Mam problem z samochodem a wiec..
Na zimnym silniku wszystko jest OK, czyli odpala od razu, moc ma taka jaka powinien itd, czyli wszystko ladnie pieknie do puki, silnik nie nagrzeje sie do tych 90 czy 90 paru stopni wtedy zaczyna sie wlasnie pojawiac problem, w czasie jazdy wszystko jest ok do momentu gdy nwcisne gaz wtedy od ok 3-4 tys zaczyna jakby lekko przerywac silnik i nie ma takiej mocy jak powinien. Dojezdzajac do krzyzowki zdarza sie ze zgasnie kompletnie sam silnik i mam problem z ponownym uruchomieniem go. Krece krece i nic... dopiero po 2-3x meczenia odpala z wielkim trudem i moge jechac dalej. W czasie jazdy dajmy na to w trasie nie wylaczy sie, dopiero przy niskich obrotach.
Wymienilem filtr paliwa, nadal to samo, pojechalem na komputer zero bledow.
Czyzby jakis czujnik lub ropa
Z gory dziekuje za pomoc.