Witam, mam dziwny problem z którym gazownicy nie potrafią sobie dać rady. Niedawno zmieniłem instalację z STAG 200 na STAG 4 i po przejechaniu 3000 km pojawił się problem, uprzedzam że autko jest serwisowane zawsze wtedy kiedy tego potrzebuje. Otórz zauważyłem że auto dziwnie się zachowuje, pokazuje że jeździ na gazie a ubywa mi benzyny a gazy prawie wcale, tzn przejechałęm 400 km bo tyle wydołam na zbiorniku LPG, jadę na stację a tu tylko 10 litrów wchodzi( wspomnę że jest wskaźnik ilości LPG ale sądziłem że coś się zwiesiło czy co inne).
Była możliwość że na takim jednym zaworze od benzyny poprostu nie trzyma mębrana i puszcza bene, ale sprawdzone przez dwa niezależne warsztaty i nie ma tam błędu rzednego.
Pogadałem z mechanikiem i gazownikiem i doszliśmy do wniosku że może filtr węgla aktywnego, więc przeciąłem wężyk który idzie do przepustnicy i zablokowalem go z obu stron, i co się okazało problem znikł:) już zadowolony zacząłem śielej naciskać na pedał gazu a tu znów ta sama sytuacja że zamiast LPG pali mi benzynę, ale nie zawsze, np na postoju czy to po długiej podróży, czy w innym momęcie kiedy zatrzymam auto otworzę makę i zcisnę przewód który idzie od reduktora na wtryski to auto się dusi.. czyli na lpg było...
Gazownicy powiedzieli że jak się będzie powtarzać to wymienią komputer od gazu, ale postanowiłem otworzyć temat bo może miał ktoś podobny problem, i jest na to jedna diagnoza...
Tankuję gaz na BP a komp nigdy nie pokazał że jest problem z ciśnieniem czy coś innego... co wskazywało by na brudny gaz.