Strona 1 z 1

Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 1 marca 2005, 09:46
przez rudal
Zainspirowala mnie dyskusja w pewnym watku o zimowych laczkach...

Tak sobie przypomnialem swoja, nie tak znowu odlegla w czasie, rozmowe ze szwagrem z Kanady - twierdzi on, ze zarowno w Kanadzie jak i USA zimowek prawie nie ma. Jezdza tam glownie na gumach all season. I tak mnie to zastanowilo... oni tak zaawansowani technologicznie, tak zamozni (w stosunku do przecietnego Polaka) sa az tak glupi?!?! Branza oponiarska nie potrafi wypromowac zwyczaju tam czy co? Jak to w koncu jest z tymi oponami? Marketing i lobby oponiarskie, czy rzeczywista potrzeba? Lepiej czesciej zmieniac gumy caloroczne, czy miec jednak dwa zestawy? Moda to, czy koniecznosc?

Pozdrawiam czekajac na opinie:)

PS
BART_osz - moze powiesz jak to wyglada z Twojej perspektywy (o ile czegos nie pokrecilem, mozesz wniesc nieco zaoceanicznych info). :-)

EDIT
Celem uzupelnienia:
Szwagier udzielal mi info na podstawie wlasnych doswiadczen - Chicago okolo 8 lat (albo wiecej) i Toronto ze 2 lata (temp nie tak dawno -30 st. ....Celcjusza - zeby nie bylo ;-) )

Re: Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 1 marca 2005, 09:48
przez Barth
rudal, u nich zazwyczaj zima nie zaskakuje drogowcow !!!!

Re: Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 1 marca 2005, 09:52
przez rudal
barth, bralem to tez pod uwage.... w USA moze, nie wiem, ale Kanada - te rozlegle tereny, stosunkowo niewielka gestosc zaludnienia... Sam nie wiem :| Moze tedy droga? ;-)
Moze mysle stereotypami - dlatego tez czekam na jakies konkrety i kolejne opinie :-)

Re: Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 1 marca 2005, 09:53
przez Barth
rudal, moze lancuchy stosuja na oponki odrazu ??

Re: Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 1 marca 2005, 10:02
przez rudal
barth, pytalem o to - rzeczywiscie stosuja, ale poza miastem. U nas przeciez tez na pld Polski prawdziwa zima bez lancuchow sobie nie pojezdzisz, nawet czasem w miescie :roll:

Re: Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 1 marca 2005, 10:09
przez mm.max
rudal napisał(a):w Kanadzie jak i USA zimowek prawie nie ma. Jezdza tam glownie na gumach all season


Też o tym słyszałem i jest to zastanawiające ciekawe co powie w tym temacie Bart_osz.

Ponadto nawet letnie opony to mają jakies wynalazki jakby byli conajmniej dwie dekady za resztą świata.

Re: Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 1 marca 2005, 11:27
przez Patee
Rozmowa o USA i Kanadzie ale mysle ze info o UK i Irlandii tez sie przyda.

Otoz jak zapytalem znajomych o 'winter tyres' to zrobili taka mine :shock:

Oni w zdecydowanej wiekszosci nie wiedza co to, tylko kilka osob slyszalo o tym ale miec to nie mialo. Efekty bylo widac jak spadl snieg w Londynie [fakt faktem ze ten snieg byl 2 dni przez cala zime] polowa ludzi nie dojechala do pracy, wszyscy sie slizgaja, ogolnie paraliz komunikacyjny.

Natomiast w Irlandii [ mieszkalem na polnocy] zimowki to standard chociaz tez zdarza sie ze ktos smiga all-season.

pozdrawiam

Re: Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 1 marca 2005, 11:38
przez prospect
jest dokladnie to co mowi patee.Jak juz ich zima zaskoczy to tak ze nie ma szans zeby z domu wyjechac.Ja za to slyszalem ze Nowym Yorku stosuje sie opony zimowe.W Canadzie hmmm zalezy gdzie bo sa miejsca w ktorych jest super fajnie a w niektorych termometry siegaja -40 stopni.

Re: Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 1 marca 2005, 12:35
przez b0g0b0jny
W stanach po pierwsze zima zadko zaskakuje kierowcow a po drugie jak spadnie snieg np W NY to czasem pokazuja w TV jakie sa tego efekty.Amerykanie nie stosuja tez nagminnie np pasow bezpieczenstwa czy swiatel ksenonowych i innych rzeczy które sie u nas stosuje, a sa zaawansowani techniczne :wink:

Re: Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 1 marca 2005, 17:24
przez BART_osz
Chyba juz wszystko zostalo powiedziane ;) - zimowki sa tutaj MALO popularne - zakladaja je ci nieliczni ktorzy maja o tym pojecie - zazwyczaj jak sie kupuje nowy samochod to dostaje sie go z oponami "all seasons" , jak sie zuzyja ... to uamerykanin jedzie je wymienic na IDENTYCZNE jakie mial - wiec schodza praktycznie tylko all seasons. Ostatnio mialem przygode z opona KLiK - i mialem watpliwa przyjemnosc z przymusu zakupic nowe opony - na necie juz wypatrzylem co kupic i czekajac na wymiane ogladalem ich katalogi z oferta ( naprawde duzy sklep tylko z oponami ) oferta wygladala nastepujaco - pare stron z oponami letnimi , od groma stron z oponami all seasons i .... 5 rodzajow opon zimowych wymienionych na szarym koncu - kupilem - ze wzgledow finansowych ... oczywiscie 4 sezonowe :) i moge powiedziec ze sa TO klik naprawde niezle opony - sprawdzilem je juz na suchym, mokrym i lekkim oblodzeniu - spradzaja sie naprawde na 5 .
Z tego co wiem to w stanach takich np: jak colorado - zmieniaja opony na zime - na opony z takimi specjalnymi malymi stalowymi kolcami - widzialem nawet tu w chicago takie do kupienia ,ale tu nie sa one potrzebne - jak juz napisaliscie - z drogowcami jest tu duzo lepiej niz u nas - oni tutaj nie zostaja zaskoczeni ... i drogi naprawde zawsze sa czarne ( albo szare :) - autostrady sa czesto betonowe ) - sypia soli tyle ze u nas takich ilosci przez kilka lat na ulice sie chyba nie wysypuje, zdrowe to dla karoseri nie jest ... ale jest czarno (albo szaro ;) ) . Inna sprawa jak ostro sypie - niecaly miesiac temu ludzie na autostradzie zdaje sie do Indianapolis ( to byl news dnia :-) ) stali cala noc i spali w samochodach bo byla burza sniezna i spadlo w ciagu nocy sporo ponad pol metra !! ... i drogowcy nie dali rady - nasi chyba by sie nie odkopali przez tydzien ...
Co do pasow - co prawda od niedawna ale - juz trzeba je zapinac ... to jest pewne bo dostalem mandat 50 bakow - za jazde bez pasow.
Ksenony owszem popularne nie sa - ale w nowych modelach dobrych marek ksenon zaczyna to juz powoli byc w wypasie - standard - wiec jezdzi tego coraz wiecej.

Re: Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 2 marca 2005, 08:42
przez rudal
BART_osz, dzieki za wyczerpujaca odpowiedz.
W sumie - upraszczajac nieco - wynika z niej, ze z jednej strony drogowcy lepiej sobie radza, ale z drugiej strony potwierdza stereotyp amerykanina o... nazwijmy to ladnie waskiej specjalizacji. Jak robi na budowie, to juz o oponach z nim nie pogadasz. Jak przyjdzie kafelkarz i trzeba przesunac gniazdko o 10 cm (or rather - 4 inch ;) ), to bez elektryka sie nie obejdzie... itd. itp. A moze po prostu nie zawracaja sobie glowy takimi roznymi pierdolami ;)

Troche sie tylko dziwie, ze w tym kraju - tak przesiaknietym komercha i marketingiem - tzw. "lobby oponiarskie" nie wykreowalo jeszcze potrzeby posiadania dwoch kompletow opon. Czyzby sie nie oplacalo?!?! Na tak pojemnym rynku?!?! No ale to juz zapewne dyskusja na inne forum :-)

Pozdrawiam:)

Re: Zimowki czy allseason'y?

PostNapisane: 2 marca 2005, 20:59
przez BART_osz
rudal napisał(a):stereotyp amerykanina o... nazwijmy to ladnie waskiej specjalizacji. Jak robi na budowie, to juz o oponach z nim nie pogadasz. Jak przyjdzie kafelkarz i trzeba przesunac gniazdko o 10 cm (or rather - 4 inch ;) ), to bez elektryka sie nie obejdzie...

dlatego ich budowy robimy zazwyczaj my - polacy , ruski , czesi ... i tak dalej :)

Wychodzi ze rzeczywiscie opon zimowych amerykanie za bardzo nie uznaja ( ciekawe ile z nich ma pojecie ze istnieja :wink: ) - ale wierza np w zmienianie oleju co 3 tysiace mil - czyli co niecale 5000 tys kilometrow - stacja zmiany oleju to tu jest niezly biznes :-)