Widzę, że temat jest stary ale ja właśnie dzisiaj powiedziałem DOść i postanowiłem doglębnie sprawdzić temat.
Niestety w porównaniu do 1M czy IBIZY (rozbierałem oba) 1P zrobiony jest nogami i dużo taniej niż pozostałe. świadczy o tym chociażyby goły plastik (boczek) i nic więcej nie dzieli nas od wewnętrznej strony drzwi.
Ale do rzeczy.
Od nowości (czyli rok) pojawiała mi się para na szybie kierowcy i pasażera między uszczelką, a szybą, mniej więcej na wysokości lusterka. Zawsze w trakcie deszczu. Powierzechnia około 10x2 cm.
Pomyślałem "para" więc musi być wilgoć i ciepło.
Po rozebraniu drzwi i testach z wodą się poprostu załamałem. Około litr wody stoi w przedniej części drzwi.
Jest chyba 5 otworów odprowadzających (4 duże i 1 okrągła dziura) tyle, że ta ostatnia jest na "górce", a następna jest na tyle daleko, że jest spore miejsce na stanie wody. Widocznie drzwi nie mają dobrego poziomu i stoi.
Na dodatek oryginalna masa bitumiczna "pije" tą wodę. TAK dokładnie, jest "gumowa" ale pół z niej jest wilgotne i widać kolor gdzie jest przegnite. Widać długo podciąga wodę.
Druga sprawa to rowek między "rynną" drzwi a blachą zewnętrzną. Jest rowek na 2m3 m w którym też stoi woda.
Widziałem kiedyś zdjęcia na forum z taką parą jak u mnie więc problem napewno istnieje i warto się ruszyć z wyeliminowaniem tego jeziora.
Ta para na szybie wydostaje się maleńkim otworem u zbiegu uszczelek wewnętrznych. W drzwiach panują wtedy warunki szklarniowe!!! I już wiem skąd mam zawsze mokre tylko przednie szyby od wewnątrz.
Dorobiłem 2 nowe otwory w miejscu zastoju jeziora.
Silikonem pociągnąłem rowek w najniższej części drzwi.
Lakier w miejscu otworów i teraz jest tak, jak powinna zrobić fabryka.
Mam milion zdjęć ze środka drzwi jakby ktoś potrzebował.
Widać otwory ociekowe i inne ciekawe bebechy.
Przy okazji wyciszyłem drzwi matami miękkimi
Myślę, że temat wody w drzwiach i późniejszego parowania ma fatalny wpływ na przyszłą pracę np prowadnic szyb, linek i ogólnie bebechów nie mówiąc już o przedostawaniu się wody do środka.
8 godzin pracy ale efekt jest!
[ Dodano: Sob 15 Maj, 2010 ]AAAAAAA zupełnie bym zapomniał.
Po odkręceniu głośnika siedziałem sobie w deszczyku i obserwowałem (tyle, ile da się zobaczyć+ macanie wewnątrz ) skąd woda leci i skąd napływa do plastiku pod głośnikiem (po włożeniu palca między blachę, a plastikowy boczek czuć wodę. Nie przelatuje ona to wewnątrz auta (choć niektórym na forum przelatuje) bo boczek ma uszczelkę na tyle dobrą, że utrzymuje wodę.
Skąd woda w boczku????
Sprawa jest prosta i niestety widać jak inżynierstwo z seata olało jakiekolwiek badania.
Po zdjęciu głośnika widać pęk kabli w czarnej siatce wchodzący z wewnątrz drzwi pod plastikowy boczek (w okolicach dołu głośnika).
W drzwiach mniej więcej do połowy schodzi przedłużenie prowadnicy szyby (takiej mechatej jak u góry). Jest to poprostu ta sama prowadnica po której szyba jedzie na dół.
Otóż ta prowadnica odprowadza też wodę ale odprowadza wprost na PęK, który tuż pod nią przechodzi. I woda po kablach pięknie spływa miedzy blaszane drzwi, a plastikowy boczek.
Rozwiązaniem jest poprowadzenie czegoś od końca prowadnicy do dołu drzwi, żeby woda miała po czym wpływać, a nie kapać na kable.
Jak w deszczu wsadzicie rękę w okolice zawiasu (oczywiście wewnątrz drzwi) to potwierdzi się to, co napisałem wyżej.
Mam nadzieję, że więcej takich niedociągnięć nie znajdę.
Chyba jest to problem osób, którym woda włazi przez boczek do wewnątrz.