Moderatorzy: Moderator LC Team, Moderator Junior
wgi napisał(a):Może jeszcze do pełna dolać? Po to jest znacznik, żeby go nie przekraczać.
Jak jest błąd to należy podpiąć pod vaga i sprawdzić co jest nie tak.
KUBAS007 napisał(a):(...)I chyba tyle w temacie powinno wystarczyć
the_rahzel napisał(a):Ja nalałem ponad stan ze 2cm i też jest spokój(po raz pierwszy od 2 lat...)
belzi napisał(a): Tyle tylko czy nie ze szkoda dla silnika, zeby pozniej sie nie okazalo, ze glowica strzeli
Sam napisał(a):(...)A jeszcze jedno... co do "mrugającej kontrolki od temperatury silnika"
Ludzie! FIZYKA!
Mamy coś takiego jak krzepnięcie... popularne zamarzanie. Dla uproszczenia, przyjmiemy, że to to samo (generalnie zamarza woda... ciężko mówić, że ciekłe żelazo zamarza, prawda?). Tak czy inaczej jest to ten sam proces fizyczny... tzw. przemiany fazowej. Ze stanu ciekłego w stały.
Ciała różnie reagują podczas krzepnięcia, wyróżniamy dwie grupy... te które zmniejszają swoją objętość i te które zwiększają. Zmniejszają np. metale a zwiększa woda (rozsadza kaloryfery). Natomiast chłodziwo silnika nie jest wodą... no jest takim roztworem, który podczas krzepnięcia zmniejsza swoją objętość...
Co to oznacza? że jeżeli mamy mało płynu chłodniczego w zbiorniczku wyrównawczym i przychodzi mróz, czynnik chłodniczy zmniejszy swoją objętość, to w zbiorniczku będzie mniej... Co z tego, że będzie mniej? ano to, że w owym zbiorniczku znajduje się czujnik poziomu cieczy chłodzącej, jeśli poziom jest za mały, komputer informuje o tym kierowcę, poprzez mryganie kontrolki od temperatury i potrójny sygnał ostrzegawczy. Niesamowite, prawda?
Wielka tajemnica została odkryta... trzeba dolać wody albo G12 (nie borygo! tylko do jasnej cholery G12 i koniec i kropka).
Warto też przed zimą sprawdzić stężenie G12 w roztworze czynnika chłodzącego silnik - czyli jego krzepliwość. (..)
mtz napisał(a):eeeee tam ze od razu czujnik uszkodzony... troche zimniej, ciecz zmniejszyla swoja objetosc - ot cala niespodziewajka!
PaVLo napisał(a):mtz zrozumiałbym to jakby tak zmniejszyła objętosć, że doszła by do kreski minimum, ale u mnie nawet centymetra nie ubyło.
PaVLo napisał(a):Dolałem troszkę destylowanej. Styki na czujniku czyste, żadnego kamienia.
kornat napisał(a):emilsiwy, ten czarny plastik który przykręcony jest do głowicy to kruciec. Jeżeli chodzi ci o to co jest wpięte w krucice to czujnik temp. Jest tam oring który można łatwo wymienić.
Powrót do Leon 1 - Techniczne Ogólne
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości