michal3m napisał(a):Sammael własnie jest problem bo ja nie latam leosiem jak pipka a co robił wczesniejszy własciciel tego nigdy sie nie dowiem, hmm koles w tune up tłumaczył mi ze moze to sie pojawiać też po paliwie zimowym bo sie osadza syf, hmmm jakie ciśnienie powinna podawać zdrowa turbina? i czemu jak jest teraz zimno niewywalia mi błedu? widze że masz jakieś tam pojecie więc zadaje takie pytania być moze bez sensu ale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie z góry dziękuje. pozdrawiam Michal
Akurat wersja paliwa zimowego - nie bardzo mam podstawy, żeby się z tym zgadzać... raczej sam okres zimowy i styl jazdy w zimie - bez mocnych obciążeń.
Przyczyn zapiekania się żaluzji w turbosprężarce może być kilka(naście), niektóre mogą się łączyć ze sobą inne nie:
-ogólny styl jazdy kierownika,
-pora zimowa,
-lejące wtryski,
-uwalona pompa paliwa,
-zabity katalizator (spaliny nie opuszczają swobodnie układu),
-kwestia turbosprężarki,
-wypalona geometria,
-uszkodzona gruszka,
-źle skręcona gruszka,
-źle poskładana turbina
itp. itd.
Generalnie zazwyczaj wynika to ze stylu jazdy kierownika, reszta to jakieś odosobnione przypadki (ale też się zdarzające).
masz 110KM TDI VP? seryjnie ta turbina dmucha 1bar. Po sofcie, w zależności od tego jak mocny to soft ma być, raczej nie przekracza się 1.2bara.
Czemu Ci błędu nie wywala, bo pewnie troche pokatowałeś auto teraz i rozruszałeś zmienną geometrię (wypaliłeś nagar, ładunek spalin przy pełnym bucie rozruszał troche kierowniczki) i turbina jest w stanie coś tam na tyle wysterować, że nie "zamyka"=zwiera MAPsensora (czujnika doładowania). Jeszcze raz mówie, to że teraz nie pojawia się notlauf to nie znaczy, że jest to bezpieczne i że jest już wszystko dobrze.