Panowie, mam mocne podejrzenia że amorki w moim leo powoli idę się paść. Stwierdzam to po tym, że hamując na nierównościach podbija mi koła, auto buja się jak wściekłe i generalnie łatwo mi dobija na takich nierównościach. Nie wspomnę już o tym, że da się auto wprowadzić w bujanie ręcznie opierając się o maskę/tylną klapę. Dla pewności jeszcze się przejadę na jakąś diagnostykę (i tak muszę sprawdzić co mi się tłucze jeszcze z przodu).
Garść informacji o moim aucie:
Leon AHF 110 2000r
Wersja: Sport
Zastanawiam się/skłaniam się do KYB Excel-G, co o nich sądzicie? A może w podobnej cenie (na
http://www.sklepmoto.pl mają je po 198.07 zł/szt. przód i 144.18 zł/szt tył) polecacie coś innego? Nie chciałbym przekraczać 700 zł bo inne wydatki mi się kroją. Nie planuję też obniżać auta więc B6 raczej nie są dla mnie (pomijam już kwestię ceny).
Z góry dzięki.