LeonClub

Witam wszystkich i każdego z osobna!
Dawno tu nie pisałem ale mysle że czas najwyższy...
Jeżeli ktos jest z Kielc i za mną jechał i to czyta to przepraszam za te kłeby dymu za mną...o co chodzi?Do rzeczy...mam Leona 2003 rocznik w Dislu...i mam od jakiegos czasu wielki problem...mój Leonek dymi jak wariat
Byłem u wielu magików...czysciłem turbinę, zmieniałem filtry, olej...i wszystko na nic...samochód dymi jak traktor....
Jest kros kto moze mi pomóc...spłukałem sie z kasy a problem wciąz istnieje....
Oj losie losie...

a co z moca, w normie czy przestal jezdzic

U mnie jak tak kopcił - to rury od intercoolera się rozłączyły - sprawdź czy nie masz tak samo

chętnie bym wszystko posprawdzał ale zupełnie się na tym nie znam...mam fach w innej branży...
Czy ktos Dobrego serca nie zajrzał by mojemu Leonkowi pod maskę?

Z góry dzięki

jak masz czas to podjedz do mundera na malikow, szmelcvageny zna na wylot ... jak zainteresowany pisz na priv

tyle czasu minęło i nikt się nie odezwał...

Poradźcie chociaż dobrego mechanika w Kielcach...
Jeżdżę kolejny miesiąc bez turbo...
Punto mnie wyprzedza...

Jeśli

Pupencjusz napisał(a):Jeżdżę kolejny miesiąc bez turbo...

...i kolor dymu był czarny to może fucktycznie rozpięła/rozszczelniła się rura od intercoolera. Podjedź do jakiegokolwiek mechaniora żeby obejrzał.
Albo

DECYBEL napisał(a):jak masz czas to podjedz do mundera na malikow, szmelcvageny zna na wylot ... jak zainteresowany pisz na priv

Kolor dymu czarny jak cholera...jak auto zimne to jeszcze jest trochę przyspieszania...ale później...żal.pl

Pisałem do DECYBEL ale milczy...

A za cholerę nie znam się na mechanice...wiem jak złożyć wkład kominkowy

Pupencjusz napisał(a):Pisałem do DECYBEL ale milczy.

Jeslibys napisal to odpowiedz bylaby natychmiastowa na forum jestem praktycznie co dzien

na priwa wysle co i jak

Dlatego własnie lubię to forum...
Ludzie tutaj nigdy nie zawiodą!

Dzięki i pozdro!

Witam wszystkich. Dziś wracając z szkoły leonik zaczął przyspieszac do przodu. Myślałem ze pedał gazu sie zaciął, ale normalnie sie poruszał. Obroty poszły do 6tyś i czarny dym za mną, choby z komina. Wybiegowałem go i zgasiłem. Po odpaleniu wszystko wróciło do normy. ( Leon 1.9TDI ASV). Co myslicie o tym. Prosze o pomoc

turbo strzeliło i rozgrzany olej z turbo dostał się do kolektora dolotowego i dobrze że udało Ci się zgasić tylko szkoda że odpalałeś. sprawdź ile oleju ubyło i leć wymieniać turbo.

Da się to zregenerowac czy od razu nową turbinę kupic? I teraz kwestia czy coś z silnikiem sie stało?

Turbo do ASV może nie będzie takie drogie. Myślę że warto kupić nowe i nie bawić się w regenerację. Jeśli dalej jechałeś to duże prawdopodobieństwo że serducho ocalało

Sprawdzałem poziom oleju silnikowego. Jest taki sam jak wczoraj (3/4 na bagnecie). Jeszcze jedno, czy zbyt duza ilosc oleju silnikowego moze spowodawac wybuch turbiny?

tylko jak turbo strzeli to powinno być siwo a nie czarno... zacznij niemniej od turbo i dolotu - zobacz czy przy IC na dole w rurach jest olej i ew w wydechu i czy wszystko jest tam szczelne

Jutro sprawdzę. Czy idzie jezdzic po takim incydencie? Chodzi mi teraz o dojazd do warsztatu (czy holowac samochód). Bo jak naprawdę turbo strzelilo, to dalsza jazda moze pogorszyc ta cała sprawę, i nie daj Boże uszkodzenie silnika. A i jeszcze jedno ... jak naprawde turbo strzeliło to dlaczego auto przyśpieszało same??? logicznie myśląć predkosc i obroty powinny spadać, a przy kontynuowaniu jazdy leonik sie normalnie zachowywał. Nie było zadnego huku ani syczenia.. Pomóżcie

raptor napisał(a):A i jeszcze jedno ... jak naprawde turbo strzeliło to dlaczego auto przyśpieszało same???

jak poszedł olej do koletora ssącego i dalej na zawory to się zaczął sam wkręcać silnik. Sprawdź wszystko po kolei zanim go odpalisz - rozrząd, turbo i cały dolot.

raptor napisał(a):A i jeszcze jedno ... jak naprawde turbo strzeliło to dlaczego auto przyśpieszało same???

Poczytaj sobie o samozapłonie i czym to grozi Z Twojego opisu wynika, że prawie do niego doszło, tylko udało Ci się w porę zgasić samochód. Po takiej sytauacji jak u Ciebie lepiej nie odpalać ponownie samochodu, tylko sprawdzić turbo.

ps.
Ja wymieniałem u siebie turbo w AHF we wrześniu. Regenerowane można dostać od 1200 zł + dodatkowe koszty naprawy. Mnie całość wyniosła ok 2000 zł.

Witam, Mechanik stwierdził ze poszły uszczelniacze zaworowe, i były duże luzy w turbinie. Teraz pytanie czy dac do regeneracji lub kupic używaną z allegro. Tak z allegro kupowac, to nie wiadomo co sie kupi, a po regeneracji to mam gwarancje na to. Co o tym myslicie?

http://www.turbo-tec.eu/pl/
tutaj możesz śmiało regenerować. takie turbo jest jak nowe później.

raptor napisał(a):Teraz pytanie czy dac do regeneracji lub kupic używaną z allegro. Tak z allegro kupowac, to nie wiadomo co sie kupi, a po regeneracji to mam gwarancje na to. Co o tym myslicie?

Myślę, że sam sobie napisałeś odpowiedź.

Chcą to wysłac do turboreg. Co o tym sądzicie?

[ Dodano: 14 Styczeń 2011, 10:15 ]
Witam. Odesłałem turbo do regeneracji do turbo tec w Jaworznie. Wszystkie przewody bedą czyszczone, w sumie to muszą byc. I teraz pytanie. Po zamontowaniu po remoncie turba, trzeba komputerowo nastrajac samochód, czy wystarczy wsadzic turbo i cieszyc sie jazdą jak wczesniej?

Moja opowieść...
Opowiem Wam, wszystko bo nie wiem w którym momencie zrobiłem błąd?
W lipcu 2010 zakupiłem SEATA LEONA/ 2003/ 90km/ od gościa z Wawy.
Wszystko było (albo wydawało się) w porządku.
Wróciłem nim do CK....moc była/zryw był/nie dymił.
Dałem do "zaufanego" mechanika.
Wymienił mi wszystkie filtry, wymontował katalizator i zmienił olej z syntetyka na pół-syntetyka;/.
Od tego momentu auto stało się dziwne;/
Po dwóch tygodniach brak mocy...mówi że turbina zajechana.
Zmienił mi sztangę z oryginalnej na passatowską...
Auto przez dwa dni ładnie szło. Później notorycznie brak mocy...powiedział ze w turbinie otwierają się łopatki i nie zmykają się...turbina do czyszczenia...wziął, zrobił...dupa!
Auto się dławiło, puszczało bąki czarne ja smoła a szło jak z pieca;/ samochody po takim baku 200m za mną
"Zaufany" mechanik zmienia olej z pół-syntetyka na mineralny.
Pod Raszówkę 50km/h...redukcja z 5/4/3 na szczycie górki
Wkurwiłem się dałem auto do ASO...powiedzieli że turbina do regeneracji...i rozregulowana grucha podciśnieniowa;/
Gruchę zrobili na miejscu....auto cały czas wpadało na tryb awaryjny...i kopciło prze okrutnie.
Nazbierałem kaski na reg. turbiny.
Dałem do ASO....niedawno odebrałem z regeneracji turbiny...nie powiem...auto fajnie się zbiera...170km/h i jeszcze jest pod pedałem....ALE!!!!!
Dym za mną jeszcze większy....redukcja z 4 na dwójkę/zakręt/auto się dławi...
Byłem dziś...powiedzieli, że w trakcie roboty dolali mi litr oleju syntetycznego bo miałem na minimum (przypominam,że mam mineralny?!do zle?)
Dziś wymienili jeszcze rzekomo podejrzany przewód (10zł).
Wracając na slichowice pogoniłem go troszku ale i tak czarny dym widziałem w lusterku
Ręce opadają....

Macie jakaś receptę? Od razu powiem ze nie chce sprzedawać LEONA!

Pozdro

jakie błędy na VAG ? niezły mechanik

Pupencjusz, mineralny olej

Panowie dlatego Was pytam....nie mam doświadczenia w mechanice...

ja na twoim miejscu zmieniłbym zaufanego mechanika bo jeżeli leje mineralny to nie jest dobrze

sprawdz moze układ od ic czy jest szczelny objawy powiedzmy że wskazuja na to autko nie chce jechac czarny dym to moga byc objawy

To powiedzcie mogę teraz zmienić olej z mineralnego na półsyntetyk?
I jak tak to jaki polecacie?

MOTUL

[ Dodano: 23 Luty 2011, 12:28 ]
viewtopic.php?t=20476

ja polecam kastrola 5w40 ok 150 zł chyba za 4l lub motul ja obecnie mam cstrola 10w40 bo akurat musiałem wymienić a mi rakło kasy : ale zmienie go za jakieś 3 miechy na lepszy . a tak przy okazji jakim cudem w aso wlali syntetyczny przecież chyba wiedzą jaki powinien być olej do tdi

matig20 napisał(a):ja polecam kastrola 5w40 ok 150 zł chyba za 4l lub motul ja obecnie mam cstrola 10w40 bo akurat musiałem wymienić a mi rakło kasy : ale zmienie go za jakieś 3 miechy na lepszy . a tak przy okazji jakim cudem w aso wlali syntetyczny przecież chyba wiedzą jaki powinien być olej do tdi

nie wiem gdzie Ty kupujesz te oleje ale jak słyszę to mnie ściska że ludzie tak przepłacają, detal na castrol magnatec 5w40 4L = 107 zł a np castrol edge 5w40 4L = 115 zł, motul do asv 8100 X-Cess to 120 zł, sprawdzajcie ceny czasem można przyoszczędzić i kupić inne gadżety do naszych Leonków

Pupencjusz napisał(a):Moja opowieść...
Opowiem Wam, wszystko bo nie wiem w którym momencie zrobiłem błąd?
W lipcu 2010 zakupiłem SEATA LEONA/ 2003/ 90km/ od gościa z Wawy.
Wszystko było (albo wydawało się) w porządku.
Wróciłem nim do CK....moc była/zryw był/nie dymił.
Dałem do "zaufanego" mechanika.
Wymienił mi wszystkie filtry, wymontował katalizator i zmienił olej z syntetyka na pół-syntetyka;/.
Od tego momentu auto stało się dziwne;/
Po dwóch tygodniach brak mocy...mówi że turbina zajechana.
Zmienił mi sztangę z oryginalnej na passatowską...
Auto przez dwa dni ładnie szło. Później notorycznie brak mocy...powiedział ze w turbinie otwierają się łopatki i nie zmykają się...turbina do czyszczenia...wziął, zrobił...dupa!
Auto się dławiło, puszczało bąki czarne ja smoła a szło jak z pieca;/ samochody po takim baku 200m za mną
"Zaufany" mechanik zmienia olej z pół-syntetyka na mineralny.
Pod Raszówkę 50km/h...redukcja z 5/4/3 na szczycie górki
Wkurwiłem się dałem auto do ASO...powiedzieli że turbina do regeneracji...i rozregulowana grucha podciśnieniowa;/
Gruchę zrobili na miejscu....auto cały czas wpadało na tryb awaryjny...i kopciło prze okrutnie.
Nazbierałem kaski na reg. turbiny.
Dałem do ASO....niedawno odebrałem z regeneracji turbiny...nie powiem...auto fajnie się zbiera...170km/h i jeszcze jest pod pedałem....ALE!!!!!
Dym za mną jeszcze większy....redukcja z 4 na dwójkę/zakręt/auto się dławi...
Byłem dziś...powiedzieli, że w trakcie roboty dolali mi litr oleju syntetycznego bo miałem na minimum (przypominam,że mam mineralny?!do zle?)
Dziś wymienili jeszcze rzekomo podejrzany przewód (10zł).
Wracając na slichowice pogoniłem go troszku ale i tak czarny dym widziałem w lusterku
Ręce opadają....

Macie jakaś receptę? Od razu powiem ze nie chce sprzedawać LEONA!

Pozdro

i jaka diagnoza? a powiedz mi ubywał Ci olej? PS mi też debile przy przebiegu 132 tysiące wlali półsyntetyka :/

[ Dodano: 1 Marzec 2011, 18:53 ]

matig20 napisał(a):ja polecam kastrola 5w40 ok 150 zł chyba za 4l lub motul ja obecnie mam cstrola 10w40 bo akurat musiałem wymienić a mi rakło kasy : ale zmienie go za jakieś 3 miechy na lepszy . a tak przy okazji jakim cudem w aso wlali syntetyczny przecież chyba wiedzą jaki powinien być olej do tdi

i nic się nie dzieje? z tego co słyszałem to nie powinno się wymieniać z gorszego oleju na lepszy ponieważ syntetyk jest rzadszy, od półsyntetyka i mogą dziać się cuda wianki.

no ale ja niewiem czy wcześniej był lepszy niż ten co ja teraz wlałem na wiosnę zmienie na motul lub jakiś dobry 5w40 a co do ceny to u nas takie są niestety a jak bym chciał na allegro kupić to mi na jedno wyjdzie

Pupencjusz, tak na przyszłość - Nie możesz zmienić oleju z mineralnego na klasę wyżej czyli półsyntetyk czy syntetyk.
Olej mineralny jest olejem gęstym jeśli jest zalany do silnika uszczelnia wszystkie nieszczelności jeśli zalejesz syntetyk (olej rzadki) wypłuka wszytko i zacznie ci lać.
Sprawdź wtryski jak kopci może masz do regeneracji.

matig20 napisał(a):no ale ja niewiem czy wcześniej był lepszy niż ten co ja teraz wlałem na wiosnę zmienie na motul lub jakiś dobry 5w40 a co do ceny to u nas takie są niestety a jak bym chciał na allegro kupić to mi na jedno wyjdzie

chodziło mi o to że masz półsyntetyk a chcesz przejść na syntetyk, przeczytaj posta kolegi wyżej.

michal_duda6 napisał(a): jeśli zalejesz syntetyk (olej rzadki) wypłuka wszytko i zacznie ci lać

teoretycznie tak sprawa wygląda natomiast w praktyce różnie to bywa. Czasem pojawią się wycieki czasem nie. U mnie np. w ibizce po zmianie na syntetyk nic nigdzie się nie sączy nie mówiąc o poważniejszych wyciekach.
Sorry za OT

Gdy kupiłem auto miałem zalany półsyntetyk przy 130kkm, wiec z lekką obawa wymieniłem go na syntetyk i już przejechałem 40kkm na syntetyku i jak na razie nie cieknie nigdzie ani dolewek nie robię. Wiec warto spróbować

dawidprv napisał(a):Gdy kupiłem auto miałem zalany półsyntetyk przy 130kkm, wiec z lekką obawa wymieniłem go na syntetyk i już przejechałem 40kkm na syntetyku i jak na razie nie cieknie nigdzie ani dolewek nie robię. Wiec warto spróbować

Nie stosuje się takich praktyk jeśli chcesz żeby twój samochodzik zrobił 300 i więcej tysięcy.
Może nie w twoich rękach no ole o samochód trzeba dbać a w szczególności o te podzespoły.

michal_duda6, Że niby czemu?
Uważasz, że nie dba o auto bo zalewa go lepszym olejem??

IroN_87 napisał(a):Uważasz, że nie dba o auto bo zalewa go lepszym olejem??

dokładnie A skąd wiesz na jakim oleju wcześniej ktoś śmigał Może na syntetyku a ostatnia zmiana na "pół" Jednorazowa zmiana na olej gorszej jakości wyklucza powrót do lepszego??
Dobra panowie bo to nie temat o olejach

IroN_87, jeśli samochód został zalany olejem niższej klasy lepkości i zrobił kilka, kilkanaście tysięcy nie zalewa się go wyższą klasą tylko jedynie już można zejść na niższa klasę. Chyba wytłumaczyłem dość jasno

michal_duda6, Dla mnie są to stereotypy.
Jak silnik będzie wpieprzał olej to nie pomoże mu zejście do niższej klasy tylko remont.
Nie rozumie jak syntetyk może rozszczelnić silnik? nie stać ludzi na dobry olej to później leją byle g.., żeby tylko smarowanie było.
Dobra trzymajmy się tematu jest odpowiedni temat do dyskusji o olejach.

michal_duda6,
a ja Ci powiem ze to nie jest reguła, zalewalem auto motulem 10w40 i wcinal troszke ale bez dolewania od wymiany do wymiany, kiedys zalalem motula 5w40 czyli syntetyk i nie bral wcale oleju - auto mialo 12 lat tez tdi

Witam.mam spróbuje tutaj, bo nikt nie odpisuje mi na posta, troche głupie pytanie:
mianowicie jak poszło mi turbo, sam zaczął wchodzic na obroty, aż wbito go na luz i za nim czarny dym, mogło byc to powodem stylu jazdy w tym dniu samochodem? Bo jakos rok jezdziłem i nic, zawsze dbałem o rozgrzanie i stygniecie turba.A tu pozyczyłem samochód i akurat w tym dniu poszło turbo. Czy to zwykły zbieg okolicznosci?

Raczej zbieg okoliczności. Turbiny w 1 dzień nie zajedziesz. Musiała już być w kiepskim stanie.
P.S. Kobiety i samochodu się nie pożycza

raptor napisał(a):Czy to zwykły zbieg okolicznosci?

Nie, to była starannie zaplanowana i perfekcyjnie przeprowadzona akcja dywersyjna...

A tak poważnie, to nie da się tego przewidzieć. Czasami po prostu mechanika zawodzi.