Strona 1 z 2
Wycięcie katalizatora

Napisane:
21 czerwca 2006, 21:19
przez leem
Sorki że odgrzewam temat ale mam 3 pytanka :
Czy po wycieciu katalizatora w TDI wstawiać strumienice
Jeśli tak to jaką strumienice??
Czy w wydechu są jakieś sondy ( 2004 rok ALH)??
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
21 czerwca 2006, 21:30
przez Orzeł
leem napisał(a):Czy po wycieciu katalizatora w TDI wstawiać strumienice Pytajnik
Najlepiej wstawić rure. Michał z MG powiedział mi jak zobaczył strumienice, która założyłem w cz-wie, "mamsz szczęście że turbina jeszcze żyje"

podobno te tanie strumienice powodują że spaliny jakoś cofają się do turbiny co podwyższa jej temperature a w konsekwencji doprowadza do uszkodzenia
Czy w wydechu są jakieś sondy ( 2004 rok ALH)Pytajnik
wydaje mi się, że w klekotach nie ma sond

a raczej jestem tego pewien

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
21 czerwca 2006, 21:37
przez Barth
leem, wycinaj , sam wycialem i nie ma zadnego problemu a autko zupelnie inne

, ja wstawilem rure takiej samej srednicy co reszta wydechu

!
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
21 czerwca 2006, 21:37
przez Streat
leem, zadnej strumienicy

Tylko rure i nic wiecej
Tylko ja po wycieciu kata mialem samochod na drobnej poprawce softu..
Re: wycięcie kata

Napisane:
21 czerwca 2006, 22:37
przez Gawloss
[quote="leem"]Sorki że odgrzewam temat ale mam 3 pytanka :
Czy po wycieciu katalizatora w TDI wstawiać strumienice
Jeśli tak to jaką strumienice??
Czy w wydechu są jakieś sondy ( 2004 rok ALH)??[/quote
nie wiem jak w tdi ale ja w sdi wycietego mam kata wytluczony srodek i wspawana rure i obudowa kata zostala wspawana spowrotem na miejsce bezpieczniej dla policji i diagnosty
a dotego martwilem sie ze bedzie kopcil ale tylko jak mu ostro daje po garach kopci a rano przy odpalaniu nawet chmurki nie widac
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
22 czerwca 2006, 08:34
przez Łuki
Ogólnie strumienice są do bani i tego dziadostwa nie wstawiaj.
Wytnij kata i wstaw zwykłą rure i będziesz zadowolony.
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
22 czerwca 2006, 15:27
przez leem
no to już wiem co zrobie wstawie ======== rułe
dzięki za pomoc
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
22 czerwca 2006, 16:49
przez Robal
leem, ale pamietaj, zostaw obudowe kata - dla wlasnego spokoju (tak jak pisze Gawloss - policja, i stacja diagnostyczna)
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
22 czerwca 2006, 17:22
przez leem
nie znam budowy wew. katalizatora powiedzcie mi jak najlepiej go wybebeszyć

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
22 czerwca 2006, 20:43
przez Orzeł
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
22 czerwca 2006, 21:32
przez Gawloss
tak jak mowi orzel wybijasz ale odpusc sobie samemu wywalanie kata mnie
wyciecie wspawanie rury w kata kosztowalo 30 zl u kolesia co montuje tlumiki i trwalo to okolo godziny wiec szkoda wlasnej roboty oni maja rury od tlumikow a takto muszisz sam dokupic rure i kupa roboty bo naprawde ciezko jest to pozniej obspawac samemu a dla policj i diagnosty naprawde warto puszke zostawic pozdro
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
22 czerwca 2006, 21:55
przez Orzeł
leem, w cz-wie też to Ci szybko zrobią ja jak wycinałem kata to trwało moze z 30 minut

, ale nie pamiętam jak sie nazywa ulica gdzie to robiłem :/
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
22 czerwca 2006, 22:44
przez abdul
A ja w AFT (1.6 100km) tez moge spokojnie rure wstawić?? Sonde mam za kolektorem zaraz i o to się nie boje ale moment moze mi w dole spaść. Bo w dieslu i tak jest jego pod dostatkiem
Kiedyś w jetcie 1.8 90KM wyciąłem i dół poszedł wyraźnie ale sama góra lepiej szła

No i głośniejszy znacznie był :/
PS: Co do samego wkładu to koniecznie go zostawcie!!
Na allegro bardzo drogo skupują (przecietnie 200pln od kata - warto looknąć) bo odzyskują z tego m.in. platyne - czego niestety nie da się robić z nowych tanich podróbek

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
22 czerwca 2006, 22:59
przez Streat
abdul, w dieslu po wycieciu kata nic momentowi sie nie dzieje

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
22 czerwca 2006, 23:24
przez dave
ja tam wyciagnolem wydech wyciolem u gory puszki kata maly prostokat i wszystko pieknie wytluklem przecinakiem. potem naspawalem blaszke i nigdzie nie widac ze bylo cos kombinowane
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
23 czerwca 2006, 06:29
przez nico
też myśle nad wycięciem kata i prawde powiedziawszy miałem to już zrobić wcześniej, jedyne co powstrzymuje moje zamiary to fakt zwiększonego kopcenia leonka, bardzo zwiększa się spaliny po wycięciu??
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
23 czerwca 2006, 07:53
przez Łuki
abdul napisał(a):A ja w AFT (1.6 100km) tez moge spokojnie rure wstawić?? Sonde mam za kolektorem zaraz i o to się nie boje ale moment moze mi w dole spaść. Bo w dieslu i tak jest jego pod dostatkiem

W Twoim wypadku wycięcie kata może spowodować że fura zacznie gorzej chodzić.
Popytaj czy ktos to już robił i jakie są efekty.
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
23 czerwca 2006, 09:30
przez Kozak
nico ja już bardzo dawno nie mam katalizatora i nie zauważyłem zwiększonego kopcenia
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
28 czerwca 2006, 11:29
przez AdamTower
Ja już 2 lata bez kata śmigam, po wycięciu odczułem przyrost mocy

i większy smród na postoju.Co do kopcenia to może też ciutkę więcej
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
28 czerwca 2006, 22:44
przez Orzeł
nico, ja nie mam kata, kopci mi troszke i się tym nie przejmuje

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
6 lipca 2006, 17:43
przez grzybek
też myśle nad wycięciem kata i prawde powiedziawszy miałem to już zrobić wcześniej, jedyne co powstrzymuje moje zamiary to fakt zwiększonego kopcenia leonka, bardzo zwiększa się spaliny po wycięciu??
ja ostatnio zmienilem wtryski i zrobilem korekte programu i obecnie autko kopci jak mu daje ostro w rure a jak jade normalnie to jest OKEJ.... Pan Poniedzialek mowil ze tak zostawimy i ze to wina kata ktory to zasugerowal jak najszybciej usunac co ma zniwelowac kopcenie..
podobno wina kopcenia jest zawalony katalizator (diagnoza UNITRONICOWA) tak wiec jade wywale go i zobacze co z tego bedzie..... ?
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
6 lipca 2006, 18:24
przez klauspolo
Panowie a nikt z was nie myslal o zamontowaniu w miejsce ori kata katalizatora sportowego (przepuszcza nawet 90% spalin)

?? A w razie kontroli mamy głowe spokojna
Ja tez nad tym mysle ale narazie jest gwarancja

no chyba ze bym wstawil sportowy, moze wtedy w serwisie by sie nie skapneli. Pozdro
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
6 lipca 2006, 20:29
przez Streat
grzybek, u mnie tak katalizator byl zawalony ze jak go wycialem to nie byl drozny ( nie bylo widac patrzac do srodka wylotu z drugiej strony... ).
Tylko powiem Ci ze bardziej teraz kopci niz wtedy, gdy mialem kata
No i w tym momencie kopcenie to normalna sprawa w dieslu - troszke sie grzeje samochodzik, zeby tak nie kopcil to by sie wieksze IC przydalo

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
6 lipca 2006, 21:12
przez grzybek
Streat czujesz roznice po wywaleniu kata?
skoro byl on tak zawalony to powinien mniej kopcic? hmmm a jest odwrotnie ?
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
6 lipca 2006, 21:35
przez Streat
grzybek, mi generalnie poprawil sie dol bo wczesniej przez przytkany katalizator samochod troche kulal ( popatrz w wykresy jest gdzies tam moj, moment teraz znacznie szybciej rosnie na samym poczatku zakresu ). Jedyny minus to to ze troche glosniej sie zrobilo ( kopcenie jak tylko dam w palnik ), ale tak ogolnie jest zadowolony troszke auto zaczelo lepiej smigac

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
6 lipca 2006, 21:40
przez grzybek
duzo Ci kopci ?
bo u mnie tez tylko jak gaz jest do dechy ale chmurke to niezla zostawia :/
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
6 lipca 2006, 21:50
przez Streat
grzybek, jest bardzo goraco teraz wiec wiesz troszke sie silnik grzeje...zeby nie bylo takiego efektu musialbys IC zmienic bo to seryjne to puchnie
Co do kopcenia nie wiem czy az tak bardzo, ale jak klepne konkretnie w gaz to widze ze cos tam sie kotluje za mna

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
7 lipca 2006, 08:13
przez Tonny S
Wina jest za mały IC i za ciepłe pow. doładowane - ochłodzi sie i przestanie kopcic. Za duzo ON w stosunku do pow. co przy obecnych warunkach pogodowych jest nie uniknione ze wzgledu na 30 stopniowe upały i malutkie IC w piekarniku (czyt nadkolu)
BTW
grzybek, wyczysciłeś kolektor

jak nie to wyczysc napewno pomoze poprzez lepsze napełnianie komór spalania powietrzem.
Prawa fizyki sie kłaniaja - zrobcie sobie te kratki w nadkolach niby nic ale zawsze cos.
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
7 lipca 2006, 17:37
przez grzybek
BTW grzybek, wyczysciłeś kolektor jak nie to wyczysc napewno pomoze poprzez lepsze napełnianie komór spalania powietrzem
chce i musze sie za to zabrac ale za cholere nie wiem jak :/
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
7 lipca 2006, 18:46
przez vitek777
grzybek, ja bym sam za to sie nie zabierał jedz lepiej do jakies firmy która zajmuje sie układami wydechowymi

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
7 lipca 2006, 19:05
przez Dano
vitek777 napisał(a):grzybek, ja bym sam za to sie nie zabierał jedz lepiej do jakies firmy która zajmuje sie układami wydechowymi Wink
panowie nie róbcie jaj

, z dziurą w plastiku chcecie jechac do gościa który spawa tłumniki

-kupcie w castoramie kratke chromawaną na dziale wentylacji, ściągnijcie prawe koło, zobaczcie gdzie mniej wiecej jest IC i wytnijcie jakimś ostrym nozykiem dziurę w nadkolu ciut mniejszą niz kratka, potem ją przymocujecie na wkręty albo na nity i po sprawie.
Zresztą Barth miał wkleić foto-relacje z montażu kratki w jego Leo.Chyba że ktoś to zrobi szybciej niż Barth to moge przesłać zdjęcia i umieścimy to na forum.
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
7 lipca 2006, 19:18
przez vitek777
DanoTDi, ja myslałem ze to na temat kata a nie oddychaniu IC

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
7 lipca 2006, 19:27
przez Dano

fakt

to tak jest jak się czyta forum po 2 piwkach w taki upał ,ale tak jak pisał Tonny kratki sobie zrócie tak czy siak

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
7 lipca 2006, 19:32
przez vitek777
DanoTDi, tak czy siak to dobrze ze o tym napisałes bo ja o tym nie słyszałem

dzieki

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
7 lipca 2006, 19:43
przez grzybek
no wlasnie nikt nie chce sie podjac czyszczenia dolotowego bo podobno od h***a roboty....
jutro jade wycinac katalizator zobacze co jeszcze powiedza.....
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
7 lipca 2006, 19:50
przez Tonny S
grzybek, pamietasz takie szrubry co sie butelki po mleku czyscilo w latach 80-tych

jak nie to zapytaj mamy w jakims markecie dostaniesz wazneby ci zdjeli kolektor zaopatrz sie w plyn do czyszczenia silnikow (uwazaj na lapki-rekawce mile widziane ogrodowe) popryskaj wyczysc popryskaj wyczysc az bedzie sie lsnil

daj do zamontowania i po sprawie potem jedz do mister A (Andriu jak Andrzej Poniedzialek by odlaczyl EGR) i ciesz sie kolektorem.
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
8 lipca 2006, 09:08
przez grzybek
potem jedz do mister A (Andriu jak Andrzej Poniedzialek by odlaczyl EGR) i ciesz sie kolektorem.
po co sie to odlacza? (sorki ja jeszcze ciemny w tyh sprawach )
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
8 lipca 2006, 22:30
przez Tonny S
grzybek, juz pisalem w temacie twojego wykresu - by nie zasyfic spowrotem kolektora
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
9 lipca 2006, 08:11
przez grzybek
racja
moje spostrzezenia po wycieciu kata:
1. autko jezdzi tak samo
2. na poczatku wiecej dymil teraz juz nie robi tego praktycznie wogole (chyba wszystko wydmuchalo)
3. jest zdecydowanie cichszy na wolnych obrotach. wczesniej mial troche twarda prace chyba mu spaliny nie wychodzily w takiej ilosci jakiej powinny bo kat byl na maxa zawalony. teraz jest o wiele ciszej na "jałowym"
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
11 lipca 2006, 18:28
przez nowy
wycialem dzisiaj katalizator ...
po odpaleniu silnika na wycietym katalizatorze i zostawionym koncowym tlumiku - nie zauwazylem wiekszego kopcenia a i glosnosci
wiec wycialem takze tlumik koncowy
glosnosc sie zwiekszyla (brzydki odglos z tylu samochodu)
kopcenie mysle jest na takim samym poziomie jak przed wycieciem ....
jak zmierze go czy cos to dalo to dam znac ..
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
12 lipca 2006, 11:18
przez vitek777
mam małe pytanie ostatnio byłem na przegladzie i gadałem z gosciem i powiedział mi ze na gwarancji moge spokojnie wyciac katalizator i sie nie dowala do tego jezeli juz cos to strace gwaracje na układ wydechowy i tylko to nie wiem czy mu wierzyc do konca a jak sie zdazy ze podjade do innego servisu i tam maja inna teorie i bedzie zonk

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
12 lipca 2006, 11:26
przez Tonny S
vitek777 napisał(a):gadałem z gosciem i powiedział mi ze na gwarancji moge spokojnie wyciac katalizator i sie nie dowala do tego jezeli juz cos to strace gwaracje na układ wydechowy i tylko to nie wiem czy mu wierzyc do konca a jak sie zdazy ze podjade do innego servisu i tam maja inna teorie i bedzie zonk
Ma racje reacisz gwarancje na zmodyfikowany element a nie na całe auto ale i tu jest własnie to ale w innym ASO jakis idiota z IQ ponizej przeciętnej bedzie upierał sie przy swoim i uzna brak gwarancji na cały pojazd

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
12 lipca 2006, 11:30
przez vitek777
to bedzie trzeba to zrobic tak zeby wygladało na nie ruszone a idiota z IQ ponizej przecietnej sie nie kapnie

chciałem sie tylko upewnic dzieki

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
12 lipca 2006, 15:45
przez grzybek
mam małe pytanie ostatnio byłem na przegladzie i gadałem z gosciem i powiedział mi ze na gwarancji moge spokojnie wyciac katalizator i sie nie dowala do tego jezeli juz cos to strace gwaracje na układ wydechowy i tylko to nie wiem czy mu wierzyc do konca a jak sie zdazy ze podjade do innego servisu i tam maja inna teorie i bedzie zonk
nawet jak nie bedzie chcial uznac gwarancji na pozostale czesci to powiedz ze chcesz z prezesem rozmawiac i niech pisemnie Ci napisza dlaczego odmawiaja servisowania. masz do tego prawo..... wierz mi wtedy juz nic Ci nie odmowia

!
tak samo mialem kiedys z Toyota wiec przetestowane (postraszylem zeby napisali mi pismo dlaczego odmawiaja ze wysle je do Toyota Motor Poland i od razu zabrali sie za serwis )
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
13 lipca 2006, 10:56
przez Robal
A ja mam jeszcze inne pytanie. Nie mam tlumika koncowego (w jego miejscu jest rura).
Przy starcie silnika mam tumany czarnego dymu za soba. W czasie jazdy jest ok, czyli standardowo - troche kopci. Katalizator wywale z niedalekiej przyszlosci (zalezy od wolnego czasu) ale z ciekawosci zapytam, czy ten oblok czarnego dymu moze byc spowodowany tym ze jest on zasyfiony i po jego usunieciu zniknie, a przynajmniej troche sie zmniejszy?
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
13 lipca 2006, 11:21
przez vitek777
a ja sie raczej rozmysliłem nad wyjeciem kata bo przedwczoraj zatrzymali mojego znajomego i wsadzili mu sonde w wydech i w bak

takze moze tumik koncowy (mysle nad Blackflame sa na
http://www.tuningbaja.pl/sklep/ ) sam bez wywalenia kata da to jaki podzwiek fajny

co myslicie

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
13 lipca 2006, 11:49
przez Streat
vitek777, ale to w TDi
Bo w benzynie wiem e jest spora roznica ale w dieslu praktycznie sklad spalin nie ulega zmianie..
Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
13 lipca 2006, 11:54
przez vitek777
w TDi . ale w moga wykazac chyba ze jest brak kata nawet jak jest pucha

jak inne auto

Napisane:
31 lipca 2006, 23:01
przez marti
dzisiaj przy wymianie siatki (bo troszkę syczało jak gazowalem conajmniej jak bym miał GT20 hihi) down-pipe-u, wytłuklem kata i powiem tyle ze auto moje po przebiegu 130 Tyś. odżyło na nowo

Re: Wycięcie katalizatora

Napisane:
1 sierpnia 2006, 09:02
przez Łuki
Cieszymy się razem z Tobą
Ps. To i tak długo z katem wytrwałeś - do 130 tys
