przez siny » 13 września 2008, 22:21
wlasnie:/, kompletnie zglupialem. chory przypadek.Z czyms takim jeszcze sie nie spotkalem.Wszystkie klemy ok od aku, minus dobrze zmasowany, sam akumulator tez ok.Co moglo odciac calkowicie elektryke????Wczesniej zero problemow z czymkolwiek
[ Dodano: Nie 14 Wrz, 2008 ]
Doszedlem co to bylo: ta metalowa blaszka odchodzaca od puszki z bezpiecznikami na akumulatorze do plusowej klemy sie zlamala i nie bylo polaczaenia.polaczylem to na razie prowizorycznie na kabel,ale mam teraz inny problem.Jak samochod sie rozgrzeje i stane np na skrzyzowaniu, nagle gasnie, rozrusznik kreci i nie moge odpalic.Po odjeciu klemy od aku i odczekaniu kilku minut (a moze to tylko kwestia odczekania) silnik znowu mozna uruchomic, teraz to juz calkiem nie wiem co sie dzieje. Moze ktos mial pobny problem??