Strona 1 z 2

zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 19:42
przez expo
Jak w tytule. Do założenia tego tematu natchnęły mnie dwa tematy ostatnio założone, jeden o turbinach, drugi, którym właściciel wykazał się że tak powiem "wkurwieniem" na swoje auto. Jak to jest u Was? Żałujecie? Jesteście zadowoleni? Nie ukrywajmy, większość naszych aut ma ponad 300 tys. przebiegu. Większość "nabrała się na bezawaryjność tdi" i nie wiedziała podczas zakupu, że silnik owszem wytrzymały ale osprzęt i wszystko inne pod maską się sypie co wiąże się z kosztami użytkowania.

Ja wyliczając ok. 100 złotych miesięcznie wydaję na eksploatację, ubezpieczenia, filtry, naprawy. Auto mam od ok. 2,5 roku. Wiadomo, po kupnie auta różne rzeczy mogą wyjść. Czy jestem zadowolony? Na razie jestem. Ale boję się ewentualnym przyszłych przypadłości i kosztów z tym związanych. Na razie (odpukać) nie mam problemów z dwumasem. Turbina raz na jakiś czas wpada w tryb awaryjny w zimy, na wiosnę odżywa i do jesieni mam spokój.

Kupując tdi człowiek (w większości przypadków tym się sugeruje) ma nadzieję, że będzie tanio a jak wychodzi w praktyce?

Takie zimowe przemyślenia mnie naszły :wink:

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 19:51
przez tery_
ciekawy temat pozdrawiam

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 20:13
przez enka
100zł miesięcznie? to auto chyba pod kocem w garażu trzymasz? :D siłą rzeczy, musisz być zadowolony :roll:

ps. znaczącym minusem jest długi czas nagrzewania, ale nie żałuję, po prostu diesla trzeba lubić. i kolejnym autem również będzie TDI. za to jak przyspiesza i za to jak można posłuchać dźwięku sprężarki a jednocześnie, w razie potrzeby przemieszczać się ekonomicznie :)

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 20:14
przez Sony
Zdecydowanie NIE żałuję. Kupiłbym ponownie bez mrugnięcia okiem :) Autko jest u mnie prawie od 6 lat i nie mam żadnych zastrzeżeń. Jak się dba tak się ma ;)

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 20:20
przez kornat
Gdyby kopciuch mi się tak długo nie nagrzewał to bym go wcale nie żałował. Elementy jakie wymieniałem to rzeczy czysto eksploatacyjne, które pewnie bym musiał wymienić pewnie i w benzynce po takim przebiegu i cena części była by taka sama. Typowo dieslowskie części które ruszałem to czyszczenie turbiny za 200zł i świece żarowe za 120zł no i filtr paliwa co roku. Zawsze odpalał, choć raz zapalił i zgasł bo paliwo zamarzło ale mimo wszystko a było to w ostatnią noc największych mrozów co dochodziło do prawie -30*C ale i tak tego dnia zawstydził dwie benzynki i parę dieslów :)
Ma przede wszystkim jedną wadę że strasznie długo się nagrzewa i dłużej trzeba czekać aby można było cisnąc "obcasem" po homoseksualiście gazu a później chwilę odczekać. Co do dźwięku można się przyzwyczaić.

Czy kupiłbym ponownie diesla? Musiałbym się mocno zastanowić bo obecne ceny paliw już nie dają takiej różnicy ale raczej bym wybrał jakąś "fałkę" + LPG

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 20:24
przez Ufo
może mam auto niedługo w kwietniu będzie rok i nie robię kosmicznych przebiegów to i tak nie żałuje swojej decyzji, kolejny też będzie robił kle kle kle :P a wiadomo w każdym aucie może się coś sypnąć nawet w nówce z salonu

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 20:52
przez Marcinxxx
Ja nie żałuje zakupu dieselka ale już następnego raczej na 99% nie kupie, z tego powodu że zmiany nie planuje pozatym był by to juz nowoczesny diesel

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 21:02
przez borowa
Blisko 4 lata z TDI (asv/arl), zrobione łącznie ponad 90kkm, kupując diesla byłem świadomy co za tym idzie, więc nie zdziwiłem się mając do roboty sprzęgło/dwumas, turbo czy np. szklanki w arl, a drobne usterki będą zawsze, małe spalanie w stosunku do mocy, brak jakichkolwiek problemów z odpalaniem w zimie, nie mam powodów do narzekań.
Jeżeli trafi się na dobrą sztukę i nie oszczędza się na bieżącej eksploatacji/naprawach to czego mamy żałować? Każdy ma swój rozum i chyba przed zakupem zastanawia się czego oczekuje od auta, jak będzie go używać i widzi co kupuje :roll:
Czy następny będzie diesel? Nie, ostatnio za mało jeżdżę (przewaga miasta), więc klekota zamienię na turbo benzynę :wink:

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 21:11
przez kornat
borowa napisał(a):Każdy ma swój rozum i chyba przed zakupem zastanawia się czego oczekuje od auta, jak będzie go używać i widzi co kupuje :roll:

Ale nie zawsze tak jest. Część osób myśli sobie kupię "dizla" będzie spalał 4L ON, będę tanio pyrkał a i przecież to się nie psuje to tylko cud miód i orzeszki :D Później patrzy na allegro/otomoto wymiera dany model auta, zaznacza diesel, przebieg do 200kkm i sortowanie od najniższej ceny po czym kupuje i się załamuje :P
P.S. Nikogo nie chciałem tym postem obrazić ale jest jakiś % ludzi w tym kraju o takim myśleniu ;)

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 21:13
przez zgaju
nie żałuję! fakt faktem auto posiadam pół roku, na razie ze spraw silnika to tylko rozrząd oleje i filtry, nic sie nie sypie. Chociaż kasy w auto pakuje dużo bo tu trzeba klocki zmienić, a zachce się jakiegoś moda i już na scyzoryk 200zł poszło, a przy okazji padła mi taśma ESP (300zł). Jedyne co wkurza to że nie można od razu go kręcić i czasami 10km w jednąstrone i auto nawet nie poczuło obrotów, ale jak mam porównać z golfem od kumpla 1.4 benzyna, fakt nic do silnika nie dokłada bo tam nie ma się co zepsuć. ale przyjemności z jazdy miedzy 130km i jego moment obrotowy a 1.4 nie można porównywać

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 21:30
przez karol_1987
fajny temat. Też jestem w grupie tych, którzy nie żałują, a mało tego mam nadzieje ze to auto i ten motor mają u mnie dożywocie.
Jedyny minus to zapiekająca sie geometria, ktorą na szczęscie mam gdzie i czym rozebrac odkrecic itp
Silnik dosc dynamiczny. spalanie całkiem rozsądne, Wymiana świec i dobry aku i mozna o zime być spokjnym i zawstydzic nie jednego benzyniaka
Jeżdżę juz którymś z kolei dieslem począwszy od Golfa 3 GTD i wiem ze jak sie zadba to mozna naprawdę jeździć i tanio i przyjemnie
Miałem tez inne auta choćby niemiecka benzynę od opla czy japońska v6 od mazdy.Było tez auto z gazem.
Niema chyba takiego przy którym nie wyskoczy czy prędzej czy później coś co trzeba zrobić,
Awari tym silnikiem nie zaliczyłem ani razu wiec będę go chwalił i bez wahania kupli bym raz jeszcze,a prawdopodobnie będę szukał w przyszłym roku dla zony......prawdopodobnie Ibizy
Może przyda się nasz temat jakiemuś przyszłemu nabywcy....o ile nie trafi na egzemplarz z przystankiem w gratisie
Auto zacznie w moich rekach od marca 5 rok

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 21:48
przez Szymono5759
ja nie żałuje :-D jest to juz 2 Diesel-ek u mnie a co do leona to na zegarach prawie 200 tys <w realu nie wiadomo> i "odpukać żadnych" problemów z silnikiem a spalanie u mnie katalogowo :-D po zakupie miałem zamiar zrobic przegląd silnika i dziwi mnie jak ludzie po innych forach piszą ze jak w tdi trzeba czyscic turbo po 2-3 latach ,egr,a dwumasy padają jak muchy :aniol: byłem na vagu i turbina pracuje prawidłowo miałem 2 błedy na silniku od niski stan płynu chłodniczego brak reakcji przepływomierza -<i tu ludzka głupota znajomy wypioł mi wtyczke stąd błąd> a egr odkręciłem i było troche nagaru ale nie tyle zeby przytkało przepływ :-P na pewno te wszystkie usterki kiedyś nastąpią :? jak sie przysłoni zimą chłodnice to sie szybciej grzeje :mrgreen:

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 22:04
przez zyto29
Również nie żałuję zakupu diesla. Auto u mnie śmiga ponad 3 lata i jak dotychczas nie było jakiś większych awarii. Największy koszt naprawy to była wymiana maglownicy która zaczęła cieknąć. No i z dwa razy trzeba było przeczyścić turbinę. Ale poza tym nie mogę narzekać. Dobre spalanie, silnik żwawy. Gdyby tylko paliwo kosztowało tyle co wtedy gdy go kupowałem... :-) Czy kupił bym znowu diesla? Raczej tak. Dziennie przejeżdżam dużo kilometrów a w weekendy jeszcze więcej. Poza tym fury nie planuję zmieniać jeszcze przez kilka lat :-D

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 22:14
przez expo
enka napisał(a):100zł miesięcznie? to auto chyba pod kocem w garażu trzymasz? :D


Rocznie oc 300zł, olej filtry 200 plus właśnie ewentualne naprawy. Tak mi wychodzi. Bez ropy. Oczywiście bez wkładu początkowego, rozrządu, filtrów, opon, które wliczam w koszt zakupu auta.

I zamierzam nim jeździć do końca jego dni. Z uznaniem patrzę na kumpla, który od 20lat jeździ Golfem2. Wie czym jeździ. Nie jestem zwolennikiem zmian auta co 3, 4 lata, bo można trafić z deszczu pod pod rynnę. Tym bardziej, że te nowsze auta ponoć coraz mniej trwałe.

Gdyby tylko paliwo kosztowało tyle co wtedy gdy go kupowałem... :-)


Pierwszy raz tankowałem za 5,19. I ostatni, bo potem coraz drożej :-D Akurat byłem na zmianie auta w czasie, gdy gaz dużo poszedł do góry. Lato 2011, wiem o czym piszę, bo wcześniej jeździłem na gazie i tę postępującą cenę obserwowałem tankując. Jak kupiłem auto cena gazu się zatrzymała i do dziś się utrzymuje :twisted:

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 22:20
przez karol_1987
Pierwszy raz tankowałem za 5,19. I ostatni, bo potem coraz drożej

Znam czasy w których można było znaleźć tu i tam "oszczędności" i jeździć tanio.
Zapytaj teraz o "oszczędności " na radiu....skierują na stacje heh :mrgreen:

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 22:26
przez expo
Hasło to "oszczędności"? :-D Spytam jak będę miał sucho w baku.

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 22:41
przez darq12
Witam
To i ja się wypowiem. Jestem posiadaczem leonka prawie 4 lata w maju minie. Wcześniej miałem golfa III 1.6 + LPG. Zakupu nie żałuję jedyne co w silniku robiłem to szklanki, termostat, i jeden oring na pompie, kompletne sprzęgło, plus filtry oleje standardowo i rozrząd. Tak że odpukać nie wiem co to jest turbinka :wink: Mając benzynę mógłbym wymieniać te same części. W golfie gaz nowy zakładałem ale jakoś oprócz tańszej jazdy mnie nie przekonał. Gaz miałem dobrej firmy w nowych skodach ją zakładają a i tak czasem miałem problemy a to się nie załączył parę razy, zimą i tak trzeba mieć benzynę i obroty mi falowały na gazie, droższy przegląd, dodatkowe filtry do wymiany itd itd. Tak że oby tak dalej mi służył bo na razie nie planuję zmiany. Pozdrawiam.

-- 11 lut 2014, o 23:41 --

expo napisał(a):Pierwszy raz tankowałem za 5,19. I ostatni, bo potem coraz drożej :-D

Ja ostatnio tankowałem za tyle na orlenie :wink:

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 22:47
przez Pako162
Też miałem kiedys poczciwe ASV. Dobre osiągi w miarę przy małym spalaniu. ponad 75 tys. zrobiłem prze 3 lata i nic oprócz eksploatacji. Jeszcze mam stare klocki hamulcowe od niego (zostały po swapie na 312mm) przy czym zaznacze że nie ja ich zakładałem :P czy kupiłbym TDi jeszcze raz? Po obecnych doświadczeniach z Cuprą 4 i V6, raczej nie 8)

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 22:52
przez karol_1987
Hasło to "oszczędności"? :-D Spytam jak będę miał sucho w baku.


Kombinuj...Może akurat znajdzie się przejezdny co ma "oszczędności"
Jak zapytasz wprost to raczej wcale nikt się nie odezwie:D
Jak chcesz nawoływać mając sucho w baku...weź zapakuj wcześniej kanister:D raczej będzie ci potrzebny hehe. pozdrawiam

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 11 lutego 2014, 23:40
przez DawidLeonMsDesign
Ja Również nie żaluję posiadam Leona 1p 1.9 tdi Bls po tuningu w DE 150 km 330 Nm. Posiadam go od maja 2013 od chwili zakupu do dzisiaj ma przejechane prawie 18 tyś km. Wymieniałem 3 razy olej wszystkie filtry i klocki chyba tył i rorrząd i to wszystko z części eskploatacyjnych. Przebieg auta to 93 tyś km udokomentowany KsiązkąSerwisową. Ogólnie jestem zadowolony przyśpieszenie nieziemskie. Przesiadka z 70 km Citroena C3 do 150 konnego Leona nie do opisania. Gdybym miał kupować następnym razem autko dalej diesel. O diesla trzeba dbać a napewno się odzwięczy za na dobre.

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 12 lutego 2014, 08:42
przez kurex
Ogólnie to nie żałuję
Tylko ja jestem z tych że "serce" boli gdy widzę jak czasem w zimę diesel się musi męczyć...
A to że diesel nie jest w idealnej kondycji to jest tylko i wyłącznie wina poprzedniego właściciela że sobie nie dbał o samochód!.
I jeszcze irytuje mnie sprawa z wymianami tych świec żarowych - bo wiadomo że to różnie bywa -_-.

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 12 lutego 2014, 16:28
przez Tracer2
Wypowiedzi właścicieli autek z silnikami ASV potwierdzają ze to był i jest rozsadny zakup i można być z niego zadowolonym 8) 8)
Spalanie około 5.5 l/100km. A na zimno w zimie, dodatkowe 3 swiece żarowe w układzie chłodzenia likwidują te niemiłą wadę 8)

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 13 lutego 2014, 08:30
przez PaVLo
Ja w sumie też jestem zadowolony, lubię agresywną jazdę, więc i wydatków mam więcej bo czasem coś trzeba naprawić lub poprawić a czasem zmienić na lepsze. Generalnie studnia bez dna jak chce się mieć auto o sportowym charakterze i inne niż fabryka wypuściła :).

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 16 lutego 2014, 23:30
przez ziom_beny
powiem tak :P mam auto około trzech lat przebieg niby orginalny ponad 220 tys :P 2005 rok czyli z konca produkcji :) wymieniłem tylko turbo po za tym jakies zwykle pierdoły :) silnik ARL oczywiscie i powiem ci ze nie mam zamiaru zminiać na żadne inne auto spalanie w trasie około 5 litrów :) mieszkam w wieliczce i troche lubie chodzić po górach wiec jesli chodzi o lekkie trasy takie do 200 km to cena za paliwo to śmiech na sali :P

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 20 lutego 2014, 15:37
przez piter5q7
TDI mam od 5 lat i wyboru nie żałuję. Raz w wozie :-D raz pod wozem :evil: ale to jak z każdym autem. W każdym jest coś do zrobienia, z Leonem jest tak, że jego charakter prowokuje do kolejnych ulepszeń, nie ważne jakim jest się kierowcą.
Tak jak napisał
PaVLo napisał(a):Generalnie studnia bez dna jak chce się mieć auto o sportowym charakterze i inne niż fabryka wypuściła :).

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 7 marca 2014, 19:09
przez allegro44
Przeżyłem już w swoim młodym życiu 27l 16 samochodów od malucha do e46 2.0d galanta astry itp, kupując nowe auto sugerowałem się że ojciec ma leona 1.4 benzin 2001r i przez 9 lat czyścił tylko przepustnice i wymienił 2 razy przegub po za tym tylko paliwko i olej, ja kupiłem diesla z racji że dużo jeżdżę ok 80km dziennie, trochę szukałem wybrałem model z 2004 r silnik asv stan wizualno techniczny igiełka zero szpachli malowania przebieg 215 tyś na liczniku w sterowniku silnika 260tyś :D mogłem kupić leona za 13 tyś kupiłem jeden z najdroższych w 2013 za 20 tyś do rejestracji, no i zaczęło się miesiąc po zakupie łopatki w turbinie, potem cieknące dzwi kałuża na dywanikach, awaria podnośnika szyby, nastawnik dawki paliwa pompa do regeneracji, sprzęgiełko alternatora wymiana, napinacz paska wielorowkowego wymiana , egr zacina przepływomierz pada, n75 przycina n18 też klapka wlewu paliwa w zimie zamarza , zamek bagażnika zamarza ,przez badziewne rurki od filtra paliwa idzie powietrze, teraz zaczyna szumieć łożysko mam dość , i taka uwaga gdybym nie wydał tyle kasy na to, tylko kupił tego za 13 tyś to bym już dawno sprzedał.Same wtopy leon tdi to najbardziej awaryjne auto jakie miałem tico w gazie miało 230tyś i pół roku lałem tylko paliwo, Nigdy więcej Tdi, pozdr

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 7 marca 2014, 20:29
przez Konrad20vt
Bardzo dawno temu mielismy w domu [brat miał] Toledo II 1.9 TDI ASV było to mega autko, spalanie 5-5.5 litra i dynamika na naprawde mega poziomie jak na taką moc jedyny wydatek to był po zakupie sprzęgło a potem jezdziło 7 lat bezawaryjnie i jedynie filtry i olej sie wymieniało w tym aucie, mega sie jarałem wtedy tym silnikiem jego dynamiką i tym dzwiekiem turbo, ojciec wtedy miał Toledo II 1.6 i benzniak to był muł przy nim. Niestety jeden jak i drugi Tolek został skasowany, brat kupił potem Leona ARL'la i niestety ten silnik wymagał juz wkładu, remont góry, pompki, dwumas a dynamika wcale szału nie robiła w porównaniu z ASV. Dopiero po programie ten ARL zaczął bardzo fajnie latać, ASV nie doczekał sie softu :P Brat mówił że nigdy benzyny by nie kupił, aż ja kupiłem swojego Leona 1.8T gdy sie przejechał nim to stwierdził że jednak diesel ma tylko jeden plus - spalanie i na tym sie koncza jego plusy :P Uważam że najlepszy silnik to własnie 1.9 TDI ASV dynamika i smieszne spalanie, no i bezawaryjność :P

Pozdro

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 7 marca 2014, 20:46
przez lewy1305
dokładnie podzielam wypowiedzi Konrad20vt, diesel to na długie trasy a ekonomiczny to był kilka lat temu jak ON było tańsze od PB ,poza tym śmierdzi,kopci,klekocze,powoli się rozgrzewa , fantazja kończy sie przy 3500 obr/min ,czekanie aż turbo dmuchnie ,może kiedyś się przekonam do jakiegoś mocnego diesela z dobrym automatem, ale puki co 1.8T

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 9 marca 2014, 08:45
przez Leonidas ARL
lewy1305 napisał(a):dokładnie podzielam wypowiedzi Konrad20vt, diesel to na długie trasy a ekonomiczny to był kilka lat temu jak ON było tańsze od PB ,poza tym śmierdzi,kopci,klekocze,powoli się rozgrzewa , fantazja kończy sie przy 3500 obr/min ,czekanie aż turbo dmuchnie ,może kiedyś się przekonam do jakiegoś mocnego diesela z dobrym automatem, ale puki co 1.8T

a 1.8T ile spali 12L ?

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 9 marca 2014, 09:16
przez Haker248
Powiem że ja nie żałuję, nie można oceniać auta po jednym egzemplarzu, u mnie w rodzinie zawsze były diesle i szczerze powiem ze problem był tylko z jednym ale to ze względów konstrukcyjnych silnika, na nowym problemy zniknęły :D a poza tym jednym ewenementem wszystko chodziło w taki sposób że wymieniało się tylko elementy które się zużywały (tarcze, klocki itp) i lało paliwo a mechanika nigdy nie musiały odwiedzać, a i następni właściciele do tej pory zadowoleni. Po prostu trzeba dbać i tyle, a jak się trafi na wadliwy model to niestety tego się nie uniknie bo w każdym rodzaju samochodu czy silnika może zdarzyć się jeden egzemplarz który będzie miał w sobie coś nie tak. Absolutnie Nie żałuję :)

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 27 marca 2014, 12:21
przez dezeus
Autko Leon ASV mam 5 lat ogólnie sprawuje się fajnie mało pali około 5,3l, poza wymiarami eksploatacyjnymi, to miałem kilka razy czyszczenie turbiny, wymianę spżęgiełka alternatora, termostatu, spawanie wydechu, uszczelnianie drzwi, świece żarowe i parę innych . Nie wspomnę o rozrządzie dwa razy, klockami, filtrach oponach 2 razy itp. , ponieważ, to wymiany eksploatacyjne.
Autko ma 212tys. a w rzeczywistości???, a ja przejechałem około 105tys.,ogólnie moc i spalanie, są więcej niż zadowalające i na trasę nadaje się w 100%i jestem z niego naprawdę zadowolony, jednak jakbym miał kupować drugi tylko na miasto to jednak wybrał bym 90 konnego, brak dwumasy i geometrii co za tym idzie mniej problemów.
Silniczek pracuje głośno i turbo świszcze jednak ja uwielbiam ten dźwięk, pozatym ryk silnika na trasie powyżej 3tys. cudowny.

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 27 marca 2014, 16:10
przez grg474
doobra teraz ja.
Pierwsze w życiu auto to Fiat 125p 1300 benzyna - psuło się wszystko więc mu zapowiedziałem - jeszcze jeden numer i szrot. Słowa dotrzymałem.
Następny był upragniony TD - golf 2 70KM - nigdy nie zawiódł a zrobiłem ponad 150tys do tych co miał przedtem aż do momentu kiedy go ukradli - jak się okazało dla silnika, skrzyni biegów, zawieszenia i instalacji elektrycznej.
Następny więc był golf mk3 diesel - z padniętym silnikiem. Zrobiłem silnik i przelatałem znowu 100tys aż kolega go ode mnie odkupił i przelatał dużo więcej aż trzeba było wymienić silnik.
Ponieważ podobał mi się golf 4 no to kupiłem 4 z silnikiem 1,4 - ło matko boska na tak mały silnik i mało mocy za dużo pije - do 90km/h pali 6 ale powyżej z każdym 10km/h dodawać trzeba minimum 0,5 litra aż do jakichś 13 litrów przy maks prędkości. Pomimo zagazowania jakoś dawał radę tylko.. brakowało mi tego co było w dieslu.
Więc następny kupiłem mk4 z przebiegiem... 396tys km. Samochód znałem od nowości więc wiedziałem czego oczekiwać - tuż po kupnie wymieniłem niedawno wymienianą turbinę bo fajansiarze ją montowali wcześniej. Teraz ma 440tys - zaczyna być słychać skrzynię biegów przy zdejmowaniu gazu no i dwumas prosi się o wymianę (w garażu czeka jednomas z VRa). Ponieważ było mi mało bo to tylko 101KM to jest podciągniety kapkę i idzie jak trzeba, że nie mam lekkiej nogi to spalanie oscyluje w PL w granicach 6,5 a w Niemczech 5,5 (kurde chyba mają lepsze paliwo).
Ponieważ córka wyrosłą ze smarta roadstera to kupiłem A3 1,9TDI BLS - podciągniety jest na 136KM i 310Nm - spalanie jest ok.
Dla tych co narzekaja że po mieście to słabo bo trzeba rozgrzać mam odpowiedź - we wszystkich poczynając od mk3 montowałem webasto i mogę ja i córka dawać sandał krótko po odpaleniu. A różnica w spalaniu nie jest tak straszna żeby narzekać.
Ktoś napisał ze po raz pierwszy zaczął tankować jak paliwo było po 5,16 - ja pierwsze paliwo tankowałem jak było po 1zł...
Teraz odpowiem co lepiej czyli benzyna czy diesel. Jestem fanem diesla i raczej nim zostanę - ba przekonałem kumpla co miał borę 2,0 na A6 2,5TDI i poza dźwiękiem silnika nic mu nie przeszkadza - same plusy.
Co kupię następne? Jak będzie kasa to A6 3,0TDI lub A5 3,0TDI. Kumpel ma taką A6 i pomimo zrobionych 450tys jedynym mankamentem były pompowtryski - po podniesieniu mocy na 290Km spalanie mu wynosi 7,1 na 100km (trasa nie miasto).
Dla tych co narzekają - jak kupujesz z przebiegiem 90tys i zaczyna się sypać a to N75 a to turbo a to coś innego to nie narzekaj - po protu dałeś się naciąć na drastycznie zaniżony przebieg. Sam widziałem A6 3,0 TDI z przebiegiem 500tys które po kilku dniach miały magiczne 160tys.. co zrobić ,że większość Polaków wie że liczniki są cofane ,ale jak widzą na liczniku 300tys to omijają taki samochód z daleka? Dam przykłąd - moja córka obecnie miesięcznie robi 2tys km co daje rocznie 24tys + to co ja nakręcę jak ja nim jeżdżę. Czyli po 4 latach samochód będzi emiał o 100tys więcej. Bo gdybym chciał kupić samochód do rzadkich wyjazdów to bym kupił BMW 645 czy Maserati Quatroporte. Tam pali 25 czy 30 litrów i się dlatego mniej jeździ prywatnie a przyjemność z jazdy jest duża

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 27 marca 2014, 21:37
przez markus312
Leona posiadam już prawie rok i od kiedy stałem się jego właścicielem kilkanaście zielonych ($) ubyło z portfela m.in. na nowe opony, rozrząd, olej z filtrami już 2 raz - zmieniam co 10 tys,akumulator, świece itp. - jednym słowem rzeczy eksploatacyjne. Silnik ARL wymaga większej troski niż ASV czy AHF, chodzi tu o lepszej jakości paliwo, częstsze wymiany filtrów (polskie paliwo) czy specjalny i tym samym droższy olej silnikowy. Posiadałem też kiedyś Golfa IV czy Passata B5 z silnikiem 110KM ale odkąd mam ARLa nie zamieniłbym go na żadna 110 :-D auto przyśpiesza z każdego biegu, niezależnie czy to 3 czy 6, jak na jego moc nie pali dużo bo w okolicy 7l ON co w przypadku benzyny z tego rocznika jest wynikiem nieosiągalnym. Zimą po wymianie filtra paliwa, świeć żarowych oraz akumulatora nie było najmniejszego problemu z odpaleniem a Leon często stał pod chmurką. Czy następne auto będzie Dieselem? Myślę że tak, najprawdopodobniej DSG + TDI, zestawienie tych 2 rzeczy daje naprawdę fajne wrażenia z jazdy :-D

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 3 maja 2014, 16:21
przez bies1
Witam,
Bardzo ciekawy temat. Obecnie od ponad roku Leon 1.9TDI BXE 2009r, mod. 2010. Jest mój czwarty samochód którego jestem właścicielem. Począwszy od Tico 2000 (zagazowany) 2,5 roku, poprzez Ibiza 1.9TDi AGR 2001r, 4 lata, Focus 2007r 1.8TDCi niecałe 2 lata. Jedna prawidłowość to im lepszy samochód, tym niestety koszty utrzymania wyższe. I nie chodzi tu tylko o kwotę ubezpieczenia, ale głównie mat. eksploatacyjne, tj. opony, oleje, naprawy :). Więc jeśli podchodzić do tematu czysto pod katem finansowym, to z pierwszego samochodu, tak, tak Tico benzyna/gaz byłem najbardziej zadowolony, 70 tyś km w 2,5 roku, 10 - 12PLN za 100km, a na materiały eksploatacyjne i naprawy (jeśli można tak napisać - praktycznie to auto się nie psuło) podczas całego dystansu wydałem pewnie nie więcej niż 2,5t PLN. Leonem przez rok zrobiłem 15tkm a kwota ta jest już większa :). Ale chyba nie tylko o koszty tu chodzi, ale frajdę z jazdy, a Leon może ją sprawiać.
Leon jest moim trzecim dieslem, drugim TDi, jestem z tego zadowolony, co prawda brakuje mu trochę pod maską, ale myślę już o zaradzeniu temu. Czy następne auto to będzie diesel, nie wiem, Leonem planuje pojeździć kilka lat. Więc może po tym okresie będę brał pod uwagę benzynę. Wiem że to 1.9TDi BXE, to już nie to samo co pancerne 1.9Tdi AGR które miałem w Ibizie :) Pozdr.

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 3 maja 2014, 17:07
przez Gecon
No to i ja dorzucę coś od siebie :-D

Pierwsze auto Mercedes W202 2,2 CDI 125hp + automat, to auto wspominam bardzo miło, pomimo tego że przebieg był nie znany bo auto pochodziło z niemieckiej TAXI to spisywał się dobrze, pod wrażeniem byłem odnośnie skrzyni biegów, stary poczciwy 4ro biegowy automat.
Następna była A6 C5 2,5 Tdi + Tiptronik, kompletna porażka, silnik był tak dojechany że mało co nie wyskoczył z budy, po zepsuciu skrzyni biegów w Dani auto pojechało na lawecie do PL i zostało naprawione (4 klocki poszłyyyy) i od razu zostało sprzedane.
Postanowiłem kupić Golfa 3 1,9Tdi 1Z, to było auto nie do zajechania, na zbiorniku robiłem nim trasę 1375km, zero problemów poza zgnitą podłogą.
Przyszła pora na zmianę i nabyłem Sharana 1,9Tdi 110hp, nic specjalnego się w nim nie działo poza wymianą sprzęgła.
Po sprzedaży Sharana kupiłem następnego Sharana ale już w nowszej budzie z silnikiem 1,9Tdi ASZ, motor był zdrowy jak dzwon (auto miało oryginalny przebieg 115tyś) ale co się nawkurwia.....m na skrzynię biegów i półosie napędowe to do dziś mi się ciśnienie podnosi jak o nim pomyślę, non stop coś, to skrzynia ( zwalałem ją 7 razy sam) to półosie, to zawieszenie i tak można by wymieniać bez końca.
Wkurzyłem się i kupiłem Leona 5F 2,0Tdi 150hp + DSG, jestem bardzo zadowolony auto na trasie pali około 6l.

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 17 maja 2014, 10:38
przez Lesoto
Żałuję za każdym razem jak poczuję smród przepalonej ropy, jak gluchnę zimą po odpaleniu, jak trzeba zwalniać by dało się pogadać w trasie.... Przechodzi mi jak idę płacić za wachę :mrgreen:

wyslane z lokówki przy pomocy Tapatalk

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 29 sierpnia 2014, 09:54
przez milky
Żałowałem, ale jeszcze dziesięc lat temu, kiedy w zimie nie szło odpalić samochodu, w dzisiejszych czasach diesle się zmieniły, pojawiły sie nowe technologie i ja osobiście na ten moment nie zamieniłbym ropniaka na benzynę (podkreślam że mówię o obecnej sytuacji, kto wie co się pojawi na rynku za kilkanaście lat :D). Może to też kwestia tego, że jestem nauczony jeździć dieslem, przyzwyczajony, w każdym razie - nie żałuję :D

PS. Fajny artykuł na temat jazdy współczesnymi samochodami z silnikami Diesla http://www.iparts.pl/artykuly/jak-jezdz ... em,66.html Warto poczytać.

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 30 sierpnia 2014, 16:59
przez mlynek
Lesoto napisał(a):Żałuję za każdym razem jak poczuję smród przepalonej ropy, jak gluchnę zimą po odpaleniu, jak trzeba zwalniać by dało się pogadać w trasie

Przesada...
Lesoto napisał(a):Przechodzi mi jak idę płacić za wachę

Napewno przesada! Nooo chyba, że robisz tylko trasy po 100 km dziennie. Bo jaka jest różnica w spalaniu miedzy diesel'em a benzyną w mieście? Zadna. I jeden i drugi zadowoli się smiało 7 litrami na 100km. Niech nikt nie wciska kitu, ze jego TDI spali ponizej 5l/100km. Noo, może i spali, ale współczuje silnikowi i turbinie - tzw. PSJ.

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 30 sierpnia 2014, 21:47
przez Marcin_1p
Temat który nie idzie w żadnym kierunku...
Kilka lat temu warto było kupić diesla, bo cena ropy była znacznie mniejsza...
Teraz, gdy cena jest praktycznie na tym samym poziomie już nie koniecznie...
Wszystko zależy ile km auto ma pokonać w ciągu roku...
Jak robimy 50kkm rocznie to pewnie tak, jednak robiąc 15kkm albo i nie to dla mnie to jest pomyłka...
Już nie wspomnę o zakupię 10-letnich dieslów z polskim przebiegiem :wink:
Tym bardziej, że koszty ewentualnych napraw, kilkukrotnie mogą przekroczyć oszcędności płynące z zakupu...
Tyle ode mnie ale każdy robi co chce...

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 1 września 2014, 20:04
przez expo
mlynek napisał(a):Bo jaka jest różnica w spalaniu miedzy diesel'em a benzyną w mieście? Zadna. I jeden i drugi zadowoli się smiało 7 litrami na 100km. .


Serio Leon 1,6 czy 1,8 w benzynie w mieście spali tyle samo co 1,9 TDi kręcony w zakresie 2-3,5 tys. obrotów? Bo mi się wydaje, że ten benzynowy zeżre ze 1,5-2 litry więcej.. Może jestem w błędzie.

Marcin_1p napisał(a):Temat który nie idzie w żadnym kierunku...


Ma nie iść w żadnym kierunku i nie ma być ogólna zgoda, że oszczędność na TDi to ściema tylko każdy pisze co myśli.

Aha, od założenia tematu w międzyczasie turbina mi się rozsypała i mam regenerowaną. Ot, 1300 z plecy..

Czyli średni miesięczny koszt eksploatacji wzrósł, auto mam 3 lata.

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 1 września 2014, 20:21
przez DawidLeonMsDesign
Powiem że zależy sam miałem 3 diesle pierwszy 1.7 Cdti w Hondzie Civic przejechałem ponad 40 tyś km a przebieg w niej był ok 300 400 tyś km wiadomo skręcony do 164 :D czyściłem w niej Tylko Turbo. Potem nowy Citroen C3 przejechałem ponad 30 tyś km koszty żadne bo prawie nowe auto. Teraz mam Leona przejechałem nim prawie 30 tyś km , przebieg mam 105 tyś km koszty tylko olej filtry , klocki hamulcowe 2 tulejki w zawieszeniu i to wszystko. Także zależy mi się lepiej jeździ dieslem niż beznyną :)

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 3 września 2014, 00:25
przez mlynek
Nie wiem ile spali 1,6 czy 1,8 (pewnie identycznie), ale dziś sprawdzałem średnią z ok. 300km - to komputer pokazał mi 8,2l ON/100km. Jak widać, diesel też lubi podjeść. Co będzie jak przyjdzie zima? Śmiało litr więcej - wiec chyba trzeba będzie uprawiać PSJ :-D

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 3 września 2014, 05:06
przez Tracer2
mlynek napisał(a):Nie wiem ile spali 1,6 czy 1,8 (pewnie identycznie), ale dziś sprawdzałem średnią z ok. 300km - to komputer pokazał mi 8,2l ON/100km. Jak widać, diesel też lubi podjeść. Co będzie jak przyjdzie zima? Śmiało litr więcej - wiec chyba trzeba będzie uprawiać PSJ :-D
Czy jezdisz z pedałem w podłodze ? Bo mnie ASV-ka pali ok 5 litrów ? Może masz coś żle ?

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 3 września 2014, 07:16
przez markus312
Kolego 8,2l na 100km w ASV to naprawdę nie lada wyczyn :-D Mój ARL pali koło 7,5l nie zamulając po wioskach i trochę miasta, a trasa w ubiegłym tygodniu z Kielc do Łodzi i z powrotem wyszło 6,3l średnio - 2h w jedną stroną więc nie uprawiałem PSJ :-D Co do ASV jeszcze, wczoraj kumple był takim Leonem i z 1000km pokazuje my 5,2 a średnią ze 110 km (wczoraj tylko) miał 5,6l na 100km.

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 3 września 2014, 08:43
przez peter85
markus312, ja w moim 2,0 TDI BKD na trasie Łódź Kielce miałem podobny wynik jak Ty ( dokładnie 6,7l) i też jechałem raczej dynamicznie ale średnia z trasy Łódź- Poznań czyli 90% autostrada i jazda z prędkością 160-170 km/h i średnia wyszła już 8,5 l czyli więcej niż jazda po mieście (7,7l) :|
Także kolega mlynek, też mógł uzyskać takie wyniki u siebie :-)

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 3 września 2014, 09:24
przez Tracer2
Ostatnio w moim Leonie z ASV miałem czyszczone hamulce i spalanie spadło.Wymiana klocków. jeden tylni zacisk rozbierany był. Można mieć hamulce zapieczone i spalanie idzie w kosmos....

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 3 września 2014, 09:33
przez borowa
Lubię strzelić w weekend 600-700km, wybieram diesla, robię rocznie 10-12kkm, wybieram benzynę.
Osobisty przykład z ostatniego tygodnia, obie trasy po 300km z hakiem, styl jazdy identyczny, odcinki po 120-140, jak i chwilowe 200+, Leon ARL+ vs Leon BAM+, 6,3/100 vs 9,5/100.
Jeżeli się śpieszę to i 1,9tdi wypije swoje, jakieś 2 tyg temu, przelot po A4 + centrum wojewódzkiego miasta, średnia ze 140km wg kompa 8,7/100.
Co kto lubi :wink:

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 3 września 2014, 10:06
przez peter85
Ostatnio w moim Leonie z ASV miałem czyszczone hamulce i spalanie spadło.Wymiana klocków. jeden tylni zacisk rozbierany był. Można mieć hamulce zapieczone i spalanie idzie w kosmos....


Ja swoim Leonem jeżdżę już 6 lat i przez ten czas także wymieniałem już hamulce ( na razie klocki bez tarcz) ale wyniki spalania nie uległy zmianie więc zapieczone nie były a i tak przy dynamiecznej jeździe po autostradzie (160-170 km/h) te 8,5l spali.

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 3 września 2014, 10:27
przez Marcinxxx
Przypominam że to nie temat o spalaniu.
Ale dodam że mój ASV przed wirusem palil w trasie z 4,7 w miescie z 5,5 a teraz na 136km/307nm pali trasa 5,3 miasto 6,2. Jazda wielokrotnie na tych samych odcinkach i tym samym stylem jazdy

Re: zakup diesla żałuję/nie żałuję

PostNapisane: 3 września 2014, 11:09
przez QQmonzter
Czemu twierdzisz, że to nie temat o spalaniu skoro spalanie jest praktycznie jedyną zaletą posiadania samochodu z dieslem pod maską? Chyba, że ktoś lubi zimą czekać 10km na nagrzanie auta i klekot z pod maski. ;-)