[1M] brak mocy - padlo turbo?

Reklama

przez **witez** » 12 stycznia 2007, 21:00

Witam szanownych grupowiczów
Mam taki problem z moim Leonem 1,9tdi 110KM, 2003r.
Nadmienię, iż już kiedyś miałem taki problem i udało mi się usterkę wyeliminować.
Samochód w pewnym momencie traci moc tak jakby ktoś odłączył nagle turbinę, czasem szarpie, sugerowana wymiana czujnika turbiny N75 (kiedyś objawy były bardzo podobne jak obecnie i wymiana czujnika wtedy pomogła) nie odnosi należytego skutku, bowiem auto nadal łapie notlauf chyba tylko z tą różnicą, że przy wyższych obrotach. Tester wywala błąd 17965 (zbyt wysokie ciśnienie turbiny). Moje pytanie dla znawców tematu: czy miałem pecha i kupiłem nowy ale zły czujnik, czy może mam problem z czymś innym?
Pozdrawiam i dziękuję z góry za podpowiedzi

Reklama

przez **mops** » 12 stycznia 2007, 21:43

moze zapiekly sie kierownice w sprezarce i nie maja pelnego zakresu ruchu....

przez **Marcin_TDI** » 12 stycznia 2007, 22:08

sprobuj przelozycz czujnik i sprawdz - przy tej okazji warto tez przeplywke sprawdzic...

przez **Anfel** » 12 stycznia 2007, 22:40

Miałem to samo i niestety musiałem wyczyścić turbinę :-(

przez **memo** » 12 stycznia 2007, 23:11

Moim zdaniem zapiekly ci sie kierowniczki w turbinie mialem to samo odcinalo mi przy wyzszych predkosciach i zrob to jak najszybciej bo mi prawdopodobie przez to padlo turbo zupelnie i jesli do tego wymieniles czujnik i bylo dobrze wiec pozostaja kierowniczki. Pozdrawiam

przez **Michał_TDi** » 12 stycznia 2007, 23:37

witez, objawy wskazuja na kierownice, jak to pisali przedmowcy. Jezeli to trafna diagnoza to na przyszlosc wskazane jest nie uprawianie psj :wink:

przez **rob555** » 12 stycznia 2007, 23:38

na 100% zapieczone kierownice albo grucha sie zacina.
Zrob to bo turbo zakatujesz.

przez **witez** » 13 stycznia 2007, 13:37

Witam ponownie
Dzięki za podpowiedzi, dajcie link do przyklejonych lub przybliżcie na czym polega czyszczenie kirownic turbiny i ile to może kosztować?

przez **tomanooo** » 15 stycznia 2007, 16:37

witam.dzisiaj zdarzyla mi sie podobna sytuacja i mam prosbe czy mozecie polecic jakiegos dobrego mechanika w Łodzi

przez **Tonny S** » 15 stycznia 2007, 17:43

tomanooo, poszukaj uzytkownika MiB na forum.

przez **witez** » 1 lutego 2007, 17:07

Witam
Dziękuję za pomoc, Leon już zdrowy, wystarczyło wyczyścić turbinę, Pozdrawiam

przez **Tonny S** » 1 lutego 2007, 17:25

witez napisał(a):Dziękuję za pomoc, Leon już zdrowy, wystarczyło wyczyścić turbinę,

Czas przestac uprawiac PSJ ;-)

przez **piotrp** » 5 lutego 2007, 11:28

Witam,
chyba mam podobny problem bo już drugi raz miałem podobną sytuacje. Dodaję ostro gazu i tak przy 3 tyś obrotów po prostu samochód prawie przestaje sie rozpędzać, ale po ponownym uruchomieniu silnika działa znowu normalnie. Dwa razy mi sie to zdażyło i nie wiem co z tym robić. pomocy

przez **Tonny S** » 5 lutego 2007, 11:48

piotrp napisał(a): i nie wiem co z tym robić.

Naprawić

chyba ze chcesz wyprzedzajac TIR-a poczuc spadek mocy i spotkac się czołowo z innym autem.

przez **piotrp** » 5 lutego 2007, 12:37

Tonny S napisał(a): Naprawić

Tylko co mam naprawić? Co jest przyczyną tego?

przez **Roland** » 5 lutego 2007, 12:38

Podepnę się pod temat żeby nie zakładać nowego wątku.

Dzisiaj spotkała mnie podobna przygoda - ostry but na 5-tym biegu i tak przy ok. 150 nagle spadek mocy. Typowy objaw przejścia w tryb awaryjny. Na razie nie podpiąłem pod VAG'a więc nie wiem jaki jest kod (dopiero ok. środy będę jechał na warsztat).
Zadzwoniłem tylko do serwisu i gość tak na szybko rzucił mi hasło "mieszek sterujący". Na forum raczej przewijają się hasła "zapieczone kierownice" i "zawór/czujnik turbiny N75". Czy ten "mieszek" to kolejne ustrojstwo czy to któreś z powyższych haseł?

Druga sprawa - ile kosztuje wymiana (ew. czyszczenie jeśli takowe się stosuje) takiego mieszka (najlepiej z robocizną). Czy 5 stówek to dużo/przeciętnie czy mało?

pozdrawiam,
Roland

przez **Tonny S** » 5 lutego 2007, 12:47

Roland napisał(a):"mieszek sterujący"

Inaczej sztanga i tez o niej było na forum ze zdjeciami.

Roland napisał(a):Czy 5 stówek to dużo/przeciętnie czy mało?

Za drugie 500 kupisz nowa turbine ;-)

piotrp napisał(a):Tylko co mam naprawić? Co jest przyczyną tego?

Roland napisał(a):"zapieczone kierownice" i "zawór/czujnik turbiny N75", "mieszek"

przez **piotrp** » 5 lutego 2007, 13:00

A czyszczenie turbiny wystarczy?? Bo jedna osoba wczesniej pisała że u niej to pomogło i ile moze mnie naprawa wyjść??

przez **Tonny S** » 5 lutego 2007, 13:20

piotrp napisał(a):A czyszczenie turbiny wystarczy??

Najpierw zdiagnozuj czy winny nie jest N75 bo jest to on to nie musisz nic czyscic ale jak N75 sprawny to nalezy zdjac turbo i wyczyscić - wiecej niz 300 zł nie dał bym za ta operacje ;-)

przez **piotrp** » 5 lutego 2007, 13:24

jak sprawdzić czy to N75?? nie znam sie na tym za bardzo. Podłączając do komputera do sie to sprawdzić?

przez **tomanooo** » 5 lutego 2007, 16:37

witam tez tak mialem okazalo sie ze jest zaduze cisnienie doladowania .zrobili mi to za 300zl i wszystko ok

przez **piotrp** » 8 lutego 2007, 22:55

Jak sprawdzić czy czujnik N75 jest sprawny?? U mechanika da sie to sprawdzić?? Z czyszczeniem turbiny to do ASO jechać czy u zwykłego mechaniak też może być? bo w okolicy nie znam żadnego dobrego mechanika a boje sie do byle jakiego zawieść leonka, no a blisko mnie ASO nie ma ale to pojade do Zabrza(tam gdzieś jest). Pomóżcie

przez **Tonny S** » 9 lutego 2007, 08:53

piotrp napisał(a):Z czyszczeniem turbiny to do ASO jechać czy u zwykłego mechaniak też może być?

Ani w ASO ani u zwyklego mechanika nikt ci tego nie zrobi tym bardziej dobrze ;-)

piotrp napisał(a):Jak sprawdzić czy czujnik N75 jest sprawny??

Podmienic na dobry ;-)

przez **Tonny S** » 9 lutego 2007, 09:34

Regeneracja N75 wg kolegi z SN

spons napisał(a):Nudzilo mi sie dzisiaj troche wiec postanowilem ze wytne sobie kata, przygotowalem sobie miejsce pracy i zadowolony poszedlem po klucze. Wrocilem wsciekly bo okazalo sie ze ojciec zabral wszystkie do roboty Po chwili dojrzalem stary, niesprawny N75, stwierdzilem ze co mi zalezy, pobawie sie z tym moze cos wyjdzie, warto bylo Zaworek po reanimacji smiga jak ta lala, silniczek pracuje ciszej, a turbo swiszczy mniej niz na zaworku ktory mialem (ze 20kkm przelotu), przed reanimacja nie dalo sie na nim jezdzic, auto mialo mula i jezdzilo gorzej jak SDI.

Gdyby ktos chcial sie pobawic:

1. Sciagnac metalowa spinke laczaca lebek (to biale) z zaworkiem, mozna ja nawet pociac bo nie bedzie juz potrzebna.

2. Wyciagnac tloczek i sciagnac membrane.

3. Ladnie wyczyscic miejsce pracy tloczka (czyli sam zaworek w srodku), ja uzylem do tego paleczki do uszu i WD40.

4. U gory tloczka (tam gdzie byla membrana) jest dziurka, a w niej kolejny tloczek, nalezy wyczyscic ta dziurke z syfu, wcisnac tloczek i wpsikac tam WD poczym rozruszac naciskajac i wyczyscic. Czynnosc powtorzyc pare razy.

Po tym zabiegu, nalezy dmuchnac w ten tloczek, powietrze powinno przechodzic bardzo ciezko (czyli trzeba mocno dmuchac zeby tloczek sie wcisnal, jezeli dalej mozna dmuchac jak w pusta rurke nalezy powtorzyc pkt. 4).

5. Zalozyc membrane na tloczek i calosc wlozyc do zaworka (ja posmarowalem to jeszcze WD), ukladajac ladnie membrane w czarnym plastiku.

6. Sprawdzic droznosc kanalow w lebku i ewentualnie wyczyscic.

7. Zalozyc lebek i scisnac tak zeby dobrze dolegal do zaworka (ja uzylem do tego scisku stolarskiego) i do porzadku skleic, tak zeby bylo szczelne (uzylem kropelki). Poczekac az klej zaschnie, sciagnac scisk.

8. Zaworek jest gotowy do montarzu

Nie wiem jak dlugo to podziala, narazie jest lepiej niz ok Pozyjemy zobaczymy. Calosc zajela mi ok 1h, mysle ze warto sprobowac, 160zl moze nie majatek, ale mysle ze lepiej miec jak nie miec

przez **piotrp** » 9 lutego 2007, 16:31

Tonny S napisał(a):Ani w ASO ani u zwyklego mechanika nikt ci tego nie zrobi tym bardziej dobrze

To gdzie mam to wyczyścić?? Paradź mi co mam zrobić najpierw, gdzie sprawdzić czy N75 jest sprawny, gdzie go wymienić i ile około kosztuje nowy. bo ja sie na tym w ogóle nie znam.

[ Dodano: Pią 09 Lut, 2007 ]
tomanooo, za duze cisnienie doladoowania czyli czujniek turbiny N75 zepsuty??

przez **Tonny S** » 9 lutego 2007, 18:00

piotrp, poszukaj firm zajmujacych sie regeneracja turbin - generalnie nie musisz regenerowac ale wyczyscic ci pewnie wyczyszcza.

N75 - mozesz sobie samemu zregenerowac wg instrukcji 2 posty wyzej ;-)

masz tam tez podana cene wowego zaworu - jedz do ASO niech ci podmienia i zobacz czy masz nadal te objawy jak nie to kup nowy albo zregeneruj stary.

przez **piotrp** » 9 marca 2007, 12:29

Miałem to samo z utratą mocy, ale zanim do mechanika pojechałem samo przestało mi się to robić. Ale i tak pojechałem do mechanika i był błąd na VAGu albo n75 albo przepływomierz. Nie zmienilem nic i nie robi się to więcej. Czy to możliwe??
cieszy mnie to bo naprawy wymiana tych czesci troche kasy by kosztowała

przez **Streat** » 9 marca 2007, 13:59

piotrp, weź depnij porządnie na 3 biegu i dość szybko przepnij na 4 i dalej daj w palnik. Jak nie przejdzie w tryb awaryjny to spoko ja bym się nie martwił, ale jak przejdzie w tryb awaryjny to już bym szukał przyczyny...bo ja coś takiego stanie się podczas wyprzedzania to ja dziękuje :roll:

W ogóle to sprawdź przepływkę może czas już na nią przyszedł :wink:

przez **pablo191** » 19 marca 2007, 09:04

Byłem u mechanika który regenerował mi sprężarke..1 dzien po naprawie zaczął praktycznie wogóle nie przyspieszac.. poprostu chodził tragicznie.. czuc było ze turbina pompowała ale tak jak by go cos trzymało..przejechałem kilka kilometrów i zaczął głosniej pracowac..Wrociłem do (tych papraków) i pytam sie o co chodzi..zajzeli pod samochód i okazało sie ze ta głośna praca to pekniety tłumik drgań.. i powiedzieli ze to przez to ze zatkany jkest katalizator..tylko ze jak przytykam reke do tłumika końcowego to normalnie spqaliny lecą.. jak myslicie czy to mozliwe ze to zapchany katalizator, czy to może przez ta dziure w tłumiku drgań, a może ERG??
Pomózcie jezeli mieliście cos takiego..

[ Dodano: Pon 19 Mar, 2007 ]
Aha i jeszcze takie pytanko.. Jak juz bede wycinał katalizator to wywalic wszystko ze środka i zaspawac, czy zamiast niego puscic poprostu ryrke.. Czy jest jakas różnica??

przez **Marcin_TDI** » 19 marca 2007, 17:38

pusc rurke - jak wywalisz zupelnie to przy przegladzie co upierdliwszy diagnosta sie dowali... jak zostawisz np sama wybebeszona puszke to tyaki dziwny dzwiek wtedy jest... najlepiej wstawic rurke w srodek... u jakich ty mechanikow byles

do diagtronika bylo uderzyc...

przez **wysmok** » 28 marca 2007, 20:02

Jak w temacie, choc wlasciwie nie ma co tu pytac co moze byc przyczyna, bo 3eba sie po prostu kopsnac z el furro do jakiegos magika i zdiagnozowac co nie bangla. Ciekawi mnie jednak czy zawsze przy awarii turbinki (bo to podejrzewam) powinna sie zapalic jakas kontrolka, np. zolta silnika :?:

Silnik na stowe nie chodzi tak, jak powinien, ale nic zadnymi kontrolkami nie jest sygnalizowane.

przez **Streat** » 28 marca 2007, 20:35

wysmok, mi tam nic nie sygnalizował. Dawałem w palnik na 3 i w momencie przełączania na 4 zawsze wpadało auto w tryb awaryjny - no prawie zawsze jak pojechałem do Diagtorników to jeździło jak w pełni sprawne :wink:

przez **wysmok** » 28 marca 2007, 21:26

hmmm... a moze to nie calkowity pad turbiny, tylko tryb awaryjny? Zapomnialem o tej mozliwosci. Teraz moj el Leone przyspiesza jak Yaris mojej zony - znaczy sie nie przyspiesza...

przez **Streat** » 28 marca 2007, 22:12

wysmok, zapnij VAG`a będziesz wiedział jak wpada w tryb awaryjny to na kompie na bank coś będzie :wink:

przez **Tonny S** » 29 marca 2007, 06:32

Hmmm tylko po co zakładasz nowy temat

Najprościej to podjedz do Rob-a.

przez **wysmok** » 29 marca 2007, 07:16

Tonny S napisał(a):Hmmm tylko po co zakładasz nowy temat

No chociazby po to zebys mogl wykorzystac nazwe tematu, bo widze ze sie przydal. :twisted:

(dobra, taki zart :PPP

).

Tonny S napisał(a):Najprościej to podjedz do Rob-a.

Do Rob-a? Chyba cos dzis nie trybie...

Ktos z klubowiczy z Gdanska? Tylko nie ma na liscie nikogo o takim nicku. Jakas podpowiedz, pls. :wink:

przez **Tonny S** » 29 marca 2007, 07:49

wysmok napisał(a):No chociazby po to zebys mogl wykorzystac nazwe tematu, bo widze ze sie przydal.

To robi automat scalajac tematy.

wysmok napisał(a):Do Rob-a? Chyba cos dzis nie trybie...

No i żarty też masz kiepskie.

wysmok napisał(a):Ktos z klubowiczy z Gdanska? Tylko nie ma na liscie nikogo o takim nicku. Jakas podpowiedz, pls.

profile.php?mode=viewprofile&u=1496

przez **gobin** » 11 kwietnia 2007, 09:03

Leon ASV (110) podobne objawy. Przebieg 101 kkm. Błąd wywalał 17964, jak się okazało na wstępie zaworek N75, po wymianie dalej nic, tyle że błędu nie było. Dalej sprawdzanie przewodów podciśnieniowych bo była w nich rdza (skąd rdza....) jak sie okazało mieszek padł i pociągło syfu z niego. Wymiana mieszka i dalej to samo. -> Zbyt niskie podciśnienie od Waku ale na szczęście w tym przewodzie od Waku (co łączy pompę ham. z waku i odchodzi tam podciśnienie do sterowania turbina itd.) była zapchana końcówka. Po oczyszczeniu śmiga jak kiedyś.

przez **pdebala** » 22 kwietnia 2007, 14:33

Witam

Ponieważ wątków o podobnej tematyce jest sporo postanowiłem podpiąć się do jednego z nich. Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że zanim zabrałem się do pisania poczytałem trochę forum, jednak chciałbym poznać opinie fachowców na temat mojego przypadku. Mianowicie jakiś czas temu zauważyłem, że auto nie przyspiesza płynnie, powyżej 2000 obr następował jakby zryw i dużo dynamiczniejsze przyspieszanie (coś jakbym wyrzucił balast z samochodu). Wspomniałem o tym swojemu mechanikowi przy okazji wymiany oleju, ten zerknął na turbo, cos tam sprawdził i stwierdził, że nie pracuje ono jak należy tzn nie równomiernie i stwierdził że to właśnie turbina może być przyczyna (zapieczone kierowniczki). Minęło trochę czasu i ostatnio zauważyłem, że nie ma już tego „zrywu” podczas przyspieszania, Leon jest natomiast zmulony, całkiem jakby „stracił” swój moment obrotowy i nie jest to żaden tryb awaryjny bo auto zachowuje się w ten sposób niezależnie od stylu jazdy. Jeden z przedmówców porównywał swoje auto do Yarisa, z moim może aż tak źle nie jest ale z pewnością zachowuje się dziwnie. Pytanie do Was jest następujące: co może być nie tak z autem i gdzie się udać w celu zdiagnozowania / naprawy w okolicach Warszawy (wolał bym omijać Aso bo jakoś nie jestem przekonany do kompetencji pracujących tam ludzi).
Jeszcze jedno mechanik prowadzi serwis pogwarancyjny skody i badał auto jakimś VAG’iem ale jakimś prostszym modelem i poza błędem który pozostał po wymianie czujnika świateł stopu nic nie znalazł.
Na zakończenie dodam że moje auto to Leon AHF 110 z 2002r. po przebiegu 140 tys.

przez **Tonny S** » 22 kwietnia 2007, 14:44

pdebala, Stawiam na przeplywke, jesli od poczatku do konca brak mocy.

Podjedz do:

www.unitronic.pl
www.tdi-tuning.pl
www.diagtronik.pl

przez **pdebala** » 22 kwietnia 2007, 14:50

Zatem w przypadku np przepływki może nie mieć to swojego potwierdzenia w postaci błędu?
Druga sprawa to czy niedomagające turbo można wykryć tylko dopiero kiedy pojawia się tryb awaryjny, bo jednak wydaje mi się, że już wcześniej nie pracowało ono płynnie było jakby zatarte no i odczuwalne byly leciutkie drgania podczas przyspieszania (jakby jakis opór)?

przez **AdamTower** » 22 kwietnia 2007, 14:54

pdebala napisał(a):Zatem w przypadku np przepływki może nie mieć to swojego potwierdzenia w postaci błędu?

dokładnie, przepływka nie pokaże błędu na VAG'u - trzeba sie przejechać samochodem z podpiętym kompem i odczytać w blokach wartości mierzonych - ile przepływka pokazuje przy maksymalnym obciążeniu, przy ok 3tys/obr. Powinno być w granicach 800-900 (nie pamiętam jednostki)

przez **pdebala** » 23 kwietnia 2007, 19:58

Panowie wielkie dzięki za pomoc. Odwiedziłem dziś diagtronik i niestety to nie przepływomierz, a poczatki padu turbiny.
Zastanawia czy szykować się na regeneracje czy lepiej na kupno nowej. Skłaniam się bardziej do tej drugiej opcji ale perspektywa wydania 2 tyś czy nawet więcej troche mnie przeraża, tu pytanie do Was czy jest możliwość zdobycia turbiny za mniejsze pieniądze i czy jest sens bawić się w coś takiego?

przez **mops** » 23 kwietnia 2007, 23:24

pdebala napisał(a):Panowie wielkie dzięki za pomoc. Odwiedziłem dziś diagtronik i niestety to nie przepływomierz, a poczatki padu turbiny.
Zastanawia czy szykować się na regeneracje czy lepiej na kupno nowej. Skłaniam się bardziej do tej drugiej opcji ale perspektywa wydania 2 tyś czy nawet więcej troche mnie przeraża, tu pytanie do Was czy jest możliwość zdobycia turbiny za mniejsze pieniądze i czy jest sens bawić się w coś takiego?

a co z tym efektem "zrywu" - mam to samo od momentu jak mam fure i nie wiem co to. VAG czysciutki - zero bledow, leju nie bierze - fura leci licznikowo ok 200km/h.. Ale jest taki efekt "szarpniecie przy 2000 jak sie troszke dynamiczniej przyspiesza od np 1500 obr... Cos na ten temac ci powiedzieli w diagtroniku

przez **Kozak** » 24 kwietnia 2007, 09:19

mops, kiedyś było o tym szarpnięciu :
viewtopic.php?t=2728&postdays=0&postorder=asc&start=0

przez **pdebala** » 24 kwietnia 2007, 10:00

Od jakiegoś czasu jakby szarpnięcie nie występuje, ponieważ turbina chodzi "cięzko" jak to określili w diagtroniku ma "skoki" sądze że to mogło być przyczyną Obecnie jak wspomniałem problem nie występuje ale za to leo czasem jest ogólnie mówiąc zmulony w moim przypadku to kolenjy etap padu turbiny. Podczas jazdy wyszło że są zadatki do przeładowania ale leo się wybrania jeszcze... ehhh...

przez **mops** » 24 kwietnia 2007, 12:02

michał kozak napisał(a):mops, kiedyś było o tym szarpnięciu :
viewtopic.php?t=2728&postdays=0&postorder=asc&start=0

tak - tylko ze tam na chwilke ludzie traca moc - u mnie na momencik jest jej ciut wiecej niz zwykle... Chyba trzeba olac bo na VAG`u zero sladow bledow..

p.s jezeli ten golf w podpisie to Twoj to bardzo ladna bryczka ;-)

przez **Kozak** » 24 kwietnia 2007, 12:41

mops napisał(a):p.s jezeli ten golf w podpisie to Twoj to bardzo ladna bryczka Wink

tak to moje auto , dzięki

przez **smoky7** » 26 kwietnia 2007, 21:16

Witam
Mam problem byłem dzisiaj na serwisie w ASO moim Leonkiem mam nakulane 215000 tys wymieniałem rozrząd jadąc do domu przy 120 załączył sie tryb awaryjny co może być tego przyczyną?? słyszałem ze przy wymianie rozrządu trzeba chyba ustawić kąty wtrysku może nie zrobili tego ale nie wiem. czy może oni coś spartaczyli przed przyjazdem na serwis autko śmigało jak zawsze , aha po podpięciu pod VAG wystąpił błąd 17964.Jest to silnik AGR z wirusikiem na 115 hp byłbym wdzięczny za szybką odpowiedz bowiem jadę w niedziele do Niemiec i chce mieć sprawny samochód

przez **dave** » 27 kwietnia 2007, 15:33

pdebala napisał(a):tu pytanie do Was czy jest możliwość zdobycia turbiny za mniejsze pieniądze i czy jest sens bawić się w coś takiego?

bede mial taka za ok 3-4 tygodnie, po przebiegu ok 3kkm :mrgreen:

duzo taniej niz piszesz i z gwarancja :wink:

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum