LeonClub

Witam.
Mam pytanie odnośnie płukanki do silnika Motul Engine Clean, ktoś z Was taką stosuje/stosował, jak wrażenia?
jest bezpieczna dla silnika?
Czy może polecacie inne płukanki?

Ja polecam Liqui Moly Engine Flush Pro-Line 2662 (czarna puszka). Narazie tylko tego używałem na 2 autach i nie mam porównania do innych. Ale na pierwsze płukanie wziął bym właśnie tą bo uchodzi za mocną. Po wymianie oleju ciężko było odczytać poziom oleju przez pierwsze 3 tyś.km .

Motula sobie odpuść. Lepszy będzie Millers Engine Flush -sprzedałem już tego trochę i klienci zawsze zadowoleni. Sam też u siebie płukałem i wszystko jak najbardziej ok

Jestem również po plukance millersa i śmiało mogę polecić

Używałem w 1.8TSI Liqui Moly Engine Flush w białej puszcze i jest git. Nic się nie stało, a mam wrażenie, że auto silnik ciszej pracuje, podkreślam - mam wrażenie

Ktoś kto korzystał może powiedzieć coś więcej na ten temat? Jakie wrażenia i czy były jakieś skutki uboczne

Ja w przyszłym tygodniu, najprawdopodobniej we czwartek, będę właśnie robił w 1.8 Tsi płukankę millersem przed zalaniem olejem Millersa właśnie. Negatywnych opinii nie znalazłem, więc sam się zdecydowałem. Zdam relację.

Ja robiłem w zeszłym roku jak przechodziłem z Mobil 1 Peak Life 5w50 na Eni Eurosports 5w50. Żadnych skutków ubocznych nie ma, plusów też nie zaobserwowałem, ale silnik był już wcześniej czysty bo Mobil to też dobry olej i ma właściwości myjące. Jak masz jakiś nagar pod pokrywą zaworów chociażby to zrób, o ewentualne wycieki później nie ma się co martwić przynajmniej nie po płukance Millersa.

Za poprzedniego właściciela leon latał na Castrolu 5w30 aktualnie leję Motul Specyfic 5w40 i coraz bardziej zastanawiam się nad tą płukanką tylko pytanie czy nie uszkadza uszczelek?

masterex2 napisał(a):Za poprzedniego właściciela leon latał na Castrolu 5w30 aktualnie leję Motul Specyfic 5w40 i coraz bardziej zastanawiam się nad tą płukanką tylko pytanie czy nie uszkadza uszczelek?

U mnie nie ma żadnych wycieków

Jak nie zawiera rozpuszczalników to nic nie będzie ciec.

Zastosowałem Millersa przed wlaniem tegoż oleju. Czy są efekty nie wiem, ale mechanik mówił, że przeczyścił silnik po ocenie wymienionego filtra oleju. Nic złego z pewnością się nie stało.

Też lałem Millersa- dostałem w gratisie razem z olejem, więc przepłukałem (po raz pierwszy).
Efekty? Jakoś tak bardziej miękko odpala- jakby olej w silniku był non stop rozgrzany (rzadki). Tak mi się wydaje.

Witam serdecznie. Ja robiłem płukanie naftą przed wymiana oleju wlałem 0.5l. Po czym kurs 50 km do domu i do pracy, w warsztacie w którym pracuje wieczorem wziąłem się za dalszą pracę płukania silnika. Zlałem olej i wlałem nowy plus nafta.
Odpalenie silnika i kurs 10 km taki żeby silnik dostał po garach
I znów olej do wymiany. Płukałem do takiego stopnia aż osiągnąłem wynik. Jaki olej wlałem taki spuściłem, na koniec pracy nowe filtry i olej sort. Efekt pracy jaki wyszedł. Spalanie spadło o ok. 1l na 100 km i brak oleju w intercoolerze
Przed płukaniem zbierali się trochę oleju co jakiś czas odpinałem rurę i zlewalem. Plus turbina ma lepszą kondycję sprawdzając parametry esi tronickiem

Słyszałem o płukaniu silnika ropą (dieslem) pół na pół z olejem silnikowym (ale bez jeżdżenia). O nafcie jeszcze nie słyszałem

Nadrill, ooo Cię w mordę...co za eksperymenty

Nafta to nie eksperymenty tylko stare metody znane sprzed lat.

Bardziej mi chodzi o to jeżdżenie z tą pomieszaną ślumpą w motorze, chociaż jak 0,5l to tragedii nie ma.

Mnie tak uczyli starzy fachowcy. Silnik musi dostać obciążenie żeby go dobrze wyczyścić robiłem raz bez obciążenia silnika to płukałem go 5 razy a mogłem 2 lub 3 razy

-- 26 sierpnia 2016, 18:32 --

A co do nafty to znam gościa co stosuje 2 lub 3 litry nafty do czyszczenia na raz

Polecam. Xenum m flush. Bezpieczny dla Silnika

Send from my s7 edge

Panowie napiszcie cos o oleju SORT, zalany został po regeneracji turbiny, polecony przez mechanika.
Napiszcie prosze wrażenia jeżeli ktoś stosuje ten olej.

A co to ma wspólnego z płukankami ?

Sebool2006 napisał(a):A co to ma wspólnego z płukankami ?

bardzo dużo

Ciekawe...czyżby marketing szeptany?...to podziel się wiedzą skoro ma tak wiele wspólnego...

marcin7x5, to samo sobie pomyslalem

Jak to czytam navtych wszystkich forach to mnie mdli. Co roku zmiana orietacji w tych olejach. Im batdziej egzotyczny to tym niby lepszy. Plukanki to robi zona jak robi pranie w piwnicy w pralni. Co jak nie bede robil plukanek to mi silnik wybuchnie. Moze jak zakeje motula to tez-bo juz teraz i motul jest zly.

Nie spinajcie się panowie, chodzi o rzetelną informację od kogoś kto na tym oleju jeździ, tak jak pisałem wcześniej olej sort został zalany po regeneracji turbo a sam na oczy go nie widziałem bo nie odebrałem jeszcze auta, a pisze w tym temacie bo jak zakładam gdzieś nowy temat to go usuwają więc wcelowałem się tu.
A jeśli chcecie się przekomarzać a nie napisać cokolwiek to wielkie dzięki.
I przepraszam że zapytałem
pozdro.

Sam temat rozpocząłeś i nie napisałeś o co chodzi. Nawiązałeś potem do płukanek silnika też nie wiedząc jak to ugryźć. Albo zadajesz konkretne pytanie albo chcesz coś innego osiągnąć.

marcin7x5 napisał(a):Sam temat rozpocząłeś i nie napisałeś o co chodzi. Nawiązałeś potem do płukanek silnika też nie wiedząc jak to ugryźć. Albo zadajesz konkretne pytanie albo chcesz coś innego osiągnąć.

Dokładnie tak

A co do pytania o olej SORT to zadaj go w odpowiednim wątku - bo ten wątek dotyczy płukanek silnika a nie wyrażania opinii o olejach.

Zmieniło się coś przez lata czy Millers Oils Engine Flush nadal na propsie?
Lejemy na rozgrzany czy zimny silnik?

Leonardinio napisał(a):Zmieniło się coś przez lata czy Millers Oils Engine Flush nadal na propsie?
Lejemy na rozgrzany czy zimny silnik?

Leonardinio napisał(a):Zmieniło się coś przez lata czy Millers Oils Engine Flush nadal na propsie?
Lejemy na rozgrzany czy zimny silnik?

Zależy co masz na myśli z tym propsem. Stosowałem i szału nie było.
Wlewalem zawsze na rozgrzanym silniku.

Ja używam nafty świetlnej i robi podobną robotę jak te płukanki a dużo tańsza. Zresztą są testy na YT

Jeśli miałbym robić jakaś płukankę to wiecie co bym zrobił? Po pierwsze zlał stary olej z silnika. Kupił 4 litry oleju zwyklego, najtańszego nawet mineralnego. Zalewam te 4 litry oleju i dolewam jeszcze właśnie pół litra nafty lub nawet litr. Odpalam auto by pochodziło z pół godziny na tym lub nawet chyba lepiej zrobiłbym jakaś rundę po mieście półgodzinną. Zlewam zawartość silnika do baniaczka na kolejny raz. I taka miksturę ta co zlalem bym ponownie zajął następnym razem na płukanie. Nic nie stoi na przeszkodzie by to ponownie wykorzystać jeszcze ze dwa trzy razy.

Używałem ostatnio w aucie żony przy zmianie oleju z castrola na millersa płukanki Liqui.
Generalnie wszystkie płukanki są do siebie zbliżone i myślę, że wyłonienie lepszej jest trudne.
Trzeba również przyznać, że pomysły z naftą czy "olejem płukankowym" też nie są nietrafione, choć płukanka jest na pewno dość prosta i bezstresowa.