Od 1,5 roku jak mam Leona zawsze rano miałem problem z odpaleniem - musiałem kręcić z 5 sekund, po czym trochę pokopcił i było OK.
Niedawno wymieniłem filtr paliwa, tym razem na MANNa. Do tej pory zawsze miałem FILTRONa.
Na 4 poranne próby za każdym razem odpalił praktycznie za pierwszym przekręceniem rozrusznika (tylko raz za drugim).
Czy to możliwe, że firma produkująca filtr ma tak duże znaczenie?
Następne pytanie to świece żarowe. Chce je wymienić, wszystkie 7. Czy te na na małym obiegu to są takie same jak te na cylindrach?
Czy ikonka świec żarowych zawsze powinna po 0,5 sekundy gasnąć? Było tak całą ubiegłą zimę i całe lato. Czy to może świadczyć o tym, że jakaś świeca niedomaga? Czy raczej przekaźnik/czujnik temp?
Czy warto instalować zawór zwrotny paliwa? Nie wpływa to jakoś na wydajność? Instaluje się go za filtrem paliwa, a przed pompą wtryskową?
Z innej beczki:
Na 10tyś km w sumie dolewam około 2 litrów oleju do silnika. Efekt nastąpił, o ile się nie mylę, po wymianie TURBO na ARLowe. Jak mocniej wcisnę w gaz przy ruszaniu ze świateł to zostawiam zasłonę dymną (katalizator out) ale ogólnie samochód chodzi bardzo dobrze.
Czy te 2 litry to dużo? U mnie w firmie do nowego Sprintera dolewają 2 litry na 2.000km, więc chyba u mnie tragedii nie ma?
