Ostatnio jadąc za gościem który wyjechał z jakiejś drogi zwirowej usłyszałem tylko jak spod jego kół żwir uderze mi po masce i szybie. Pojechałem na myjnie umyłem auto i stało się... Zobaczyłem sporo drobnych odprysków na masce, zderzaku, słupku oraz na nadkolu. Auto ma kolor srebrny a w odpryskach przebija sie olor czarny ( podejrzewam że to podkład ). Odpryski mają średnice od 2 mm do ok 10 mm. Martwią mnie najbardziej te na masce i na nadkolu bo są dosyć spore a teraz wiecie jaka jest pogoda, troche wody potem mrozik i może się coś z tym robić... Dlatego mam pytanko do was co moge z tym zrobić ? Nejlepiej żeby obeszlo się bez malowania calych elementów o ile da tak rade... Byłem w S-Plus w Katowicach, malowanie spot nie wchodzi w gre bo za duża przestrzeń a jeżeli chodzi o malowanie u nich całego elementu to wygląda to tak maska 1100zł, zderzak ok 750zł, nadkole ze słupkiem ok 500zł. Także juz wiecie czemu pytam się czy można to zrobić jakoś inaczej. Prosilbym o jakieś podpowiedzi no i może polecicie mi kogoś ze Śląska, jaiegoś dobrego lakieernika który to jakoś dobrze zrobi za nie duże pieniądze...
Dzięki pozdrawiam !









