silnika na chwile zapaliło się kilka kontrolek i silnik gasł ok 10 s. podczas tego strasznie szarpiąc, wręcz telepiąc.Było tak kilka razy - nie gasł wraz z wyłączeniem stacyjki.

Sam widzisz że stacyjka nie odcina zasilania.

Wiesz - zasilanie zostało odcięte - wyglądało to trochę jak "samozapłon" w starych autach. Silnik prawie zgasł, ale zaraz tak jakby próbował zapalic i tak kika razy.
Ze stacyjką nigdy nie było problemów.
Dzisiaj doszukałem sie małego pękniecia na przewodzie podciśnienia serwa. Może stąd te problemy ?
Chociaż od poniedziałku Leonik jeździ jak nowy.

Żeby doszło do samozapłonu to do cylindra musi być wtryskiwane paliwo. Więc albo na wtryskiwacze nie domykają się albo coś nie odcina ich zasilania.

Dzisiaj naprawiłem ww. przewód podciśnienia serwa.Auto cały czas już ładnie jeździ. Zobaczymy co czas przyniesie.