przez zukiero » 27 sierpnia 2013, 13:53
Witam
Jakiś czas temu opisywałem mój przypadek, kiedy to podczas jazdy autem zaświeciła się czerwona kontrolka oleju. Poziom oleju jak później zauważyłem był wyższy niż być powinien, przy niskich prędkościach pedał hamulca twardniał. Żaden z forumowiczów nie potrafił mi pomóc.
Zacząłem więc od podstaw- wymiana filtra i oleju. Sholowałem auto z Półwyspu Helskiego do KMJ w Gdańsku (ASO Seata). Kazałem im sprawdzić potencjalną przyczynę takiego stanu rzeczy. Wnioski:
-pompa oleju do wymiany (koszt ponad 3tys zł)
-sugerują również wymianę silnika
Za robociznę zażyczyli sobie 330zł.
Byli również na tyle mili, że wysłali mi na maila komplet zdjęć wadliwych części. Pokazałem to znajomemu mechanikowi z Olsztyna. Powiedział "sholuj auto do mnie, naprawię taniej".
Zabrałem więc auto z KMJ, zostawiłem im 330 zł za ich diagnozę i robociznę, zapłaciłem 700 zł za holownik i auto znalazło się w Olsztynie.
Następnego dnia dostaję telefon od mechanika- auto zostało naprawione, padł wałek pompy oleju. Koszt części....
...
20 zł.
I wszystko chodzi.
Dzwonię do złodziei z KMJ, informuję o mojej naprawie. Przemiły pan mówi, że ta naprawa jest krótkotrwała, jednak, czemu nie powiadomił mnie o możliwości takiej wymiany za 20, a nie 30 000 zl (razem z silnikiem) - nie powiedział.
Tak jest, ASO to wymieniacze, a nie naprawiacze, dlatego wszystkich przestrzegam przed zostawianiem u nich samochodu.
Kolejny przykład: ASO Bydgoszcz.
Mojego seata leona kupiłem w Bydgoszczy. Był w ASO na sprawdzeniu. Mechanicy nie zauważyli, że był wcześniej bity w bok, a świsty z turbiny argumentowali "niestykającymi przewodami". Efekt? Turbo do regeneracji następnego dnia.
Ci ludzie nie mają pojęcia o samochodach. Przytoczyłbym jeszcze przykład z Olsztyna, ale nie pamiętam wszystkich danych, a nie chciałbym przekłamać, nie mniej jednak wszystko mam w fakturach.
Pozdrawiam.