jestem posiadaczem Leona Cupra R 1m 05' czyli BAM , autko kupilem w lutym i do tej pory nie mialem jakichkolwiek problemow, chcociaz przed kupnem sie obawialem bo mimo wszystko jest to silnik wyzylowany. Jezdzilem i cieszylem sie moca, raz nawet przez mysl mi przeszlo ze te obawy z wyzylowaniem to byly bezpodstawne az do ostatniego tygodnia. Mam zalozony Blow OFF czy tam POP Off jak to kto woli od FORGE motorsport(dedykowany temu silnikowi) jest on regulowany czyli odkrecany. Czasem wpada w wibracje i buczy, wystarczy go pozniej dokrecic nie ma problemow. Pewnego deszczowego wieczoru, jadac i stojac na swiatlach zauwazylem ze znowu buczy a ze bylem lekko poddenerwowany zatrzymalem sie i "dokrecilem" bez swiatla a tak naprawde odkrecilem i sie blow off otworzyl i byl poprostu otwarty zauwazylem to dopiero jak samochod stracil moc i sie zatrzymalem zeby spojrzec pod maske. Turbo niby chodzi ale nie dmucha tak jak wczesniej od 1,7tys. obrotow tylko od 3,5 dopiero. Samochod zachowuje sie jakby mial moze maks 150 koni. Bylem u Mechanika i powiedzial standardowa kwestie TURBO PADNIETE, moze mi ktos powiedziec co to moze mniejwiecej byc? Moglo sie Turbo zapowietrzyc(?) albo jakis Tryb awaryjny turba? wiem ze to moze bzdury ale tak czytalem na forach VAG. Mial ktos podobny problem ? Bardzo dziekuje za odpowiedzi. Jesli byl podobny temat przepraszam ale nie znalazlem. Pozdrawiam Majki