miszkowiec napisał(a): Pomijam to, że BWJ żre olej jak szalony, mogę żyć z tym, że muszę dolewać litr czy 2 na kilka tysięcy kilometrów.
To nie jest normalne w TFSI.
Te silniki nie biorą generalnie oleju(sporo ich widziałem - więc wcześniejsze wypowiedzi trochę mnie dziwią), tak żeby miała prawo zaświecić się kontrolka poziomu oleju. Na bagnecie trochę zejdzie, ale jak przy wymianie zalewasz na maxa to do następnej wymiany powinieneś dojeździć (10 000km). Na te 10kkm to może z 0,5 litra łyknąć, litr to bym powiedział, że sporo.
miszkowiec napisał(a): Raz tylko na szybkim łuku komputer wyświetlił komunikat o awarii silnika (!)
To prędzej Ci zapłon wypadł na chwile od starej świecy niż olej. Kontrolka oleju to kontrolka oleju. Nie wiem jak w seatach, w audi zawsze się wyświetla na FISie w odpowiednim momencie, wtedy kiedy faktycznie tego oleju trzeba dolać, bo już zeszło sporo z bagnetu.
Ponadto, kontrolka oleju zapala się na stałe - nie ma tak, że na górce się zapali potem zgaśnie, kasowanie tego jest możliwe tylko przez mikrostyk w zamku maski (otwarcie maski powoduje kasowanie komunikatu o niskim stanie oleju).
Jeśli masz VCDS'a to możesz sprawdzić poziom oleju w VCDSie, z tego co pamiętam w instruments, poziom jest w milimetrach a także adaptuje tam się moment w którym owa ontrolka powinna się zapalić - warning level w milimetrach.
PS. Branie oleju też jest uzależnione od tego na jakim oleju jeździsz, jak na rzadkim, to będzie brał troszkę więcej.