Reklama

Zapraszamy do polubienia naszego nowego fanpage na Facebook'u.

1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Wszystko co dotyczy silnika, przeniesienie napedu, modyfikacje...

Moderatorzy: Moderator LC Team, Moderator Junior

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez hoozgo » 25 lutego 2020, 13:49

Mój samochód wyprodukowany został 18.12.2018. Dzisiaj w ProMoto Katowice twierdzili że do mojego silnika nie ma aktualizacji.
Nie dyskutowałem z tym bo generalnie nie mam z silnikiem problemów, natomiast ciekawi mnie od czego to zależy czy update jest czy nie ma. Może Ci co mieli update daliby znać jakiej daty produkcji jest ich samochód?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
Zobacz Profil
hoozgo
Signo
Signo
 
Posty: 163
Dołączył(a): 27 czerwca 2019, 12:44
Region: śląskie
Auto: Leon 5F
Silnik: CJXA 2.0

Reklama

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez cezz » 3 kwietnia 2020, 11:03

Zbliżam się powoli do przeglądu, wiec i wizyty w ASO.
Czy ktoś już aktualizował soft na terenie Warszawy? Jeżeli tak to w jakim salonie?
Był: Seat Leon FR 1P
Był: Skoda Octavia 1Z1
Jest: Seat Leon ST Xcellence Desire Red
Zobacz Profil
Avatar użytkownika
cezz
Stella
Stella
 
Posty: 13
Dołączył(a): 16 lipca 2019, 10:24
Region: mazowieckie
Auto: Leon 5F
Silnik: CJXA 2.0

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez piorun » 29 kwietnia 2020, 20:50

cezz napisał(a):Czy ktoś już aktualizował soft na terenie Warszawy? Jeżeli tak to w jakim salonie?

W Maran'ie bez problemu to zrobili.
Zobacz Profil
piorun
Signo
Signo
 
Posty: 164
Dołączył(a): 4 stycznia 2016, 09:04
Region: mazowieckie
Auto: Seat Leon 5F
Silnik: benzyna 1.4

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez lolek » 30 kwietnia 2020, 07:06

Mi zrobili bez słowa marudzenia. Krasnobrodzka.
Zobacz Profil
lolek
Stella
Stella
 
Posty: 23
Dołączył(a): 11 kwietnia 2012, 14:13
Region: mazowieckie
Auto: Seat
Silnik: benzyna inny

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez mgruszka » 13 maja 2020, 01:22

Dajcie znać jak wrażenia po aktualizacji softu, po jakimś czasie. Jest poprawa, czy jednak zdarza się kangur, mimo aktualizacji?
Zobacz Profil
mgruszka
Stella
Stella
 
Posty: 2
Dołączył(a): 13 maja 2020, 01:14
Region: dolnośląskie
Auto: bravo
Silnik: CJXA 2.0

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez lolek » 14 maja 2020, 09:16

Wydaje mi sie, ze jest lepiej. Nie zwracalem specjalnej uwagi na to poza kilkoma pierwszymi jazdami.
Zobacz Profil
lolek
Stella
Stella
 
Posty: 23
Dołączył(a): 11 kwietnia 2012, 14:13
Region: mazowieckie
Auto: Seat
Silnik: benzyna inny

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez tomek176 » 12 czerwca 2020, 14:41

No więc po raz drugi byłem w ASO Poznań. Aktualizacja zrobiona i po tygodniu testów jest dużo lepiej.

Wysłane z mojego HD1903 przy użyciu Tapatalka
Zobacz Profil
tomek176
Stella +
Stella +
 
Posty: 68
Dołączył(a): 4 marca 2019, 16:26
Region: wielkopolskie
Auto: Leon 1.5 TSI ST FR
Silnik: benzyna inny

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez mm.max » 24 września 2020, 09:17

Gdyby Wasze ASO nie wiedziało na czym polega problem "szarpania"
To można ich skierować do Nr TPI: 2050266/10

Opis problemu (wg TPI):
• Silnik szarpie podczas ruszania z postoju (sprzęgło zamknięte).
lub
• Podczas jazdy na 1. do 3. biegu silnik lekko szarpie podczas przyspieszania lub zwalniania pedału przyspieszenia w fazie rozgrzewania (dopóki temperatura płynu chłodzącego nie osiągnie ok. 70ºC).


W ASO Plichta Gdańsk ogarnęli temat szybko i sprawnie (powyższe dotyczy silnika o kodzie DADA 150KM)
Pozdrawiam
Michał (mm.max)
Był Leon 1M dostarczał adrenaliny
Był Leon 1P był poprawny
Był Leon 5F najlepszy z posiadanych
Był Leon 5F FL 150TSi był średniakiem :/
Jest A4 B9.5 TDi ....

Kill młodzieńczego życia = Ojciec Dyrektor vel Moher
Zobacz Profil
Avatar użytkownika
mm.max
Moderator LC Team
Moderator LC Team
 
Posty: 4922
Dołączył(a): 16 kwietnia 2004, 13:11
Lokalizacja: Gdynia
Region: pomorskie
Auto: 5f ST
Silnik: DADA 1.5

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez hoozgo » 24 września 2020, 09:30

Hej,
A ja wam powiem że u mnie po updacie jest jakby gorzej. Teraz kiedy poranki są już chłodniejsze zauważyłem szarpanie przy ruszaniu na zimnym, kiedy rok temu (przed updatem) zjawisko było dużo mniej odczuwalne. Także moja rada jest taka że jeśli u was objaw praktycznie nie występuje to lepiej nic w tym temacie nie kopać, bo można popsuć.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
Zobacz Profil
hoozgo
Signo
Signo
 
Posty: 163
Dołączył(a): 27 czerwca 2019, 12:44
Region: śląskie
Auto: Leon 5F
Silnik: CJXA 2.0

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez lolek » 24 września 2020, 10:41

Mialem poprawke niby wgrana ale faktycznie jak jest troche chlodniej to tragedia. Najgorzej szarpie jak jade 7km/h. Az mi wstyd gdy z kims jade. Niestety teraz nie mam mozliwosci podjechania do ASO z powodu pobytu za granica. Ale jak bede mial okazje to podjade i powiem pare "milych" slow.
Zobacz Profil
lolek
Stella
Stella
 
Posty: 23
Dołączył(a): 11 kwietnia 2012, 14:13
Region: mazowieckie
Auto: Seat
Silnik: benzyna inny

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez mm.max » 24 września 2020, 11:29

lolek napisał(a):Ale jak bede mial okazje to podjade i powiem pare "milych" slow.

Oficjalnie chyba będzie ciężko powrócić do poprzedniego softu ... bo na taką operację nie dostaną finansowania z VGP :( w ramach prac gwarancyjnych
Pozdrawiam
Michał (mm.max)
Był Leon 1M dostarczał adrenaliny
Był Leon 1P był poprawny
Był Leon 5F najlepszy z posiadanych
Był Leon 5F FL 150TSi był średniakiem :/
Jest A4 B9.5 TDi ....

Kill młodzieńczego życia = Ojciec Dyrektor vel Moher
Zobacz Profil
Avatar użytkownika
mm.max
Moderator LC Team
Moderator LC Team
 
Posty: 4922
Dołączył(a): 16 kwietnia 2004, 13:11
Lokalizacja: Gdynia
Region: pomorskie
Auto: 5f ST
Silnik: DADA 1.5

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez tomek176 » 24 września 2020, 11:30

lolek napisał(a):Mialem poprawke niby wgrana ale faktycznie jak jest troche chlodniej to tragedia. Najgorzej szarpie jak jade 7km/h. Az mi wstyd gdy z kims jade. Niestety teraz nie mam mozliwosci podjechania do ASO z powodu pobytu za granica. Ale jak bede mial okazje to podjade i powiem pare "milych" slow.
Czuję się czasami jak "L" nauka jazdy. :bije:
Zobacz Profil
tomek176
Stella +
Stella +
 
Posty: 68
Dołączył(a): 4 marca 2019, 16:26
Region: wielkopolskie
Auto: Leon 1.5 TSI ST FR
Silnik: benzyna inny

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez PotterH » 27 września 2020, 18:10

Pytanie do użytkowników 1.5 tsi 130 km - pomijając fakt szarpania - (który po aktualizacji softu i tak wystepuje), ale zostawmy to już.. Jak się Wam w ogóle rusza nim z pod świateł? Jak chce się szybko ruszyc? Bo jak dla mnie to jest tragedia i myślę że byle punciak 20 letni jest w stanie szybciej zebrać się. Pierwszy bieg jest bardzo krótki, po przekroczeniu 3 tys obrotów w aucie po prostu strasznie buczy i jazda tym autem po mieście to dla mnie jakaś kara od Boga za wszystkie grzechy które w życiu poczyniłem. Jazda w trasie - spoko, nie przeszkadza ten silnik w niczym, ale miasto to tragedia. Wszystkie tak 1.5 tsi 130 km tak mają, czy ja mam taki egzemplarz? Oczywiście można ruszać na jedynce do 5.000 obrotów ( pomijając fakt wspomnianego hałasu) ale to chyba nie tędy droga.
Zobacz Profil
PotterH
Stella
Stella
 
Posty: 26
Dołączył(a): 26 stycznia 2019, 19:25
Region: wielkopolskie
Auto: Leon
Silnik: benzyna inny

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez mmazur93 » 1 października 2020, 21:17

PotterH napisał(a):Pytanie do użytkowników 1.5 tsi 130 km - pomijając fakt szarpania - (który po aktualizacji softu i tak wystepuje), ale zostawmy to już.. Jak się Wam w ogóle rusza nim z pod świateł? Jak chce się szybko ruszyc? Bo jak dla mnie to jest tragedia i myślę że byle punciak 20 letni jest w stanie szybciej zebrać się. Pierwszy bieg jest bardzo krótki, po przekroczeniu 3 tys obrotów w aucie po prostu strasznie buczy i jazda tym autem po mieście to dla mnie jakaś kara od Boga za wszystkie grzechy które w życiu poczyniłem. Jazda w trasie - spoko, nie przeszkadza ten silnik w niczym, ale miasto to tragedia. Wszystkie tak 1.5 tsi 130 km tak mają, czy ja mam taki egzemplarz? Oczywiście można ruszać na jedynce do 5.000 obrotów ( pomijając fakt wspomnianego hałasu) ale to chyba nie tędy droga.

Mam podobne odczucia. Na pierwszych dwóch biegach auto wydaje się być stłamszone. No i moim zdaniem zbyt mocno odczuwalna jest turbodziura. Żeby jechać płynnie i dynamicznie nie można zejść poniżej 3 tys. obrotów. Ostatnio miałem okazję porównać sobie Leona z Astrą V 1.4 turbo 125km. W Astrze dużo mniej odczuwalna turbodziura, auto lepiej się zbiera. Przewaga Leona była widoczna w górnym zakresie obrotów gdzie Leon ładnie przyspieszał, a Astra wyraźnie słabła.
Zobacz Profil
mmazur93
Stella
Stella
 
Posty: 4
Dołączył(a): 2 listopada 2019, 11:24
Region: podlaskie
Auto: Leon 5F
Silnik: CJXA 2.0

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez lolek » 5 kwietnia 2022, 17:29

Problem z szarpaniem został już rozwiązany? Wybieram się do ASO więc i bym to ogarnął. Bo u mnie dalej występuje.
Zobacz Profil
lolek
Stella
Stella
 
Posty: 23
Dołączył(a): 11 kwietnia 2012, 14:13
Region: mazowieckie
Auto: Seat
Silnik: benzyna inny

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez obek » 25 maja 2022, 12:02

PotterH napisał(a):Pytanie do użytkowników 1.5 tsi 130 km - pomijając fakt szarpania - (który po aktualizacji softu i tak wystepuje), ale zostawmy to już.. Jak się Wam w ogóle rusza nim z pod świateł? Jak chce się szybko ruszyc? Bo jak dla mnie to jest tragedia i myślę że byle punciak 20 letni jest w stanie szybciej zebrać się. Pierwszy bieg jest bardzo krótki, po przekroczeniu 3 tys obrotów w aucie po prostu strasznie buczy i jazda tym autem po mieście to dla mnie jakaś kara od Boga za wszystkie grzechy które w życiu poczyniłem. Jazda w trasie - spoko, nie przeszkadza ten silnik w niczym, ale miasto to tragedia. Wszystkie tak 1.5 tsi 130 km tak mają, czy ja mam taki egzemplarz? Oczywiście można ruszać na jedynce do 5.000 obrotów ( pomijając fakt wspomnianego hałasu) ale to chyba nie tędy droga.


Przestaw na tryb sport ja tak czasami się bawię to ludki na światłach ruszają dopiero ja jak jestem 500 m dalej :-D
Fajna radocha :D
Zobacz Profil
obek
Signo
Signo
 
Posty: 103
Dołączył(a): 2 stycznia 2020, 11:58
Region: mazowieckie
Auto: Leon
Silnik: DACA 1.5

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez tomek176 » 10 czerwca 2022, 08:30

Powiem wam, że w nowym Leonie KL 1,5 150km (wiem wiem, to ten sam silnik) problem jest nadal nierozwiązany. W dodatku w aso udają, że nie ma problemu i nic o nim nie wiedzą. Miałem nadzieję, że z nową generacją auta ogarną ten problem.
Zobacz Profil
tomek176
Stella +
Stella +
 
Posty: 68
Dołączył(a): 4 marca 2019, 16:26
Region: wielkopolskie
Auto: Leon 1.5 TSI ST FR
Silnik: benzyna inny

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez obek » 8 września 2022, 12:45

tomek176 napisał(a):Powiem wam, że w nowym Leonie KL 1,5 150km (wiem wiem, to ten sam silnik) problem jest nadal nierozwiązany. W dodatku w aso udają, że nie ma problemu i nic o nim nie wiedzą. Miałem nadzieję, że z nową generacją auta ogarną ten problem.


No to nie jest zadowalające... przy kolejnym egzemplarzu trzeba będzie chyba zmienić grupę VW na inną...
Zobacz Profil
obek
Signo
Signo
 
Posty: 103
Dołączył(a): 2 stycznia 2020, 11:58
Region: mazowieckie
Auto: Leon
Silnik: DACA 1.5

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez PanJacek » 9 września 2022, 13:15

Co prawda przeszukując net znalazłem na naszym forum jakiś stary temat, który być może bardziej pasowałby do mojego przypadku (tam problem nie został finalnie rozwiązany i niestety umarł śmiercią naturalną..), ale nie będę już odgrzewał starych kotletów, tylko podepnę się pod ten wątek ;) Ale do brzegu. Ostatnio odebrałem auto od mechanika (wymiana rozrządu i pompy, płynu chłodniczego, świec, paska wielorowkowego oraz oleju) i niestety niedługo po wizycie zaobserwowałem wzmożony problem z poszarpywaniem i drganiem silnika, zarówno na zimnym jak i na ciepłym silniku. Na zimnym, po odpaleniu i unormowaniu obrotów dosłownie po kilku sekundach, wskazówka stoi w miejscu, natomiast po delikatnym dodaniu gazu przy ok. 2000 obr. zaczyna nim szarpać, po zwiększeniu jeszcze bardziej przestaje. Z kolei w trakcie jazdy jest na odwrót, na niskich biegach (2-3 czasem 4), to przy odpuszczeniu gazu i zredukowaniu prędkości do 40-60km/h zaczyna podszarpywać. Na jałowym, czy to na zimnym czy na rozgrzanym, czuć delikatne, nieregularne drgania na kierownicy i czasem lekkie szarpnięcie, a wskazówka ani drgnie. Napisałem wcześniej, że po wizycie zaobserwowałem wzmożony problem, ponieważ wcześniej już kilka razy Żona zgłaszała mi fakt delikatnie wyczuwalnej, nierównej pracy silnika podczas postoju na światłach. Sprawdziłem wtedy za pomocą OBD 11PRO co jest grane, bo żaden błąd na desce się nie wyświetlał i wywaliło mi wypadanie zapłonu na drugim cylindrze. Błąd skasowałem i do naprawy jeździł jak wcześniej, tj. ja nic już nie wyłapałem (ale jeżdżę głownie w trasy i czasem po mieście), natomiast Żona która jeździ nim codziennie do pracy mówiła, że czasem czuje jakby delikatne szarpnięcie stojąc na światłach, ale generalnie raczej jest spoko. Po odbiorze od mechanika, objawy wyraźnie się nasiliły, z jedną małą i nietypową różnicą w porównaniu do typowych objawów nierównej pracy wynikającej ze źle ustawionego rozrządu (bo takie podejrzenie padło w pierwszej chwili z mojej strony) - po wymianie starych świec, autko nabrało wigoru i nie jest zmulone jak to często bywa w takich przypadkach, a zyskało na mocy.. :roll: Pierwszy wyjazd Żony z garażu i ponoć przez chwilę mignął jej Check engine, a później opisane powyżej objawy i żadnych błędów. Wróć, pojawił się też dwa razy błąd systemu S&S (mam od początku wyłączony przez OBD 11) i czasem ikonka wyłączonego S&S jest, a czasem jej nie ma na wyświetlaczu, a kiedyś był non stop na jałowym biegu (dlaczego akurat o tym wspominam, napiszę później ;) ). Kolejny skan OBD 11 i diagnoza - nieregularne zapłony (wypadanie zapłonu na pierwszym i czwartym cylindrze). Błędy skasowane, jazda przez kilka dni, nic się nie wyświetla, dalsze skany o.k, natomiast wspomniane objawy są dalej :| I teraz do sedna, bo jak zwykle trochę nazbyt wylewny się robię.. :-D

Tak jak mówię, w pierwszej chwili myśl, że pewnie coś zjeba.i z tym rozrządem (pasek i pompa od Contitecha), później że może nowe świece jakieś lipne były (NGK z pewnego źródła), może dziwnym zbiegiem cewka padła, a może odma, a może czujnik położenia wału, a może to, a może sramto i po dwóch dniach łeb mi rozjeb..o od tego baniowania i wertowania netu w poszukiwaniu rozwiązań. Najlepiej byłoby oddać do mechanika i niech oni baniują, ale nikt za darmo tego nie będzie robił i też nie ma gwarancji, że znajdą przyczynę za pierwszym strzałem, a z kasy wyplułem się już i tak wystarczająco i nie mam zamiaru dopłacać na diagnostykę metodą chybił-trafił kolejnych PLN-ów. Stwierdziłem, że zacznę od własnego śledztwa i dopiero jak to nie przyniesie rezultatów, to wtedy oddam do warsztatu.

Pierwszy trop, to oczywiście lipne paliwo. Kiedy go kupiliśmy 1,5 temu, laliśmy do niego shella v-powera 95 i zero problemów. Później nastąpiła odklejka z cenami paliwa i Żona stwierdziła, że nie będzie dopłacała do wahy :-) Od jakiegoś czasu lejemy 95, przeważnie na stacji obok domu - Lotosie. Lotos teraz na wakacje zrobił jeszcze tę promocję (przedłużył do końca września) 30gr na 1l z ich aplikacją, także od 4-5 miesięcy tankujemy głównie tam. Pierwsze co zamierzam zrobić, to wyjeździć trochę baku i zmienić paliwo na V-power 95, być może dodam jeszcze jakiś przeczyszczacz wtryskiwaczy do paliwa i przegonię go na trasie parę razy.

Drugi trop jest trochę bardziej odklejony i być może na pozór niedorzeczny, ale sam nie wiem.. Mianowicie chodzi o zasilanie układu sterowania centralnego przez aku+alternator. Możliwe jest, żeby auto odpalało normalnie, a nie dostarczało wystarczającej ilości prądu do układu sterującego, choćby dozowaniem ilości mieszanki paliwowej..?? Już mówię co mi chodzi po bani, otóż praktycznie na początku pierwsze co wymieniłem, to profilaktycznie oryginalny 7 letni hiszpański aku - Exide EFB 59Ah i 640A, na jakiś ponoć zamiennik tej samej klasy (czy nawet powiedział, że to to samo tylko bez etykiety Exide..) o parametrach - 60Ah i prądzie 500A (ponoć przy tej ilości odbiorników i wyłączonym na stałe S&S, to w zupełności mi wystarczy). Sklep we Wrocławiu, sprawdzony i z samymi dobrymi opiniami, ponoć jeden z lepszych. Kiedy poprosiłem, żeby gość mi zmierzył chociaż stan naładowania w spoczynku tego nowego aku, to wyszło 12,5V, ale stwierdził, że sam się doładuje w trakcie jazdy. Od razu powiem, że do tej pory nie było i nie ma żadnego problemu z odpaleniem auta, natomiast co jakiś czas auto głupiało w sensie, a to błąd/awaria poduszki w kierownicy (po skasowaniu VCDS-em, bo OBD 11 nie ogarnął, temat nigdy nie powrócił), to zanikający znaczek wyłączonego S&S i pojawiający się komunikat o awarii tego systemu.. Za każdym razem kiedy podpinam OBD 11 w celu zeskanowania auta, pokazuje napięcie nie większe niż 12,5V, choć rzadko, bo z reguły jest to 12,2V - 12,3V. Na wyświetlaczu pokazuje wartość naładowania aku - 70%. Podczas takiego skanu (mam wyłączone wszystko poza światłami pozycyjnymi), napięcie potrafi spaść o 1-2V! To normalne? Czy możliwe, że to przez ten mniejszy niż w oryginalnym aku prąd ładowania, lub generalnie przez mało wydajny aku, od czasu do czasu pojawiają się jakieś błędy z dupy, a ten nieregularny i wypadający zapłon, a w efekcie szarpanie oraz nierówna praca silnika na niskich obrotach, to efekt "niedokarmienia" prądem jednostki sterującej silnika??! Czy mnie fantazja erotyczna ponosi i powinienem jednak zacząć od tego paliwa, a później standardowo - od cewki, itd. ? :-) Ostatnia moja hipoteza, to że może niekoniecznie coś zrobili źle, ale np. coś naruszyli przy wymianie tego rozrządu (jakaś wtyczka/czujnik, np. wałka rozrządu.. nie wiem..), bo jakby nie patrzeć, objawy nasiliły się po wizycie u mechanika, choć i przed wizytą już występowały, co wskazywałoby jednak, że to nie ich wina. Ręce opadają normalnie.. Oczywiście jak tylko uda mi się rozwiązać ten problem, to też się pochwalę, choć z braku funduszy może to potrwać :) Z tego co się zorientowałem, sporo ludzi ma ten sam problem z tym motorem, choć być może wynikający z różnych przyczyn, jednak tekst typu - TTTM jest według mnie zwyczajnym farmazonem i wymówką, wynikającymi z braku wiedzy lub pomysłu na rozwiązanie problemu. Już kiedyś jeden lekarz też mi powiedział, że widocznie "taka moja natura", co w rezultacie okazało się wielką brednią.. ;) Pozdro i sorki za przydługą wypocinę! ;)
Zobacz Profil
PanJacek
Stella
Stella
 
Posty: 10
Dołączył(a): 30 stycznia 2022, 19:59
Region: dolnośląskie
Auto: Leon ST
Silnik: benzyna 1.4

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez verton91 » 9 września 2022, 15:29

O, witam w klubie poszarpującego auta... mam ten sam problem od czasu uwaga - wymiany skrzyni biegów przez ASO, który odbył się przy przebiegu 50k km, obecnie mam 230 i problem nadal jest.
Zero błędów, wymiany nie pomogły nic, łącznie z wymianą silnika na inny używany, a niedawno wymiana skrzyni na inną również używaną.
U Ciebie na 99% mechanik składając rozrząd źle zamontował którąś (prawdopodobnie tą od strony pasażera) poduszkę silnika bo prawdopodobnie zdejmował poduszkę, żeby dostać się luźno do całego rozrządu, silnik potem przesunął się nawet o 0,5 cm w krórąś stronę, coś jest napięte i takie skutki, jestem bliski rozwiązania problemu - każdy ruch poduszki na śrubach o 0,5mm skutkuje zmianą w szarpaniu, raz mniej czuć przy odpalaniu ale wtedy nasilają się szarpania przy dodaniu/odjęciu gazu, i na odwrót, jeśli ustawię poduszki inaczej, przestaje (prawie) szarpać podczas jazdy, natomiast łupie całym autem przy odpalaniu i gaszeniu.

to taki mój trop, widzę i czuję zmiany, żadne ASO nie potrafiło sobie z tym poradzić.
Zobacz Profil
Avatar użytkownika
verton91
TopSport
TopSport
 
Posty: 1049
Dołączył(a): 12 maja 2015, 15:58
Lokalizacja: WWA
Region: mazowieckie
Auto: Leon 5F FR
Silnik: CZCA 1.4

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez PanJacek » 25 września 2022, 01:15

verton91 napisał(a): verton91
verton91 napisał(a):O, witam w klubie poszarpującego auta... mam ten sam problem od czasu uwaga - wymiany skrzyni biegów przez ASO, który odbył się przy przebiegu 50k km, obecnie mam 230 i problem nadal jest.
Zero błędów, wymiany nie pomogły nic, łącznie z wymianą silnika na inny używany, a niedawno wymiana skrzyni na inną również używaną.
U Ciebie na 99% mechanik składając rozrząd źle zamontował którąś (prawdopodobnie tą od strony pasażera) poduszkę silnika bo prawdopodobnie zdejmował poduszkę, żeby dostać się luźno do całego rozrządu, silnik potem przesunął się nawet o 0,5 cm w krórąś stronę, coś jest napięte i takie skutki, jestem bliski rozwiązania problemu - każdy ruch poduszki na śrubach o 0,5mm skutkuje zmianą w szarpaniu, raz mniej czuć przy odpalaniu ale wtedy nasilają się szarpania przy dodaniu/odjęciu gazu, i na odwrót, jeśli ustawię poduszki inaczej, przestaje (prawie) szarpać podczas jazdy, natomiast łupie całym autem przy odpalaniu i gaszeniu.

to taki mój trop, widzę i czuję zmiany, żadne ASO nie potrafiło sobie z tym poradzić.

Tę opcję z poduchą, też brałem gdzieś w głowie pod uwagę ;) Swoją drogą, właśnie dlatego nie oddaję aut do ASO, już nawet nie dlatego że drogo, choć wiadomo że to główna przyczyna, ale jak widać nie ma żadnej gwarancji, że drożej oznacza lepiej. Nic, spróbuję z tym paliwem i przedmuchaniem wtryskiwaczy, sprawdzę sobie jeszcze raz tym razem multimetrem aku oraz altka, a później dzwonię do ziomka szwagra i niech oni baniują co pokpili. A tak a'propos jeszcze tego szarpania, no może nie szarpania, ale bardziej drgań wyczuwalnych dosyć intensywnie na kierownicy, przy określonej prędkości samochodu, to przypomniał mi się mój przypadek z Astrą. Hipotezy szpeców były różne, a to uszkodzone gumy, a to źle wyważone koła, zła geometria, krzywa felga, krzywa tarcza hamulcowa itp. Wszystko kręciło się jednak wokół kół i jak się później okazało słusznie, tyle że wszystkie te tropy były fałszywe.. wszystko z wymienionych było o.k. Co sie okazało? Trafiłem w końcu do gościa, który jako jedyny już chyba na Dolnym Śląsku (bo klientelę miał z całej Polski) wykonywał wyważanie dynamiczne kół i bingo! Koła niby dobrze wyważone i stosunkowo niedawno na maszynie podczas przekładki sezonowej, a okazało się że różnica między jednym a drugim z przodu jest znaczna, nie mówiąc o jednym kole z tyłu. To nie miało prawa normalnie jeździć..! Gość (Pan Jarek) wyważył mi koła "w ruchu" i problem zniknął. Można..? :) Inna historia, też z tą samą Astrą i tym razem już mająca jak najbardziej związek z tematem, to szarpanie, falowanie obrotów i utrata mocy. Wcześniej wymieniałem rozrząd przy ok. 100k (łańcuch), bo Ople miały kiepskie napinacze i po ok. 100k przebiegu łańcuch się wyciągał i walił po odpaleniu o obudowę, przez co chodził jak rasowy 1.9 TDI :) Też różni magicy wymieniali najpierw świece, potem listwę zapłonową, jeszcze raz rozrząd robili, bo niby przeskoczył łańcuch.. W końcu trafiłem do ogarniętych ludzi, którzy kolejny raz rozebrali mi ten nieszczęsny rozrząd i stwierdzili, że jest lekutko wygięty impulsator (czujnik wałka rozrządu), poprawili, złożyli i jak ręką odjął. Oczywiście skasowali tak jak za wymianę rozrządu.. Także w jednym roku wymieniałem trzy razy rozrząd na łańcuchu, za nim trafiłem na kogoś ogarniętego ;) Dlatego powiedziałem sobie, że już nigdy więcej "bezobsługowych" łańcuchów rozrządu, w żadnym aucie! :)

-- 25 września 2022, 01:15 --

No niestety, myślałem że po dodaniu do baku specyfiku do czyszczenia wtrysków od Millers'a i zalaniu 98 z innej stacji, problem wypadających zapłonów sam się rozwiąże, ale nic z tego. Na początku jakby lepiej reagował na biegu jałowym, już tak nerwowo nie podrygiwał, ale ostatnio znowu się pogorszyło, silnik głośniej odpala, czasem szarpnie na jałowym, ale najgorzej jest kiedy jadę w miarę jednostajną prędkością przy niskich obrotach, tak ok. 1500-2000, lub odpuszczam nogę z gazu, wtedy silnik dławi się, momentami podszarpuje i generalnie chodzi jak nie to auto. Znów od czasu do czasu pojawia się awaria systemu start-stop i wczoraj zapaliła się kontrolka silnika, która zgasła dopiero rano następnego dnia, jak odwoziłem auto do mechanika. Na OBD-11 pokazuje nieregularne zapłony oraz wypadanie zapłonu na wszystkich cylindrach. Dodam tylko, że te nieregularne zapłony na każdym z cylindrów musiały chyba występować już wcześniej (za nim zaczęli grzebać w aucie), bo komputer zapisał od kilkunastu do dwudziestu kilku tysięcy razy takich nieregularnych zapłonów na poszczególnych cylindrach, choć auto do czasu serwisu jeździło raczej normalnie. Ponad to zmierzyłem w końcu multimetrem napięcie aku i alternatora, aby wykluczyć moją hipotezę o zbyt małym dokarmianiu ECU prądem, przez co głupieniu całego samochodu objawiającego się chociażby tymi komunikatami o awarii dezaktywowanego na stałe systemu start-stop, czy np. nieodpowiedniego prądu dostarczanego cewkom, co może przecież skutkować nieregularnymi zapłonami. Aku miał 12,72 V, natomiast altek 13,2 V. W pierwszej chwili myślę sobie - BINGO! :) Albo uszkodzony regulator napięcia, albo niestety alternator do wymiany/regeneracji. Pojechałem do mojego mechanika i mówię jemu o tym prądzie, na co on stwierdził, że mój trop może być słuszny i że ten prąd faktycznie jest zły. Dał mi namiary na typa, który jest ponoć najlepszy w tej materii we Wrocławiu (regeneracja i naprawa rozruszników oraz alternatorów) i od razu odstawiłem do niego auto, w nadziei że zadzwoni do mnie następnego dnia z dobrą nowiną. Niestety, następnego dnia pan oddzwonił i z pewnością w głosie stwierdził, że alternator jest sprawny i wszystko jest o.k, bo to jest altek sterowany przez komputer, który w zależności od potrzeby dozuje odpowiedni prąd. Ja nie odpuszczam i dalej ciągnę temat i pytam człowieka, czy jeśli przy podłączonym mierniku dodawaliśmy gazu i włączaliśmy kolejne systemy pokładowe pożerające prąd, to to napięcie nie powinno się jakoś zmienić (w rzeczywistości z 13,1 - 13,2 V zmieniało się momentami na 12,9 V)? To gość stwierdził ponownie, że nie i że na 100% wszystko jest tak jak być powinno.. A swoją drogą, tak z czystej ciekawości, to może któryś z kolegów przez przypadek w swoim Leonie mierzył prąd jaki generuje altek i czy faktycznie może oscylować cały czas w okolicach 13V? Bo jak na mój gust, to typ pewnie nawet nie pomierzył tego altka, nie mówiąc już o demontażu i sprawdzeniu, ale z drugiej strony, to czy opowiadałby bzdury wiedząc, że jestem od jego znajomego, też mechanika i trafiłem do niego jako wybitnego znawcy tematu.. ? Sam nie wiem.. Choć na mój chłopski rozum i z info wyszukanego w necie, nie ma to dla mnie logiki. Nic, w poniedziałek odwożę auto z powrotem do mechanika i niech baniują dalej. A tak będąc jeszcze w temacie tego prądu, to zastanawia mnie jeden fakt, mianowicie czy po wymianie aku trzeba robić jakąś manualną adaptację nowego aku w ECU, czy komputer z automatu sam dostosowuje parametry do nowej baterii? Bo z jednej strony aku niby naładowany skoro pokazuje na mierniku 12,7 V, a z drugiej strony po przytrzymaniu stop na desce, pokazuje mi 70% naładowania aku..? Może to brak tej adaptacji..? Choć gość który mi wymieniał aku, mówił że nie trzeba w tym aucie nic robić po wymianie. Intuicja mi jednak mówi, że coś tu jest popaprane z tym zasilaniem, a może sam komputer nie ogarnia tematu..? Świece nowe, cewki wszystkie cztery raczej by nie padły na raz, podobnie jak wtryskiwacze, paliwo zmienione, rozrząd (pasek) raczej nie przeskoczył, bo auto straciłoby moc i falowałyby obroty (przerabiałem już temat w Oplu;), trop pt. poduszka silnika jak najbardziej o.k jeśli chodzi o drgania czy szarpania, ale jak to się ma do nieregularnego zapłonu? Też nie to. Zostają dwie opcje, jedna dotycząca niewłaściwego sterowania osprzętem silnika przez ECU, a druga stricte mechaniczna. Z mechanicznych kwestii do głowy przychodzą mi takie tematy jak: odma, przepływomierz, czujnik wału lub wałka rozrządu, elektro-magnez zmiennych faz rozrządu, nieszczelny dolot i to chyba tyle z pomysłów na dziś :) Z jednej strony raczej obstawiałbym coś, co mogło mieć związek z wykonywanym wcześniej serwisem, bo faktem jest, że auto właściwie zesrało się po wizycie u mechanika, a ja w aż tak niefortunne zbiegi okoliczności nie wierzę, natomiast z drugiej strony pierwsze symptomy wskazujące jakiś problem z zapłonem (raz oficjalnie wystąpił błąd wypadającego zapłonu na 2 cylindrze i delikatnie nierówna praca na jałowym na zimnym silniku przez chwilę dosłownie i baaardzo rzadko incydentalne według Żony, lekutkie drgania stojąc na światłach) czy pojawiającymi się dziwnymi błędami, jak chociażby awaria start-stop, pojawiły się jeszcze za nim auto trafiło do serwisu. A to z kolei mogłoby sugerować, że problem był już wcześniej (duża liczba nieregularnych zapłonów na poszczególnych cylindrach) i dopiero po ich ingerencji coś być może zostało naruszone (jakaś wtyczka, czujnik, przewód..?) i niekoniecznie coś, co miało związek z wymienianymi przez nich podzespołami. Od tego myślenia rozsadza mi już głowę, ale wizja wymiany połowy auta w ramach diagnostyki na chybił trafił spędza mi sen z powiek, bo skąd wziąć kasę na takie zabawy, tym bardziej że na sam serwis wydałem już ponad 2400pln.. W jaki sposób skończy się ten koszmar przypominający szukanie igły w stogu siana, oczywiście dam Wam znać, bo z tego co widzę, to problem nierównej pracy silnika i wypadania zapłonów, choć oczywiście jego przyczyn mogą być dziesiątki, nie jest wcale nowy i wbrew powszechnej opinii o zajebistości poprawionych silników TSI względem generacji EA111, trapi całkiem sporą liczbę użytkowników aut z grupy VAG.
Zobacz Profil
PanJacek
Stella
Stella
 
Posty: 10
Dołączył(a): 30 stycznia 2022, 19:59
Region: dolnośląskie
Auto: Leon ST
Silnik: benzyna 1.4

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez metzz » 26 września 2022, 07:29

Dużo nie podpowiem, ale ostatnio wymieniałem aku i zarówno dwa niezależne aso mówiły o kodowaniu aku do konkretnego auta. Za aku + wymianę zawołali 1400 PLN. U swojego mechanika za nowe aku+kodowanie całości zapłaciłem ~600 PLN.

Po 6.5 roku aku miał 3% sprawności.
Zobacz Profil
metzz
Signo
Signo
 
Posty: 167
Dołączył(a): 7 listopada 2017, 18:35
Lokalizacja: Gdańsk / Toruń
Auto: Leon 5F FR
Silnik: benzyna turbo inny

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez verton91 » 26 września 2022, 11:01

Z alternatorem masz wszystko ok, jak w ciagu godziny zrobie 5 krotkich odcinkow wiec auto jest czesto odpalane to alternator czasem ładuje pod 14v, a czasem jest niecałe 13v więc to tak ma, w zależności od napięcia aku alternator dozuje sobie potrzebną ilość prądu.
co do kodowania Aku, owszem, niby trzeba, robiłem to sam OBD11, czy to coś dało ? nie wiem, natomiast jest to trop jesli chodzi o błedy start stopu.
Zobacz Profil
Avatar użytkownika
verton91
TopSport
TopSport
 
Posty: 1049
Dołączył(a): 12 maja 2015, 15:58
Lokalizacja: WWA
Region: mazowieckie
Auto: Leon 5F FR
Silnik: CZCA 1.4

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez PanJacek » 1 października 2022, 21:47

metzz i verton91 - dzięki chłopaki za odzew! ;)

I już wszystko jasne..! Odzyskałem swoje auto, które znów jeździ jak nowe :) Wszystkie poprzednie tropy okazały się fałszywe, a diabeł jak to często w takich przypadkach, tkwił w szczegółach. Nie ma sensu zakładać nowego tematu, dlatego tylko dla przypomnienia mojego przypadku tym wszystkim, którzy nie mają czasu ani ochoty przebijać się przez moje wcześniejsze wywody, w skrócie napiszę o objawach. Auto od jakiegoś czasu zaczęło bardzo delikatnie i bardzo sporadycznie "podrygiwać", przede wszystkim na biegu jałowym (bez względu na temperaturę silnika czy otoczenia). Raz wyłapałem w trakcie profilaktycznego skanu za pomocą OBD11 (nie było żadnych alertów ze strony auta) wypadanie zapłonu na drugim cylindrze. Dodatkowo od czasu do czasu pojawiał się komunikat o awarii systemu start - stop, głównie na zimnym silniku (przypomnę tylko, że system ten mam na stałe dezaktywowany), a ikonka z przekreślonym A informująca o wyłączonym S&S raz pojawiała się na biegu jałowym tak jak powinna, a raz w ogóle jej nie było. Auto oddałem jakiś miesiąc temu na profilaktyczny serwis (wymiana rozrządu, pompy wody, paska klinowego, świec, oleju oraz płynu chłodniczego) i po tym serwisie zaczęło się. Drgania, podszarpywania, delikatne wibracje na kierownicy, głośna i nierówna praca silnika. Przy niskich obrotach nie dało się już normalnie jeździć, auto poddławiało się i ewidentnie chodziło nie tak jak powinno. Komputer w końcu zapalił check'a, a na OBD11 wywaliło nieregularne zapłony i wypadanie na wszystkich cylindrach w ilościach sugerujących, że problem powstał już przed serwisem, ale widocznie poza incydentalnym podszarpywaniem i może troszkę zmniejszoną mocą, lecz na pewno nie zamuleniem, nic się nie działo. Na szczęście wypadanie zapłonów wystąpiło na wszystkich cylindrach, co pomogło wykluczyć ukł. zapłonowy, bo mało prawdopodobne aby padły wszystkie 4 cewki, czy wtryskiwacze albo wymienione świece, jednocześnie. Profilaktycznie zmiana paliwa z 95 na 98 i dolanie preparatu do czyszczenia wtrysków - bez zmian. Moje podejrzenia o głupieniu kompa przez słabe doładowanie prądem i podejrzenia w stronę braku adaptacji aku, czy alternatora dającego za mały prąd, też dzięki vertonowi91 oraz panu magikowi od alternatorów, szybko zostały rozwiane. Przestawiony rozrząd czy generalnie problem z właściwymi fazami rozrządu, też szybko wykluczyliśmy, bo auto miało moc (zwłaszcza po wymianie świec i zmianie paliwa, zyskało ponownie wigoru), odpalało normalnie i poza nieregularną pracą na niższych obrotach, zwłaszcza na wysokich biegach, nie było charakterystycznego objawu dla źle zestrojonego rozrządu, jakim jest przede wszystkim wyraźna utrata mocy, zamulenie auta oraz falowanie obrotów na biegu jałowym widoczne na zegarze. Zostało lewe powietrze.. Okazało się, że najpierw chłopaki znaleźli małą nieszczelność w wężyku od zaworu EVAP, ale po jeździe próbnej z nowym wężykiem okazało się, że niestety to nie to, a następnie wpadli na głównego winowajcę całego nieszczęścia - walnięty oring na przepustnicy.. :) Po wymianie uszczelki auto jeździ jak nowe. Wszystkie wymienione wyżej bolączki jak ręką odjął i dopiero teraz, to te sto trzydzieści parę koni daje frajdę z jazdy.. :) (niewtajemniczonym lub nowym użytkownikom silników benzynowych od VW, należy się w tym miejscu małe wyjaśnienie, bo pewnie zastanawiają się po kiego robić taki skromny stage 1 ze 125KM na 136KM :), otóż te kilkanaście koni mechanicznych z reguły dostajemy od koncernu VAG w prezencie, co dla mnie też było miłym zaskoczeniem kiedy się o tym dowiedziałem.. :))
Żeby było śmieszniej, póki co nie wywala też komunikatu o awarii S&S i cały czas znaczek informujący o wyłączonym systemie widnieje w momencie postoju.. :clever: Czy lewe powietrze ma aż do tego stopnia wpływ na kondycję jednostki sterującej całym autem..? Nie wiem i szczerze mówiąc na szczęście już mnie to nie obchodzi, a mój spuchnięty od baniowania łeb ma wreszcie odpust :mrgreen: Mam nadzieję, że być może komuś mój przypadek też pomoże, choć lista potencjalnych przyczyn odpowiedzialnych za dość często występujący skutek w postaci wypadania zapłonów jest niestety długa, a jej "odczekowanie" może zrujnować nie jedną kieszeń.. Pozdrawiam całą forumową Brać i szerokości! ;)
Zobacz Profil
PanJacek
Stella
Stella
 
Posty: 10
Dołączył(a): 30 stycznia 2022, 19:59
Region: dolnośląskie
Auto: Leon ST
Silnik: benzyna 1.4

Re: 1.5 TSI ACT i "szarpanie na jedynce"

Postprzez verton91 » 4 października 2022, 22:10

cieszę się, że problem rozwiązany, nie ukrywam, że to za razem podpowiedź dla mnie...
komplet uszczelek całego układu dolotowego zamówiony (4szt), oryginał kontra elring to odpowiednio 180zł oraz 40zł :)
zobaczymy, czy będzie jakaś poprawa

-- 4 października 2022, 23:10 --

no i niestety u mnie poprawy brak, fakt, że jedna uszczelka od rury dolotowej była osmolona jakby puszczała bokiem, ale wymiana 4 sztuk w układzie dolotowym na nowe nie zmieniła nic odnośnie poszarpywania i utrat mocy.
Zobacz Profil
Avatar użytkownika
verton91
TopSport
TopSport
 
Posty: 1049
Dołączył(a): 12 maja 2015, 15:58
Lokalizacja: WWA
Region: mazowieckie
Auto: Leon 5F FR
Silnik: CZCA 1.4

Poprzednia strona

Powrót do Leon 3 - Techniczne Benzyna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość