Podczas ruszania do przodu zdarzy się, że coś z zawieszenia puknie... Sytuacja jest identyczna jak ruszam do tyłu.
Nie powtarza się jednak dwa razy - jak ruszę raz do tyłu, zatrzymam się i ruszę ponownie do tyłu, to puknięcia nie ma.
Muszę wcześniej ruszyć bardziej energicznie do przodu - analogicznie nie powtórzy się dwa razy przy ruszaniu do przodu - chyba że wcześniej hamowałem z większej prędkości...
Co to może być? Poduszka, czy przegub?
Sytuację opisywałem na prostych kołach - podczas testu przegubu (zataczanie ósemek) nie wydobywa się żaden dziwny dźwięk...


