Mam leona 1M (1.6, 16V, BCB z 2002 r. PB+LPG) z którym od dłuższego czasu prowadzę "walkę".
Problemy zaczęły się od nieodpalania (na dotyk) raz na jakiś czas i pogłębiały się z upływem czasu. Nie było to szczególnie uciążliwe, bo gdy w końcu zapalił to już było OK. Jakiś miesiąc temu po rozruchu zacząłem czuć zapach "niedopalonego paliwa", zaczął pojawiać się Check Engine, który po kilku uruchomieniach gasł.
Apogeum usterka osiągnęła, gdy wyjechałem z parkingu na główną drogę a tu auto straciło moc (ledwo się kulał, zero przyśpieszenia, jakby palił na dwa gary). No tego to już było za wiele, bo zaraz sobie wyobraziłem sytuację potencjalnie wypadkową

Poczytałem w necie wszystko, co tylko znalazłem na temat nieodpalania auta i w zasadzie zrobiłem tę część usterki na tyle, że już więcej się nie da (przepustnica czyszczona i adoptowana 2x, kostka stacyjki wymieniona, wszelkie możliwe styki i przekaźniki sprawdzone, rozrusznik "odnowiony", czujniki położenia wału i wałka wymienione, regulator ciśnienia wymieniony o świecach, filtrach i olejach to nawet nie wspominam).
Przy pierwszej utracie mocy komp wywalił dwa błędy 17574 (P1166) i bodajże P0204 (w każdym bądź razie awaria cewki 4-go cylindra). Cewkę wymieniłem i od tego czasu P0204 mam z głowy.
Pozostał mi jeszcze ten zapach paliwa i 17574.
Co najważniejsze to wszystko dzieje się na benzynie, jak rozgrzeję auto do załączenia się LPG to wszystko śmiga jak należy. Kiedyś (z rok temu) jak użyłem trybu awaryjnego odpalenia na LPG (bo mi zabrakło PB) to auto odpaliło normalnie (na dotyk). Tydzień temu przy uruchomieniu w trybie awaryjnym na LPG już tak pięknie nie było - śmierdziało niedopalonym paliwem i dopiero po chwili zapłon, czyli normalny objaw zalania świec.
Stąd też pomyślałem sobie, że problem dotyczy zalewania się silnika.
Poczytałem znowu w necie pod tym kontem i znalazłem dwa bardzo ciekawe wątki j.n. (bardzo polecam);
1. http://www.audia2.fora.pl/img-src-https ... a2,12.html
2. http://www.a3-club.net/forum/showthread ... rfejsu-VAG
Najważniejsze informacje z powyższych tematów, to;
- parametry z lambdy są w bloku 33 VAG-a
- temperatura przy katalizatorze jest w bloku 34
- gdy ECU nie ma danych z lambdy to podstawia sobie wartość 0,450V.
Przejrzałem w necie logi dla uszkodzonych lambd (w bloku 33 wartość wyrażona w % i V wynosiła 0) oraz dla sprawnych (w bloku 33 wartość wyrażona w V zmieniała się w przedziale 0,1 do 0,9 V, aby utrzymać parametr wyrażony w % jak najbliżej wartości 0).
Mam VAG-a (VAG-COM Version: Release 311.2-N

Proszę kolegów, speców od diagnozowania, o pomoc w diagnozie - czy lambda jest sprawna, czy nie.
Ewentualnie co mogę lub powinienem jeszcze sprawdzić ?
Pozdrawiam i czekam na sugestie.
P.S.
1. Sonda jest 5-cio przewodowa ale od ECU do złącza dochodzi 6 przewodów.
2. mam schemat elektryki samochodu (Workshop, Control Module Part Number: 036 906 034 DS, Component and/or Version: MARELLI 4MV, Software Coding: 00031)