Przecierają się siedzenia , pęknięta gąbka.

Reklama

przez **robert1111** » 20 kwietnia 2013, 08:45

Witam mam Leona z 2004r 1.6 spirit z oryginalnym przebiegiem dokładnie 59tyś i zauważyłem ze na lewym boczku siedziska kierowcy i na prawym pasażera czyli strona zewnętrzna w obydwu fotelach powoli się przeciera materiał gdy się dotknie gąbki wyczuwa się ze jest pęknięta czy można wymienić same gąbki u jakiegoś dobrego fachowca(tapicera) czy ktoś z Was się spotkał z tym żeby przy tak małym przebiegu się zaczęły fotele przecierać dodam że przebieg jest w 10000% oryginalny samochód był kupiony w polskim salonie.

Reklama

przez **Krzysiek_ost** » 20 kwietnia 2013, 09:44

Na rozwarstwienie gąbki może mieć wpływ też nadmierna wilgotność, lub jakiś charakterystyczny sposób wsiadania do pojazdu. Generalne każdy tapicer powinien sobie poradzić z taką naprawą.

Swoją drogą... przebieg jest wręcz nie spotykany jak na 9 letni samochód...

przez **robert1111** » 20 kwietnia 2013, 10:02

Więc będę musiał poszukać gdzieś na śląsku dobrego tapicera

... wiesz co samochód odkupiłem od ojca a on mało jeździ wiec od nowości jest w rodzinie sam go jechałem odebrać z salonu

przez **lukero-madnes** » 20 kwietnia 2013, 10:59

niestety kubły to mają do siebie że ich boczki ulegają przetarciom

przez **Listek** » 20 kwietnia 2013, 11:09

Mam podobny problem u siebie w Leonie, a zaczęło się to dziać też przy niezbyt wygórowanym przebiegu. Czyli tapicer? Bo sam zastanawiałem się gdzie z tym uderzać. U mnie sytuacja tylko jest po stronie kierowcy od zewnątrz, pewnie przez moje wsiadanie bo z racji dużego wzrostu często jakoś tam ciało ma kontakt z tą częścią.

przez **lukero-madnes** » 20 kwietnia 2013, 11:57

a jak to jest z naprawą takowego przetartego boczka kubełków - fotel jest jakoś rozpruwalny, jakie koszta mniej wiecej ?

przez **Krzysiek_ost** » 20 kwietnia 2013, 16:11

Cóż...fotel np. taki z wersji sport, to ileś tam wyprofilowanych, odpowiednio wymodelowanych gąbek poklejonych i zszywanych w całość umieszczonych w stelażu i obszytych. Szukaj gości którzy zajmują się regenerowaniem foteli do pojazdów zabytkowych.
Kumpel jak robił fotele do 30 letniego opla poszedł do lokalnego tapicera i bardzo ładnie to zrobił. Ale tam były wygodne kanapy a nie sportowe wyprofilowane fotele. Generalnie myślę, że jeśli tapicer jest dobry, to mu bez różnicy czy to fotel z samochodu czy kanapa z chaty, ale robota będzie jak należy.

przez **sławek** » 20 kwietnia 2013, 17:12

Krzysiek_ost napisał(a):Cóż...fotel np. taki z wersji sport, to ileś tam wyprofilowanych, odpowiednio wymodelowanych gąbek poklejonych i zszywanych w całość umieszczonych w stelażu i obszytych.

Są tylko dwie gąbki (oparcie i siedzisko), każda z jednego kawałka jeśli dobrze pamiętam. :wink:

Wciśnięte w stelaż, i na to naciągnięta tapicerka- trzymają ją druty i spinki (nic nie jest obszyte), także polecam naprawić to samemu:
Fotel z auta, ściągamy materiał, ukazuje się nam gąbka boczka (będzie przetarta/przerwana) i pręt winowajca, klej do tapicerki w sprayu w dłoń i psikamy- gąbkę i pręt który ją przerwał, czekamy z minutkę i dociskamy, dobrze jest dać taśmę samoprzylepną- do czasu całkowitego zaschnięcia kleju będzie trzymała wszystko w całości. Jeśli ubytek gąbki jest duży -można na boczek przykleić kawałek materiału- po założeniu tapicerki nie będzie nic widać. Na koniec składamy fotel do kupy/auta i tyle- przerobione własnoręcznie na kilku fotelach.
Lepiej to zrobić w miarę szybko, zanim przetrze się tapicerka.

przez **robert1111** » 21 kwietnia 2013, 09:52

Dokładnie pręt winowajca a ile taki zabieg może kosztować u tapicera bo jeżeli sporo to faktycznie tak jak pisze Sławek można się tym samemu zająć :-D

tylko ile takie sklejenie tej gąbki znów wytrzyma??

przez **sławek** » 21 kwietnia 2013, 10:50

Jak przykleisz na to materiał, to wytrzyma dłużej niż masz zamiar jeździć tym autem. :wink:

przez **robert1111** » 21 kwietnia 2013, 12:22

Czyli najpierw skleić to pękniecie a potem to jeszcze okleić jakimś materiałem

dobrze zrozumiałem?

przez **sławek** » 21 kwietnia 2013, 13:06

Dobrze.

przez **robert1111** » 21 kwietnia 2013, 15:28

OKI dzięki za porady :-D

przez **lukero-madnes** » 21 kwietnia 2013, 20:10

może jakaś fotorelacja krok po kroku, dla potomnych

przez **transit_master** » 21 kwietnia 2013, 20:20

lukero-madnes, ale czego nie rozumiesz?? Opisane jak należy, wiele el. tam nie ma żeby się pogubić. Możesz trochę się wysilić i pomyśleć.

przez **Listek** » 23 kwietnia 2013, 10:52

Panowie, w myśl zasady, że nie ma głupich pytań - tylko odpowiedzi, chciałbym podpytać gdzie można taką gąbkę do wypełnienia ubytku kupić ? Bo nie bardzo mam pomysł. Klej do tapicerki rozumiem, że raczej w sklepach motoryzacyjnych tak? Bo w Auchan na dziale części samochodowych nie udało mi się namierzyć.

przez **robert1111** » 23 kwietnia 2013, 11:12

Przeczytaj to co Sławek napisał najpierw sklejasz to pęknięcie a potem dodatkowo oklejasz gąbkę materiałem i dopiero naciągasz tapicerkę

przez **Listek** » 23 kwietnia 2013, 11:19

Racja, mój błąd - faktycznie, ubytku tam nie powinno być żadnego tylko pęknięcie. Czy po wyjęciu fotela, samo zdjęcie materiału jest jakoś wyjątkowo skomplikowane, jakieś patenty pomocne w ściągnięciu, czy błahostka ?

przez **sławek** » 23 kwietnia 2013, 11:24

Ubytek może być- gąbka trochę mogła się wykruszyć, ale raczej nie na tyle, aby nie dało się tego skleić.

przez **Listek** » 23 kwietnia 2013, 14:26

Ok, z odkręceniem fotela i osłon na prowadnice nie było problemów, jednak po wyjechaniu fotelem z prowadnic, tak po prostu go wyciągnąć nie mogę, ponieważ pod spodem jest jeszcze jakiś kabel z kostką i osłonką plastikową (w białym kolorze). Jak to ustrojstwo odłączyć, żeby nic nie zepsuć?

Kolejna sprawa, od której strony zdejmować pokrowiec fotela? Jak z ponownym założeniem, nie ma problemu ?

przez **sławek** » 23 kwietnia 2013, 14:43

Odepnij kostkę poduszki, to nie będzie nic trzymać.
Ściągasz plastikową osłonę fotela, i wyciągasz materiał do góry, tylko nie za mocno, bo dalej jest już przypięty.

przez **Listek** » 23 kwietnia 2013, 14:54

Rozumiem, że przy akumulatorze nie muszę nic kombinować, odłączać go ? Bo w istniejącym temacie o demontażu fotela, ktoś pisał że powinno się odłączyć żeby później komputer nie pokazywał błędu poduszki, później stwierdzono, że jak jeśli nie będzie się odpalać zapłonu to nie będzie błędu. I która wersja jest słuszna? Czyli rozumiem, że wystarczy odpiąć kostkę bez żadnego grzebania w innych miejscach ? Poduszka nie wystrzeli ?

(bo i takie opinie kiedyś słyszałem ale to chyba w Fordach)

I jeszcze pytanko, czy ten klej się nada?
http://allegro.pl/boll-klej-w-sprayu-40 ... 21252.html

Bo w sumie już go kupiłem bo tylko taki mieli w okolicy.

przez **sławek** » 23 kwietnia 2013, 17:58

Wystarczy wyłączony zapłon- błędu nie będzie, nic nie wystrzeli.
Klej ujdzie- choć są lepsze.

przez **lukero-madnes** » 23 kwietnia 2013, 19:24

to napisz jaki polecasz klej ?

przez **sławek** » 23 kwietnia 2013, 19:57

Tani i bardzo dobry-polecam (rewelacyjna przyczepność zaraz po natryśnięciu): http://allegro.pl/anser-klej-w-spray-u- ... 49957.html
lub ten: http://allegro.pl/klej-do-tapicerki-i-d ... 00193.html

przez **WhiteBoy** » 23 kwietnia 2013, 20:14

Ja używam klej firmy permatex i go polecam podklejam nim opuszczony materiał z podsufitek w starszych autach przy wymianie szyb

przez **Listek** » 23 kwietnia 2013, 22:54

No ja za ten swój przepłaciłem w stacjonarnym sklepie... 38 zł, ale trudno, dopiero później wpadłem że mogłem poszukać czegoś tańszego.
A podpowie ktoś jak sprawnie wypiąć kostkę, bo nie chcę na siłę unosić fotela, skoro jest trzymany przez te kable, więc poniekąd trzeba jakoś zrobić to na czuja - sugestie wskazane, bo manualnie w takich sprawach to nie jestem najlepszy

przez **sławek** » 24 kwietnia 2013, 06:21

Odchylasz zółtą "klapkę", wciskasz "dzyndzelek" i wyciągasz kostkę. :-D

Białego elementu nie musisz wcale ruszać.

przez **Listek** » 24 kwietnia 2013, 10:34

Dzięki, dziś podejmę próbę naprawy, zamiast zrobić to rok temu ... Na szczęście materiał fotela się jeszcze nie przetarł

-- 24 kwietnia 2013, 11:34 --

Niestety dalej schody.
Wypięcie żółtej kostki nie uwolniło mi fotela od okablowania, żeby go swobodnie wyjąć.
Załączam zdjęcie, na którym zaznaczyłem w kółku które miejsce trzyma nadal fotel z podłożem (zaznaczone kable, które są owinięte grubszą osłoną wchodzącą w podłogę) - jak to rozmontować, żeby wreszcie fotel wydobyć ?

Obrazek

przez **sławek** » 24 kwietnia 2013, 15:48

To tylko uchwyt kabla aby nie latał.
Tam gdzie wchodzi peszel- jest obejma (ten biały ring)- musisz to rozłączyć- zobacz gdzie jest spięte i płaskim cienkim śrubokrętem rozepnij.
A jak chcesz szybko, to włóż śrubokręt od strony peszla (między peszel a białą obejmę) i podważ to mocno i energicznie- nic się nie powinno stać.
Widzę, że kostka poduchy dalej jest wpięta :?:

przez **lukero-madnes** » 24 kwietnia 2013, 17:00

nie da się przeprowadzić operacji bez wyjmowania fotela ?

przez **Listek** » 24 kwietnia 2013, 17:24

Kostka wpięta bo robiłem zdjęcie na początku i ono było najwyraźniejsze, z wypiętą kostką były rozmazane więc wstawiłem to. Ok, więc będę kombinował dalej. Dzięki.

przez **sławek** » 24 kwietnia 2013, 18:43

lukero-madnes napisał(a):nie da się przeprowadzić operacji bez wyjmowania fotela ?

Jakoś się da, ale to makabra. Trzeba ściągnąć plastik i potem go prawidłowo założyć/wcisnąć.

przez **Listek** » 24 kwietnia 2013, 19:33

Masakra Panowie, tym klejem to ja tego na pewno nie skleję, próbowałem i teraz wygląda to gorzej niż było i zastanawiam się nad pianką do okien żeby to zapełnić i ładnie wygładzić.

przez **lukero-madnes** » 24 kwietnia 2013, 19:38

albo zleć to tapicerowi może dużo nie weźmie

przez **sławek** » 24 kwietnia 2013, 20:10

Listek napisał(a):Masakra Panowie, tym klejem to ja tego na pewno nie skleję, próbowałem i teraz wygląda to gorzej niż było i zastanawiam się nad pianką do okien żeby to zapełnić i ładnie wygładzić.

Posłuchaj rady kolegi wyżej, bez urazy, ale złotą rączką to Ty nie jesteś :wink:

jak tyle czasu walczyłeś z wypięciem fotela, i teraz to....... lepiej już tego nie ruszaj.

A pianka jest do okien. :-)

przez **Listek** » 24 kwietnia 2013, 20:25

Nie jestem specem, zgadza się

Ale ten klej w ogóle nie trzyma tej pianki, o to chodzi.

przez **sławek** » 24 kwietnia 2013, 22:05

Dlatego podałem dla innych jakie kleje są dobre (w kolejności od najlepszego).

przez **borowa** » 25 kwietnia 2013, 09:28

Jak ktoś sam nie ogarnia, to wymontować fotel i zawieźć do tapicera, naprawa to parę groszy, za mój fotel wziął 30zł, dla niego to chwila pracy, a czytam, że inni kupują kleje po 38zł, mi by się nie chciało nawet w to bawić.

przez **electric000** » 28 stycznia 2016, 10:11

Witam
Panowie mam podobny problem z przecierającym się boczkiem w fotelu kubełkowym.
Kojarzy może ktoś dobrego tapicera w Radomiu lub tej cześci woj. Mazowieckiego ?

-- 28 stycznia 2016, 11:11 --

Panowie chce udać się do tapicera celem naprawy przetarych foteli. Tylko mam pytanie - co to dokładniej jest za materiał. Czy to jest welur ?
Fotele mam takie - http://allegro.pl/fotele-siedzenia-leon ... 18050.html

przez **[gypsymh]** » 28 stycznia 2016, 10:18

Kolego mam ten sam problem. Ale to standard w tych fotelach. Próbowałem dobrać materiał. Udało się znalesc podobny wzór. Lecz w dotyku był zupełnie inny i różnił się też odcieniem. Mi udało się kupić obicie z ori fotela, trzeba teraz tylko przeszyć. To już robota tapicerka.

przez **electric000** » 20 lutego 2016, 07:42

Panowie chcę kupić oryginalny fotel aby przeszyć z niego materiał i może mi ktos doradzić czy ten materiał bedzie pasował do mojego fotela ?
chodzi o boczki :
http://autozlomrenomet.pl/zdjecia/d2202 ... b7c36a.jpg
a to mój fotel który chcę naprawić
http://img03.allegroimg.pl/photos/orygi ... 5886325973

przez **[gypsymh]** » 20 lutego 2016, 09:00

Materiał będzie pasował. Sam kupowałem tapicerkę aby naprawić fotel kierowcy. Dorwałem fotel pasażera wiec tylko przełożyłem wszystko. Obicie tylnej kanapy mi zostało

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum