LeonClub

Siema , mojej żonie wczoraj przytrafiła się mała stłuczka z jej winy , co myślicie robić to z AC ? Maska do wymiany , zderzak do malowania , tak to oceniłem na pierwszy rzut oka





Uploaded with ImageShack.us





Uploaded with ImageShack.us

maska nie wygląda tragicznie, nie da się jej wyprostować i zostawić ?

lukero-madnes napisał(a):maska nie wygląda tragicznie, nie da się jej wyprostować i zostawić ?

Takie coś się nie naprawia tylko wymienia.

w moich regionach blacharze gorzej zawinięte maski prostują i nie ma problemu z odpadającą szpachlą itd, sam miałem prostowana maskę w poprzednim aucie i wyszło ok, ale nie będę się rozpisywać bo to chyba nie ten dział i zaraz oczko w trybie natychmiastowym przeniesie post do koszyka na śmieci

prezes323 napisał(a):co myślicie robić to z AC

Jeśli masz wykupioną ochronę zniżek to bez zastanowienia robiłbym z AC. W sumie to i bez niej również lepiej opłaca Ci się to zrobić korzystając z odszkodowania. Spadniesz 2 klasy zniżek w dół co podniesie koszt przyszłego AC o kilkaset złoty, niewspółmiernie mniej niż nowa maska z malowaniem

Mam AC w Avivie udział własny w szkodzie 500 zł , i tu pytanie czy zrobić kosztorys w ASO i brać kasę i zrobić na własną rękę ? Mam jeszcze porysowany zderzak z tyłu , i drzwi tylne w innym odcieniu , i tak myślę żeby dołożyć i pomalować cały prawy bok , żeby to jakoś wyglądało ....Doradźcie co zrobić ?

Ja bym brał z AC, samo lakierowanie zderzaka to koszt 300zł a przez te dwa lata ubezpieczenia za zwyżkę nie zapłacisz więcej. Maskę bym wymienił.

Maski nie naprawiał bym bo ktoś głupio oprze sie o nia i szpachla pęknie. Każdy normalny blacharz by tak zrobił lecz są i magicy którzy by to klepali. Nowa maska to koszt około 600 zl. Chyba że znajdziesz sobie używaną bo wiadomo będzie tańsza. Dobry lakiernik bierze 300-350 zl za element. Więc chyba AC będzie najlepszym rozwiązaniem.

Kiedyś naprawiałem samochód z polisy AC opłatę mi zwiększyli 100zł w skali roku więc po mojemu nie ma co się zastanawiać tylko zobaczyć ile ci zabiorą i naprawiać z AC po coś w końcu to się opłaca po mojemu

zgłoś szkodę z AC niech przyjedzie rzeczoznawca i wyceni szkodę wtedy zdecydujesz czy skorzystasz z AC czy nie, ponieważ masz udział własny wtedy zobaczysz czy Ci się to opłaca , musisz liczyć się z tym że stracisz dwie klasy bonus-malus więc zazwyczaj to jest o 20 procent mniej zniżek na wszystkich pojazdach które ubezpieczasz w AC a z drugiej strony właśnie po to płacimy AC że jak mamy szkodę zęby nie robić to z własnej kieszeni

Jak masz AC to robił bym o z ubezpieczenia. Rocznie składka nie będzie dużo droższa, a samochód oddasz do serwisu i masz nową fabryczną maskę i naprawę w serwisie. Ubezpieczyciel się rozliczy z serwisem. Wygodnie, szybko i bezboleśnie.

Krzysiek_ost napisał(a):Ubezpieczyciel się rozliczy z serwisem.

lecz jeszcze pamietaj o tym że musi z własnej kieszeni doplacić 500 zł

Powiem tak, kupić idelaną maskę w kolorze z anglika nie problem - koszt około 500zł, zderzak jak najbardziej do renowacji lakierniczej ok. 250zł
lub kupić nową maskę w zamienniku ( około 550zł ) + lakierowanie dwustronne za jakieś 500zł ( w warsztacie ) lub u pana Czesia w stodole za 300zł ale z pod żadnym pozorem nie naprawiać tej maski, ponieważ przełamana jest na profilach zamkniętych.

Jak masz AC, to policz koszty ewentualnych strat na wysokości przyszłej składki ( najbliższe 2 lata )... a jak masz kasę to wyłóż z kieszeni na naprawę.