Witam.
Jestem nowym forumowiczem,jak również świeżym użytkownikiem tdi-asv 110-tka.
Opiszę genezę tragedii w lekkim skrócie.Pęknięty napinacz paska rozrządu,zerwany pasek,zawory pogięte,szklanki rozłupane,wałek wyszczerbiony całe szczęście tłoki całe.Głowica po generalnym remoncie,nowa uszczelka,wtryski były na sprawdzeniu ponieważ przy wyjmowaniu się porozkręcały(wielki problem z wyciągnięciem).Wszystko poskręcane,rozrząd usatawiony idealnie,kąt wtrysku 48-52,nadmienię że uszczelka była włożona o jeden nadwymiar grubsza(były 2 otwory,są 3 otwory).I teoretycznie powinien śmigać jak strzała,to ledwo pali(na 2-3-4 razy i rzuca silnikiem po odpaleniu)na dodatek brak mocy z niskich obrotów(ogólnie słaby).Mam nadzieję że coś ktoś podpowie lub jakiś namiar na dobrego mechaniora z okolic łodzi,zgierza.