Dzięki za odpowiedzi. Sprawdziłem płyn od wspomagania - jest praktycznie równo na MAX więc albo nie to albo za mało wyciekło (przy skrętach też bez dodatkowych dźwięków). Byłem u mechanika i szybkim okiem stwierdził, że to z wybieraka. Pewnie musiałby się mocniej przyjrzeć żeby dokładnie powiedzieć. Nie mniej mówił, że by się tym nie przejmował. Sam nie wiem

Może lepiej sobie odpuścić skoro nie czuć różnicy. Gorzej jeśli potem będzie za późno i będą jaja ze skrzynią... i tak mi strasznie topornie dwójka wchodzi... albo jeśli to wysprzęglik...

Zastanawia mnie czy jedno "wyplucie" oleju nie oznacza, że to się będzie notorycznie zdarzać? Skoro coś poleciało - coś musiało już się zużyć...
Mam też inną teorię ale podejrzewam ze bardzo nietrafioną - od strony kabiny polałem dużo CX-80 w pedał sprzęgła i może tam zleciało (nie skrzypi dzięki temu)? Śmieszna teoria, ale może jednak? (Przynajmniej jest pozytywna

)
EDIT:
Podobno dobry sposób to oczyścić to miejsce i zobaczyć czy efekt się powtórzy. Macie pomysł jak do tego podejść aby nie rozbierać? Szczoteczka itd?