ciężko odpala / słabo pali / poranne odpalanie

Reklama

przez **AltuZo** » 12 lutego 2012, 12:34

untaztood mam podobny problem już od 2 lat ale zaszła zima była łaskawsza i nie miałem problemów. Poniżej -14 zaczynają się problemy - wtedy jeśli wcześniej jeździł to odpali ale po 2 minutach zgaśnie i już nie odpala chyba że zapodam samostart do filtra powietrza. Zaobserwowałem że w takim przypadku zaraz po starcie idzie powietrze w przewodzie ale zaraz po odpaleniu bąble są małe ale w ciągu tych 2 minut przy tak niskiej temperaturze jest coraz więcej powietrza, aż przewodem idzie wręcz piana - wtedy gaśnie i nie odpala, a pompa nie daje rady podciągnąć paliwa. Zawsze miałem powietrze w przewodzie nawet latem ale wtedy to były sporadyczne bąbelki średnicy 1 - 2 mm. Miałem rozwiercany zawór w smoku (ale nie wiem na ile skutecznie bo zleciłem to znajomym mechanikom), wielokrotnie wymieniany filtr paliwa ostatnio 3 tyg. przed obecnymi mrozami w ramach typowego przeglądu, wymienione oringi na podgrzewaczu, podgrzewacz, czyszczony zbiornik paliwa. Nic to nie dało. Nie sprawdzałem szczelności przewodów paliwowych muszę spróbować test z butelką. Prosiłem o to moich mechaników ale nie specjalnie się za to chcieli zabrać. Jestem już wqrzony sytuacją bo zaraz mrozy odpuszczą a ja znowu przy następnych mrozach będę się z tym bujał.

Reklama

przez **untaztood** » 12 lutego 2012, 12:59

Ja zrobiłem test z butelką. Ilość bąbeli była taka sama. Co prawda mi jak odpali to nie gaśnie.
Spróbuje jeszcze wymienić filtr paliwa na taki jak jest w Touranie, lub Golfie V (tam nie ma zew. podgrzewacza)

przez **polciu1** » 12 lutego 2012, 13:38

binio napisał(a):polciu1, ok dzięki za info i czekamy do jutra

Koledzy, dzisiaj w nocy było -24 stopnie (sprawdzałem na termometrze o 2 w nocy), Leon palił mi tak jak na wcześniej zamieszczonym filmiku ( http://www.youtube.com/watch?v=Nf1XCDxVCZs ), wczoraj wymieniłem świece, auto stało 13 godzin, zagrzałem rano dwa razy świece do momentu pyknięcia przekaźnika i zapalił od strzała, rozrusznik kręcił 2-3 sekundy, więc u mnie była to ewidentnie wina spalonych czterech świec (sprawdzałem je jeszcze raz po wykręceniu i żadna nie grzała). Po rozruchu zajrzałem pod maskę i ropa płynąca wężyku od filtra była dość gęsta. Podsumowując, świece wymienione i wynik tego zabiegu jest satysfakcjonujący, teraz będę jeszcze dolewał jakiś depresator do ON.

przez **tolo** » 12 lutego 2012, 16:44

widzisz nie kazdy ma tyle szczescia co ty

przez **LoozaQ** » 13 lutego 2012, 07:35

untaztood napisał(a):P.S.
Od tankowania minęło 250 km, wskazówka dalej na full, komputer pokazywał jeszcze 870km na baku. Wczoraj zatankowałem do pełna i weszło ropy za 65zł za 5.9zł/L (Verva)
Teraz mam paliwa wg kompa na 1100 km, co jest dla mnie rzadkim widokiem

4,4 l / 100 km :clever:

Kuffa idę po wkrętarkę....

przez **untaztood** » 13 lutego 2012, 07:48

Wczoraj przyjechałem 220km, komputer pokazuje jeszcze 970km na baku

wskazówka paliwa lekko odeszła od full - średnie spalanie 5.4L, a miejscami jechałem 170km/h. Dziś zatankuję znów.

Zresztą chyba nie tylko ja rozwierciłem... Czekam więc na relacje innych...

przez **polciu1** » 13 lutego 2012, 08:17

untaztood napisał(a):Wczoraj przyjechałem 220km, komputer pokazuje jeszcze 970km na baku wskazówka paliwa lekko odeszła od full - średnie spalanie 5.4L, a miejscami jechałem 170km/h. Dziś zatankuję znów.

Zresztą chyba nie tylko ja rozwierciłem... Czekam więc na relacje innych...

untaztood, czy ty czasem nie masz zabrudzonego przepływomierza? Bo z tego co wiem to może objawiać się spadkiem spalania, ale wcale to nie jest zdrowe dla silnika. Pytam bo sam już zaczynam się zastanawiać nad tym rozwiercaniem :-)

przez **untaztood** » 13 lutego 2012, 09:01

Dziś odpalił nie idealnie, ale kręcił raptem 3 - 4 sekundy. Czyli ewidentnie wpływ ma temperatura otoczenia, bo przy +4 odpala po 2 dniach stania z pierwszego obrotu.

Co do przepływomierza...
Dawno nie robiłem testów dynamicznych z przepływomierzem... Ale to ciekawe... A czy przepływomierz może coś mieć do porannego rozruchu? Jutro rano go odłączę i spróbuję odpalić.
Co do wskazań spalania... Raczej wątpię - w ubiegłym tygodniu sporo jeździłem. Na tej samej trasie, z zaworem miałem dużo większe wskazania spalania, niż jak go wywaliłem. Ale myślę, że na razie warto zakończyć ten off-top odnośnie spalania. Porobię testy i za jakiś czas dam znać.
Ten zaworek jest potrzebny tylko i wyłącznie w przypadku dachowania, gdyby rozcięte zostały przewody paliwa. Wtedy ma zapobiec wylewaniu się ropy z baku. Z tego co mi wiadomo montowany był tylko na niektóre rynki, bo pewnie jakieś normy go wymagały. Kto ma rezerwę i trochę czasu, niech odkręci trzy śrubki, wyjmie smok i sam zobaczy jak ciężko jest go przedmuchać.

przez **niedzwiedz11** » 13 lutego 2012, 10:18

ja po usunięciu zaworka dziś odpaliłem pierwszy raz auto po nocy na mrozie- efekt dwa obroty i chodzi, równo, bez telepania...wcześniej przy minus 10 była rzeź...może nie powinienem się cieszyć po pierwszym razie ale tak jak dziś nie odpalil mi nigdy w takich temp.
dam znac za kilka dni czy sie poprawilo na stałe czy tylko jakiś wybryk (pozytywny") dziś zaobserwowałem...

przez **LoozaQ** » 13 lutego 2012, 11:11

niedzwiedz11 napisał(a):ja po usunięciu zaworka dziś odpaliłem pierwszy raz auto po nocy na mrozie- efekt dwa obroty i chodzi, równo, bez telepania...wcześniej przy minus 10 była rzeź...może nie powinienem się cieszyć po pierwszym razie ale tak jak dziś nie odpalil mi nigdy w takich temp.
dam znac za kilka dni czy sie poprawilo na stałe czy tylko jakiś wybryk (pozytywny") dziś zaobserwowałem...

niedzwiedz11, popatrz na spalanie i jak możesz to potwierdź to o czym pisze untaztood...

przez **niedzwiedz11** » 13 lutego 2012, 12:10

wczoraj zatankowałem do pełna, dam znac za kilka dni czy spadlo. generalnie czy spalanie spadnie zależy od tego jak bardzo ten zaworek był "utrudnieniem" dla paliwa, tak doczytałem na forum vw. u kolegi untaztood z tego co on pisał nie mogł go przedmuachać, u mnie było lepiej bo cięzko ale dało się przedmuachć więc u niego powinna być wieksza róznica w poprawie spalania niz u mnie. wazne dla mnie ze jest szansa na poprawe odpalania, bo babelków póki co nie było a zrobiłem ponad 100km po usunieciu

przez **untaztood** » 14 lutego 2012, 09:51

Wymieniłem czujnik temperatury i jakby zdecydowanie dużo lepiej odpalał...
Dolałem jeszcze dodatku do ropy, bo (niestety) mam pewnie w baku jeszcze BP Ultimate, które zatarły wtryski znajomemu w 1.8 TDCI...

przez **LoozaQ** » 14 lutego 2012, 10:19

untaztood napisał(a):które zatarły wtryski znajomemu w 1.8 TDCI...

Już gdzieś o tym mowa była... Lepiej do naszych ASV i innych pochodnych lać zwykłą wachę i STP lub inne podobne antyżele...

przez **wojtekk** » 14 lutego 2012, 18:49

LoozaQ napisał(a):Lepiej do naszych ASV i innych pochodnych lać zwykłą wachę i STP lub inne podobne antyżele...

Niby czemu ? ja na vervie itp wzbogaconych paliwach jezdze ASV juz 2 lata, przebieg ok 25 tys rocznie i jakos sie nic nie dzieje.

przez **untaztood** » 14 lutego 2012, 19:17

Wzbogacone paliwa leżą dłużej niż zwykłe, a jak wiadomo leżakowane paliwo zimą jest gorsze niż świeże...

przez **binio** » 15 lutego 2012, 11:00

Witam
untaztood, i jak poranne odpalanie jest juz idealnie ?
Mi Leon troszkę pokaszlał dziś ranotemp -4C nie wiem co mu dolega

przez **untaztood** » 15 lutego 2012, 11:31

Mi odpalił z półobrotu, ale stoi w garażu, bo mi się odśnieżać nie chce

Wczoraj odpalił po 1 - 2 sekundach kręcenia.

przez **LoozaQ** » 15 lutego 2012, 11:46

untaztood napisał(a):Mi odpalił z półobrotu

Niczym Chuck Norris :diabel:

Sorry za OT

przez **polciu1** » 15 lutego 2012, 14:05

binio napisał(a):Witam
untaztood, i jak poranne odpalanie jest juz idealnie ?
Mi Leon troszkę pokaszlał dziś ranotemp -4C nie wiem co mu dolega

Wymieniłeś kolego te świece? Nie pomogło?

przez **binio** » 15 lutego 2012, 14:30

Jeszcze nie wymienilem jakos nie mam warunkowi i ciagle pada snieg

Do końca tygodnia wymienie.
No i dzis było -4C więc swiece mało co podgrzały.
Pozdrawiam

przez **polciu1** » 15 lutego 2012, 14:32

binio, u mnie problemy z odpalaniem zaczęły się już jak stał przez noc a temperatura była w okolicach zera także zmień świece jak najszybciej i może będzie jak u mnie :-)

przez **binio** » 15 lutego 2012, 14:39

polciu1, No u mine też słabo pali jak było koło zera.
Ok bede zmieniał świece może jeszcze dziś

-- 15 lut 2012, o 14:39 --

Teraz jest idealnie ?
Cos jeszcze zrobiłes oprócz wymiany świec ?

przez **polciu1** » 15 lutego 2012, 14:52

wymieniłem świece i pali dobrze więc nic więcej nie dotykam

Mam do zrobienia sprzęgiełko alternatora jeszcze, ale to jutro będzie wymieniane :-)

przez **PaVLo** » 15 lutego 2012, 16:36

Dzisiaj wrzuciłem naładowany akumulator, auto stało trzy dni.

Miałem wgrany zły sterownik do ARL-a, przez co żadna świeczka nie działała (dzisiaj wgrałem dobry), więc liczyłem na długie kręcenie i próby odpalenia, ale jakie było moje zdziwienie jak autko odpaliło od pierwszego razu przy temperaturze na kompie -2st :shock:

. Wcześniej przy -16st i -8st trzeba było kręcić i kręcić aby załapał i dopiero gdzieś za dziesiątym, razem załapywał. Dodam, że miałem prawie cały bak paliwa z dodatkiem STP Antyżel.

przez **niedzwiedz11** » 16 lutego 2012, 10:22

po rozwierceniu zaworka lepiej pali przy duzych mrozach, teraz jak jest blizej zera jakoś srednio, tak jak przed rozwierceniem- nie rozumiem tego. mimo ze swiece grzeją (przynajmniej jak sprawdzam miernikiem, na "iskre",) to je wymienie, moze gdzies któras nie do konca dogrzewa

przez **untaztood** » 16 lutego 2012, 10:30

Mi z dnia na dzień odpala coraz lepiej. Dziś przy -7 odpalił, może nie jak Chuck Norris - z półobrotu, ale po około 1,5 sekundzie kręcenia.
Wydaje mi się, że straciłem kupę kasy, a wystarczyło wyjeździć ropę i zatankować normalną.

przez **raptor** » 16 lutego 2012, 10:45

Witam. Kurcze, u mnie dziś wybitnie żle zapalił. Musiałem kręcic 3s zeby zapalił. Jak były ostre mrozy to na dotyk zapalał.

przez **untaztood** » 16 lutego 2012, 12:14

Wydłuż czas grzania świec.

raptor napisał(a):Witam. Kurcze, u mnie dziś wybitnie żle zapalił. Musiałem kręcic 3s zeby zapalił. Jak były ostre mrozy to na dotyk zapalał.

Wydłuż czas grzania świec.

przez **binio** » 16 lutego 2012, 16:26

No im blżej zera to jest słabiej.
U mnie ciężko palił nawet przy +6C.
Jutro wymienie świece może coś to da, ale nie sądzę

Pozdrawiam

przez **untaztood** » 16 lutego 2012, 21:00

U mnie przy + temperaturach problem nie istnieje...

przez **niedzwiedz11** » 17 lutego 2012, 07:25

untaztood--> po usunięciu zaworka masz jeszcze pęcherzyk powietrza w wężyku po zgaszeniu auta?
u mnie w pierwszy dzień po wycieciu nie było a teraz sie pojawił. nie wiem czy ma to wpływ na odpalanie ale dwa ostatnie dni mimo lepszych temp leoś pali gorzej...zastanawiam się czy mam jeszcze gdzieś nieszczelność czy może założyłem za mały oring w smoku (tamten po rozebraniu smoka... czy ten oring może mieć wpływ wogóle na powietrze w układzie?

przez **untaztood** » 17 lutego 2012, 07:40

U mnie też pojawiły się po pewnym czasie. Ale jak użyłem butelki zamiast baku to też były. Jak dla mnie powietrze dostaje się przez podgrzewacz przy filtrze.

przez **niedzwiedz11** » 17 lutego 2012, 07:49

a ten oring w smoku pamiętasz może jaki był duży?bo ja założyłem oring z zaworka zwrotnego, innego nie mialem, dość ciasno "wszedł" do tą rurkę w środku smoka ale jest cieńki i tego miejsca się obawiam
a masz jakiś pomysł z tym podgrzewaczem?

przez **untaztood** » 17 lutego 2012, 08:51

U mnie ten oring był nieco grubszy od tego z podgrzewacza.
Mam pomysł co do podgrzewacza - trzeba by dorobić na próbę inny filtr paliwa...

przez **niedzwiedz11** » 17 lutego 2012, 08:52

a znasz moze srednice przewodów tych co lecą od filtra do pompy i w odwrotną stronę? wymieniałes te przewody?bo ja chce je wymienic wraz z zaworkiem

przez **untaztood** » 17 lutego 2012, 09:17

przez **binio** » 17 lutego 2012, 20:44

Leoś dziś dostał nowe świeczki, wynik ?
Jedna świeczka spalona

Zobaczymy jak jutro rano odpali.
Świeczki zaczynają grzać przy -5C czy +5C ?
Pozdrawiam

przez **Yagi2** » 17 lutego 2012, 21:34

binio napisał(a):Świeczki zaczynają grzać przy -5C czy +5C ?

Poniżej +5 stopni zaczynają grzać, przekręć raz poczekaj aż zgaśnie kontrolka, tylko poczekaj aż cyknie przekaźnik od świec, będzie słychać i wtedy pal. Jak jedną miałeś spaloną, to na 100% lepiej będzie palić mniej kopcić po rozruchu i równo będzie chodził, teraz czekaj na temperatury poniżej -20st.C

przez **binio** » 17 lutego 2012, 21:47

Chyba już nie będzie takich temperaturek.
Pora przeprowadzić się na Syberię

Kolejna sprawa to mechanior dowiedział się, że coś spier$%^&* turbinę i nadal przeładowuje.
Strzelił karpia

i powiedział, że na wiosne zrobi za freeko

-- 17 lut 2012, o 21:47 --

Yagi2, Dlaczego trzeba czekać aż przekaźnik cyknie ?
Zawsze odpalałem jak kontrolka od świec zgasła.

przez **slawo80** » 17 lutego 2012, 22:30

Dlaczego trzeba czekać aż przekaźnik cyknie ?

Bo faktycznie do tego momentu grzeją świece.

przez **polciu1** » 18 lutego 2012, 07:53

binio napisał(a):Chyba już nie będzie takich temperaturek.
Pora przeprowadzić się na Syberię
Kolejna sprawa to mechanior dowiedział się, że coś spier$%^&* turbinę i nadal przeładowuje.
Strzelił karpia i powiedział, że na wiosne zrobi za freeko

-- 17 lut 2012, o 21:47 --

Yagi2, Dlaczego trzeba czekać aż przekaźnik cyknie ?
Zawsze odpalałem jak kontrolka od świec zgasła.

binio, jak jedna była spalona to i reszta mogła być już w nie najlepszej kondycji, można było sprawdzić jeszcze amperomierzem jaki prąd pobierają te dobre świece (wczoraj mi ktoś taki sposób też powiedział, ale ty już wymieniłeś więc nieaktualne :-)

) Co do przekaźnika to warto czekać na mrozach bo do pyknięcia świece grzeją :-)

przez **binio** » 18 lutego 2012, 08:02

polciu1, Ok zgodzę się, że do pyknięcia przekaźnika świece grzeją. No ale jak zgaśnie kontrolka to przecież też grzeją, wiec ja osobiście nie widze sensu czekać aż do pyknięcia.
Pozdrawiam

przez **konstant** » 18 lutego 2012, 10:25

binio napisał(a):polciu1, Ok zgodzę się, że do pyknięcia przekaźnika świece grzeją. No ale jak zgaśnie kontrolka to przecież też grzeją, wiec ja osobiście nie widze sensu czekać aż do pyknięcia.
Pozdrawiam

O czym Ty mowisz? Kontrolka sie swieci - swiece grzeja. Kontrolka gasnie - dalej grzeja az do slawnego pykniecia. Logiczne ze lepiej aby grzaly dluzej niz krocej, dlatego jest sens czekania na pykniecie.

przez **binio** » 18 lutego 2012, 17:31

Witam
Dziś było +1C Leoś odpalił z pół-obrotu

Zobaczymy jak odpali jutro.
Pozdrawiam

przez **polciu1** » 18 lutego 2012, 18:19

Teraz już nie ma mrozów takich ale tak jak pisałem tydzień temu ja po wymianie i po nocy z temp. ponad -20 stopni zagrzałem świece dwa razy do pyknięcia i zapalił cud miód z orzeszkami :-)

dzisiaj jeszcze wymieniłem czujnik temp. bo wariował i czasami dłużej grzał świece na ciepłym niż na zimnym silniku i teraz jest pięknie. :-D

przez **untaztood** » 18 lutego 2012, 19:05

Przejechałem prawie 1000km i różnica w spalaniu nie wynosi tak dużo jak myslalem, a średnio 0,6L na 100km. Mogę teraz potwierdzić.

przez **binio** » 19 lutego 2012, 10:54

Witam Panowie
Pora wstać i odpalić Leosia

polciu1, czujnik temp zewnętrznej ?

Podrawiam

-- 19 lut 2012, o 10:54 --

+1,5C Leoś odpalił od strzała

Witaj wiosno

przez **untaztood** » 19 lutego 2012, 11:14

Pewnie chodziło mu o czujnik temp płynu chlodniczego

przez **untaztood** » 19 lutego 2012, 12:24

Odpalałem dziś Passata, też 110KM, po 4 dniach i... Odpalił w 0.5sek....

przez **polciu1** » 19 lutego 2012, 18:29

Czujnik temp płynu.

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum