Tomektr napisał(a):Czyli plastik nie dotyka blachy tylko leży na tej "stałej" nakrętce i podkładce? Też to chcę zamontować ale brak czasu, przednia szyba z kamerą już dwa lata czeka na strychu

Dokładnie tak. Można spróbować zrobić "na gładko" robiąc dziurę szóstkę i wypuszczając śrubę od środka samochodu tak, żeby tylko nakrętką i podkładką chwycić. Wtedy uchwyt powinien ładnie przylgnąć do nadwozia. Osobiście jednak uważam, że lepiej gdy ta szpilka trochę odrzuca ten uchwyt od blachy. Już teraz musiałem trochę naciągnąć ten plastik do szpilki, a te parę milimetrów mocniejszego dociągnięcia mogłoby spowodować połamanie uchwytu od naprężeń.
-- 8 maja 2023, 09:21 --
W weekend podjąłem się dokończenia instalacji w drzwiach kierowcy. Kostki porobione tak jak powinny być, przewody udało się przeciągnąć do wnętrza samochodu, ale... Nie bez powodu mówi się, że jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy. Testowałem świecenie diody w lusterku i jak możecie się spodziewać - nie świeciła. Okazało się, że we wtyczce, która wpina się bezpośrednio do lusterka miałem przewody na odwrót (brązowy przewód to plus, szary to minus

).

Nie byłoby w tym żadnego problemu gdybym nie połamał szkła przy jego zdejmowaniu... Nie przyjąłem poprawki na to, że moja stara metoda wyciągania szkła teraz nie będzie działać ze względu na nową kostkę. Chwyciłem lustro w szpiczastej części, lekko je pociągnąłem i usłyszałem tylko jak coś się kruszy

Nie pozostało nic innego jak zamontować oryginalne szkło, zamówić nowe lustro z Arony i opracować nową metodę ich ściągania.

Dla zainteresowanych - zacząłem tworzyć model 3D jakiegoś prostego ściągacza. Idea jest taka, żeby miał 4 szerokie łapy na każdą stronę lustra aby ciągnąć za nie równomiernie a nie tylko jednostronnie. Stworzę coś i przetestuję w boju to na pewno się podzielę.
-- 21 maja 2023, 21:13 --
Kolejny weekend i kolejny etap za mną - przeciąganie wiązki z tyłu na przód.
PrzygotowanieDziałania rozpocząłem od demontażu wnętrza. Osobiście polecam przed podjęciem jakiegokolwiek demontażu zerknąć do manuali co i jak się wyciąga. Pozwala to na oko ocenić gdzie trzeba pociągnąć i w ilu miejscach. U mnie na pierwszy ogień poszła kanapa tylnych siedzeń. Poodkurzałem pod nią szkło po rozbitej tylnej szybie (szkoda poprzedniego właściciela) oraz znalazłem mały prezent


Następnie wypiąłem plastikową, dolną część słupka C - tą na której opiera się pas bezpieczeństwa. Jest ona przykręcona dwoma plastikowymi pseudośrubami pod kanapą i trzyma się na dwóch zaczepach.
Kolejnym krokiem było wyciągnięcie górnej, plastikowej części słupka C. Dwie śruby, kilka klipsów, trochę gimnastyki i ona również się poddała. Polecam kluczem M10 odkręcić dolną część pasa bezpieczeństwa i wyciągnąć go z otworu przez który przechodzi. Pozwoli to na całkowite usunięcie części.
Nie zrobiłem tego od razu, ale po jakimś czasie zdemontowałem siedzenie pasażera i próg. Siedzenie trzyma się na czterech śrubach M10. Próg polecam zacząć od tyłu odkręcając jedną przeudośrubę a następnie pewnymi ruchami wyszarpywać go do góry.
Ostatnim elementem była materiałowa część słupka C, która znajduje się w bagażniku. Do usunięcia jej całkowicie z samochodu konieczne jest wyciągnięcie oparcia tylnych siedzeń, ale i bez tego da się działać. Ostrożnie trzeba ją powyciągać z haczyków z bagażnika i tyle.

W prawym dolnym rogu widać przewody, które ostatnim razem przeciągnąłem spod zderzaka do wnętrza samochodu.
KabelkologiaW tym miejscu zaczyna się prawdziwa zabawa. Przewody od radarów do wnętrza samochodu celowo zrobiłem za krótkie aby we wnętrzu zrobić sobie dodatkową kostkę. Mając dzisiejsze doświadczenie po prostu przygotowałbym 10m ekstra każdego przewodu i dociął je na wymiar. Kostka nie jest złym pomysłem, ale wydaje mi się zbędnym wydatkiem który nic nie daje (przecież i tak nie będę demontować nigdy radarów...)

Ze względu na to, że rozbierałem pół samochodu, to postanowiłem przeciągnąć kilka dodatkowych przewodów. Udało mi się zamontować wzmacniacz do ładowarki bezprzewodowej, przeciągnąłem 2 nowe przewody do dodatkowych czujników parkowania, a na dodatek podciągnąłem sobie przewody pod instalację TPMS (aktywny czujnik ciśnienia w oponach), który kiedyś mam w planach instalować.
Dalszą część przeciągania przewodów można zrobić po łebkach albo chociaż trochę się postarać i spróbować ułożyć kable jakoś razem z oryginalnymi wiązkami. Demontaż plasticzków trzymających przewody w nadwoziu to jakiś koszmar i na przyszłość na pewno kupię parę zapasowych. Na szczęście moje jakoś przetrwały, ale nie trzymają już tak solidnie jak na początku. Na całość poszło około 1,5 rolki taśmy materiałowej.
Przewody dociągnąłem do nóg pasażera i na tym skończyła się dzisiejsza robota. Dalszy ciąg na następne weekendy



