[ALL] Wymiana tarcz - ukręcenie gwintu

Reklama

przez **jarzab** » 30 października 2009, 22:52

Witajcie.

Przy wymianie tarcz i klocków pojawił się problem. Podczas odkręcania górnej śruby zacisku hamulcowego, ukręcił się gwint w tej części zacisku który jest przymocowany do amora. Nie ukręciła się śruba, tylko właśnie miejsce gdzie ona się wkręca. Z drugą stroną nie było takich problemów, wszystko przebiegło pomyślnie.

Obrazek

Pytanie teraz co z tym zrobić?

1. Spróbować gwintować na większą śrubę? Tylko jak?
2. Kupić używkę, nie wiem jak to nazwać i czy w ogóle to się da dokupić?
3. Dać śrubę taką jaka jest tylko trochę dłuższą i próbować kontrować nakrętką od środka, między klocek a koniec śruby? Miejsce teoretycznie jest.

4. Jakieś inne propozycje? :whoeva:

Próbowałem to gwintować ręcznie, ale to się mija z celem.

Reklama

przez **mazi777** » 30 października 2009, 22:58

ja bym użył wiertarki i to rozwiercił pokusił bym się nawet o pobawienie się wiertarką tak żeby nie trzeba było tego gwintować później

przez **jarzab** » 30 października 2009, 23:02

mazi777 napisał(a):ja bym użył wiertarki i to rozwiercił pokusił bym się nawet o pobawienie się wiertarką tak żeby nie trzeba było tego gwintować później

Rozwiercać to już to trochę rozwierciłem, ale cienko się to gwintuje ręcznie. Mam zamysł wymontować to i na warsztacie to zrobić. Rozwiercenie bez gwintowania na niewiele mi się zda bo muszę to złapać z drugiej strony nakrętką a miejsca to tam za dużo nie jest.

[ Dodano: Pią 30 Paź, 2009 ]
Ewentualnie, przetoczyć śrubę o średnicy 12 mm aby końcówka miała 8 mm i wystawała równo na grubość nakrętki od strony klocka hamulcowego. Wtedy jakby mam średnicę oryginalnej śruby, tylko że dłuższą. Wtedy zostaje kwestia złapania nakrętką z drugiej strony.

przez **DOC** » 30 października 2009, 23:48

Mialem ten sam przypadek i widmo kupna calej zwrotnicy przed oczami.

Jedyne logiczne rozwiacanie to dobry tokarz ktory osadzi (nie wiem jak sie to fachowo nazywa) kawalek metalu w tym otworze i nagwintuje na nowo pod stara srube.
Kazde inne rozwiazanie odradzam chyba ze masz jakies dobre uklady z Aniolem Strozem

przez **jarzab** » 30 października 2009, 23:56

DOC napisał(a):Mialem ten sam przypadek i widmo kupna calej zwrotnicy przed oczami.

Jedyne logiczne rozwiacanie to dobry tokarz ktory osadzi (nie wiem jak sie to fachowo nazywa) kawalek metalu w tym otworze i nagwintuje na nowo pod stara srube.
Kazde inne rozwiazanie odradzam chyba ze masz jakies dobre uklady z Aniolem Strozem

skomplikowanie to wygląda :whoeva:

a jak się zapatrujesz na moje rozwiązanie z daniem dłuższej śruby + nakrętka?

przez **mierzejino** » 31 października 2009, 00:36

Też tak miałem tylko winą była śruba ponieważ była źle wkręcona. Nagwintowałem na 10 mm, śrubę zaspawałem przetoczyłem na gwint 10

Nie wiem czemu ciężko ci się gwintuje u mnie poszło raz dwa.

przez **Damianek** » 31 października 2009, 00:42

miałem to samo trzeba zaspawać trochę dziurę nagwintować pod standardową śrubę... u mnie trzyma już 2 lata i zwrotnicy nie wymieniałem

przez **kalumet** » 31 października 2009, 00:47

DOC napisał(a):Jedyne logiczne rozwiacanie to dobry tokarz ktory osadzi (nie wiem jak sie to fachowo nazywa) kawalek metalu w tym otworze i nagwintuje na nowo pod stara srube.

to się nazywa tuleja, jeżeli nie można zastosować większej śruby to tak się ją stosuje
ostatnie gdzieś czytałem, że są dostępne zestawy naprawcze do zerwanych gwintów
tylko ja bym tego w hamulcach nie zastosował bo to jakaś masa, którą się nakłada na zerwany gwint i wkręca śrubę
po utwardzeniu ma być z tego gotowy gwint

przez **Damianek** » 31 października 2009, 00:48

chociaż srubę też zaspawałem jakmierzejino,

przez **Axee** » 31 października 2009, 00:49

mierzejino napisał(a):Nie wiem czemu ciężko ci się gwintuje u mnie poszło raz dwa.

ja wiem dlaczego ... tak osadzonym gwintownikiem i z takiego kata to nie pogwintujesz. Nalezalo nagwintowac od zewnatrz, gwintownikiem osadzonym w uchwycie do gwintownikow. Najlepiej 3 gwintownikami, po kolei.

przez **kalumet** » 31 października 2009, 00:49

Damianek napisał(a):miałem to samo trzeba zaspawać trochę dziurę nagwintować pod standardową śrubę... u mnie trzyma już 2 lata i zwrotnicy nie wymieniałem

że co, zrobiłeś gwint w spoinie :no:

przez **jarzab** » 31 października 2009, 08:00

kalumet napisał(a):
DOC napisał(a):Jedyne logiczne rozwiacanie to dobry tokarz ktory osadzi (nie wiem jak sie to fachowo nazywa) kawalek metalu w tym otworze i nagwintuje na nowo pod stara srube.

to się nazywa tuleja, jeżeli nie można zastosować większej śruby to tak się ją stosuje
ostatnie gdzieś czytałem, że są dostępne zestawy naprawcze do zerwanych gwintów
tylko ja bym tego w hamulcach nie zastosował bo to jakaś masa, którą się nakłada na zerwany gwint i wkręca śrubę
po utwardzeniu ma być z tego gotowy gwint

To jest myśl Panowie, myślę że to chyba będzie lepsze niż bawienie się w nakrętki z drugiej strony.

Pozdrawiam i dzięki!

Aczkolwiek nasuwa mi się pytanie, bo to jest chyba żeliwo, więc jak ja to wspawam?

przez **mierzejino** » 31 października 2009, 10:02

Axee napisał(a):
mierzejino napisał(a):Nie wiem czemu ciężko ci się gwintuje u mnie poszło raz dwa.
ja wiem dlaczego ... tak osadzonym gwintownikiem i z takiego kata to nie pogwintujesz. Nalezalo nagwintowac od zewnatrz, gwintownikiem osadzonym w uchwycie do gwintownikow. Najlepiej 3 gwintownikami, po kolei.

JA robiłem od zewnątrz

zapomniałem dodać. Użyłem dwóch gwintowników.

przez **jarzab** » 31 października 2009, 11:37

Sprawę załatwiłem tak. Kupiłem śrubę 12 mm i zrobiłem gwint 10mm, złapałem podkładką od strony klocka hamulcowego i wszystko ładnie skręciłem.

Wygląda solidnie, nic nie trze ani piszczy. Pojeżdżę tak trochę dotrę tarcze i klocki i zobaczymy jak będzie.

Mam nadzieję, że będzie ok.

Obrazek

przez **rutek-wat** » 31 października 2009, 11:41

jarzab, a jaki typ śruby zastosowałeś

Chodzi mi o rodzaj

przez **jarzab** » 31 października 2009, 21:58

rutek-wat napisał(a):jarzab, a jaki typ śruby zastosowałeś
Chodzi mi o rodzaj

hmm, dokładnie Ci nie sprecyzuję jeśli chodzi o rodzaj, poniżej masz fotkę jak to wygląda, oryginał o śruba do przerobienia

facetowi w żelaznym powiedziałem, że chcę śrubę twardszą i wytrzymałą na wysokie temperatury, więc mi dał takie coś jak na zdjęciu, jak to nazwał utwardzaną

Obrazek

przez **rutek-wat** » 1 listopada 2009, 08:25

I teraz z tej utwardzonej zdjąłeś wartstwę 2 mm tak

No to gratuluje :brawo:

Mam nadzieję że to Ci wszystko wytrzyma. Pamiętaj ze to są hamulce które cały czas pracują i to ż dość dużymi siłami

przez **jarzab** » 1 listopada 2009, 11:36

rutek-wat napisał(a):I teraz z tej utwardzonej zdjąłeś wartstwę 2 mm tak
No to gratuluje
Mam nadzieję że to Ci wszystko wytrzyma. Pamiętaj ze to są hamulce które cały czas pracują i to ż dość dużymi siłami

No mam tego świadomość, że to hamulce. Nakrętkę musiałem trochę zeszlifować bo cała się nie mieściła.

przez **DOC** » 1 listopada 2009, 11:42

Ja po prostu nie ogarniam fantazji niektorych ludzi. Ja rozumiem - lubicie rzezbic. OK! Tylko kurde robcie to przy taczce na dzialce, w domku letniskowym ale NIE PRZY HAMULCACH!
Mnie mechanik przy okazji wymiany klockow powiedzial ze nie wypusci mnie z garazu bo sie zabije z ta sruba uszkodzona. Mogl rzezbic cuda z innymi srubami a pomimo to wymontowal cala zwrotnice, pojechalismy do tokarza i zrobil jak Pan Bog przykazal.
Teraz przynajmniej mam pewnosc, ze wszystko mam zrobione porzadnie i nie boje sie, ze przy hamowaniu urwie mi sie zacisk.
Proponuje na przyszlosc jedna zasade: przy ukladzie hamulcowym, zawieszeniu i oponach nie oszczedzac bo kiedys moze sie to baaaardzo brzydko zemscic.

PS:

kalumet napisał(a):tylko ja bym tego w hamulcach nie zastosował bo to jakaś masa, którą się nakłada na zerwany gwint i wkręca śrubę
po utwardzeniu ma być z tego gotowy gwint

w sumie to patrzylem tokarzowi caly czas na rece i nie widzialem zadnej masy. Predzej wygladalo to tak ze: jezeli tam jest np srednica 8mm to w otwor wkrecil 9mm tulejke i ja nagwintowal na 8mm (nie czepiac sie rozmiarow i techniki bo usiluje sobie tylko przypomniec co widzialem :hahaha:

)

przez **gatuso_18** » 1 listopada 2009, 11:48

http://centrumrowerowe.pl/Pages/DetaleP ... eSupport=1 ... nie lepiej byloby uzyc takiej sruby wykonanej z CR-MO , stal stanowczo mocniejsza niz stal teoretycznie utwardzana

a zajmuje mniej miejsca i gwint pozostaje w srodku

moze go osadzic na mocnym kleju dwuskladnikowym

przez **kalumet** » 1 listopada 2009, 11:51

DOC napisał(a):w sumie to patrzylem tokarzowi caly czas na rece i nie widzialem zadnej masy. Predzej wygladalo to tak ze: jezeli tam jest np srednica 8mm to w otwor wkrecil 9mm tulejke i ja nagwintowal na 8mm (nie czepiac sie rozmiarow i techniki bo usiluje sobie tylko przypomniec co widzialem

tą masę stosuję się bez rozwiercania czy toczenia, bezpośrednio na zerwany gwint i to niby na zastąpić ubytki gwintu

w tym wypadku to było zrobione według technologii

nie rozumie jak można napawać otwór a następnie robić gwint w spoinie i myśleć, że ma się sprawne hamulce

przez **Kozak** » 1 listopada 2009, 12:28

gatuso_18, widziałeś Ty kiedyś taką śrubę co pokazałeś w linku na oczy

bo do naprawy hamulca który jest opisywany na pewno byś jej nie zastosował , no chyba że do noszenia w kieszeni

przez **gatuso_18** » 1 listopada 2009, 13:58

kolego widzialem bo jezdze rowerkiem ktory od podstaw skladalem

... a co do sruby to chodzilo mi o jej ksztalt

rozwierca stary otwor srube tego typu daje w srodek na kleju dwuskladnikowym

a po drugie sadze ze sruba wykonana z Cr-Mo jest wytrzymalsza niz z czystej stali jedynym ktorej plusem jest hartowanie ... takie jest moje zdanie :nauka:

przez **DOC** » 1 listopada 2009, 15:27

Cos czuje ze niedlugo dojdziemy do tego, ze zacisk mozna zamontowac na Kropelke albo inny Poxipol

przez **rutek-wat** » 1 listopada 2009, 17:45

Co do specjalnych środków do "odbudowy" gwintu u mnie w robocie (czyli przy śmigłowcach) stosujemy kleje "LOCTILE" i chłopaki którzy się takimi rzeczami zajmują na codzień mówią że jest ok. Dobrze znosi drgania (które są naprawdę spore), śruba nie odkręca się a gwint przy kolejnym sprawdzeniu wygląda naprawdę OK. Z tym że nikt tego nie stosuje ani w układzie sterowania jak i hamowania

.
gatuso_18, czy Ty kiedykolwiek miałeś do czynienia z materiałoznawstwem albo wytrzymałością materiałów

Powiedz mi jakie są zalety takiej śruby Cr-Mo

przez **jarzab** » 1 listopada 2009, 17:45

gatuso_18 napisał(a):http://centrumrowerowe.pl/Pages/DetaleProduktu.aspx?id=003824&utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2009-11&utm_content=003824&AspxAutoDetectCookieSupport=1 ... nie lepiej byloby uzyc takiej sruby wykonanej z CR-MO , stal stanowczo mocniejsza niz stal teoretycznie utwardzana a zajmuje mniej miejsca i gwint pozostaje w srodku moze go osadzic na mocnym kleju dwuskladnikowym

Nie no w kleje i różne podobne warianty klejące bawić się nie mam zamiaru :rotfl:

Na klej dwuskładnikowy to sobie mogę co najwyżej zderzak skleić. Zdecydowanie wolę wariant który zastosowałem lub w przyszłości wymijana tego elementu na używany lub pobawię się w wspywanie śrub i gwintowanie.

przez **untaztood** » 2 listopada 2009, 08:54

Miałem taki sam problem - ukręcony gwint. Jeśli dacie rade nagwintować na oryginalną śrubę to OK, ale nie polecam robić żadnych samoróbek w stylu dawania dłuższej śruby, a z tyłu nakrętki. W końcu to są hamulce, a nie lampka podsufitki

U mnie skończyło się tym, że kupiłem nową zwrotnice i problem mi się rozwiązał.

przez **PiterEL** » 12 lipca 2011, 19:52

Witam
W związku że jutro chce się zabrać za wymianę tarcz hamulcowych z przodu i chce sie przygotować to mam dwa pytania. Szukałem i ten temat wydał mi sie najlepszy...

1. Na imbusa czy torx są te dwie śruby prowadzące zacisk z przodu ? Jaki rozmiar imbusa lub torxa bo juz słyszałem ze imbus 7 a od innej osoby torx 40.

2. Jakim smarem posmarować tą srube poźniej ? Czy może być smar od przegubów ? Ma temp do 150 stopni... Akurat nie mam innego ewentualnie jeszcze jakiś mam smar CASTROLA taki zielony prawie fluorestencyjny ale nie znam jego parametrów(brak etykiety).

przez **Roxon40** » 12 lipca 2011, 20:23

PiterEL napisał(a):1. Na imbusa czy torx są te dwie śruby prowadzące zacisk z przodu ? Jaki rozmiar imbusa lub torxa bo juz słyszałem ze imbus 7 a od innej osoby torx 40.

Śruby są na inbus tylko nie pamiętam dokładnie rozmiaru ale coś koło 7 powinno być

przez **jarzab** » 12 lipca 2011, 20:54

PiterEL napisał(a):1. Na imbusa czy torx są te dwie śruby prowadzące zacisk z przodu ? Jaki rozmiar imbusa lub torxa bo juz słyszałem ze imbus 7 a od innej osoby torx 40.

Imbus 7 jak dobrze pamiętam. Co do mojego ukręcenia to było ewidentnie spowodowane uderzeniami w imbus młotkiem bo nie chciało pójść po dobroci i to przez to ukręciłem gwint.

Trzeba siłą, ale z wyczuciem odkręcać.

przez **PiterEL** » 12 lipca 2011, 21:21

Ok dzięki chłopaki

przez **Roxon40** » 12 lipca 2011, 21:55

No i mnie też ta przypadłość spotkała ale z tego co rozeznałem już temat to czeka mnie wymiana całej zwrotnicy bo ktoś przede mną już tam coś dorabiał. Też mam niby opanowane w jakiś sposób ale jednak zabieram się za wymianę całej.

przez **jarzab** » 13 lipca 2011, 07:10

Roxon40 napisał(a):No i mnie też ta przypadłość spotkała ale z tego co rozeznałem już temat to czeka mnie wymiana całej zwrotnicy bo ktoś przede mną już tam coś dorabiał. Też mam niby opanowane w jakiś sposób ale jednak zabieram się za wymianę całej.

Zostaje jeszcze tokarz, ale ja swoją wymieniłem bo dostałem taką cenę za usługę, że kupiłem używkę

przez **Roxon40** » 13 lipca 2011, 18:42

No jest zamówiona ale niektórzy co sprzedają nie ogarniają tematu wogóle. Mam nadzieję ze przyjdzie ta właściwa.

przez **neostar** » 14 września 2011, 18:11

Roxon40, Wymieniałeś sam zwrotnicę? Jak się właściwie zabrać za zakup zwrotnicy? Używana + nowe łożyska czy zostawić te co są w zwrotnicy? Brać się samemu za wymianę czy zlecić mechanikowi ewentualnie jakie nietypowe narzędzia będą potrzebne?

przez **Roxon40** » 14 września 2011, 19:22

Sam nie wymieniłem ale można powiedzieć ze byłem przy robocie tego. Od razu radzę ci kup sobie łożysko i je przy okazji wymiany zwrotnicy wymień. Wymieniałem na szybko i przyszło mi robotę robić podwójnie

No ale auto mi na już było potrzebne i nie było czasu już na wymianę łożyska.

Reklama