Brak mocy i inne.. w Leonciu 1.9TDi

Reklama

przez **Gris** » 9 listopada 2004, 21:59

Witam !
Ostatnio malo tu zagladalem z powodu braku czasu,ale do rzeczy.
Wczoraj jadac sobie ok. 60km/h uslyszalem jakis stuk.Nagle spadek zdecydowany mocy.
Leon meczyl sie strasznie w nabieraniu obrotow i zaczal glosniej chodzic.Maluch smiga
szybciej niz moj leon ;-)

.Odstawilem go na parking.Bylem przekonany ze to turbinka
padla(145k przebiegu).Rano sprawdzilem olej - w normie.Pozyczylem lapa i podpialem
sie VAGiem.Wywalilo taki oto blad:17656.Tabelka do wgladu w tym dziale takze nie bede opisywal.Objawy niby takie jak w tabelce.Dzisiaj Leoncia oddalem zaufanemu mechanikowi
,jutro bede cos wiedzial.Ciekawy jestem bardzo co to jest dokladnie.Jutro napisze dalszy ciag.

Reklama

przez **PatTDI** » 9 listopada 2004, 23:28

Obstawiam N108 ;-)

przez **BART_osz** » 10 listopada 2004, 00:10

N-108 - czyli problem z wysterowaniem kata wtrysku czy tak

przez **Gris** » 13 listopada 2004, 20:04

Wkurwi....ny na maxa juz jestem.Zaraz jade zabrac Leoncia od mojego(zaufanego??) mechanika.Od wtorku nie moze dojsc co jest przyczyna!!! Osoby z 3miasta ,prosze moze
kogos mi polecicie oprocz ASO Seata?? Juz 4dni bez furki jestem :-(

przez **BART_osz** » 13 listopada 2004, 20:46

Raczej Ci bedzie potrzebny dobry mechanik ELEKTRONIK :wink:

. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia :-)

przez **Gris** » 14 listopada 2004, 19:23

Po delikatnej zjeb..e ,moj mechanik wzial sie do roboty.Diagnoza jednoznaczna : GLOWICZKA.Teraz doradzcie mi czy kupowac uzywke czy nowke???

przez **Rogal** » 14 listopada 2004, 20:33

Gris napisał(a):Po delikatnej zjeb..e ,moj mechanik wzial sie do roboty.Diagnoza jednoznaczna : GLOWICZKA.Teraz doradzcie mi czy kupowac uzywke czy nowke???

zmieć mechanika :wink:

zaoszczędzisz nerwów,czasu i pieniędzy :roll:

przez **Gris** » 14 listopada 2004, 21:08

Wiem ,to zrobie na pewno.Niech jednak dokonczy to co zaczal.

przez **Rogal** » 14 listopada 2004, 23:03

Gris napisał(a):Wiem ,to zrobie na pewno.Niech jednak dokonczy to co zaczal.

śledzę fora związane z motoryzację od dłuższego czasu i muszę Ci powiedzieć,że pierwszy raz słyszę,żeby trzeba było wymieniać głowicę w TDi po 150tyś km (tymbardziej,że nie była wcześniej modyfikowana)-dlatego radzę Ci zmienić mechanika lub ewentualnie skonsultować to z innym...

przez **AdamTower** » 15 listopada 2004, 14:11

co???? głowica

? bez jaj przy tym przebiegu

? zmień mechanika :roll:

przez **Gris** » 15 listopada 2004, 23:06

Nie,zle to opisalem troszke.Chodzi o glowiczke kontroli poczatku wtrysku.Wyglada ona jak pudelko papierosow z wystajacym grubym czarnym przewodem mocowana obok pompy na 4 sruby.Zgadza sie?

[ Dodano: Pon 15 Lis, 2004 ]
Aha,w sposobie usuniecia usterek jest napisane zeby sprawdzici i wyregulowac poczatek wtrysku - patrz strona 23-32 - chodzi mi wlasnie o te strony.Ktos moze je przytoczyc?

przez **BART_osz** » 16 listopada 2004, 05:51

Czyli Pat mial racje :-D

. Trzeba bylo odrazu posluchac jego a nie marnowac czas u tej "zlotej roaczki" znajomej :wink:

przez **Gris** » 16 listopada 2004, 21:55

I jednym slowem h....

Po wymianie glowiczki jest to samo :-(

Zabralem auto i pozegnalem kolesia ,ktory twierdzil ze nalezy jeszcze wyregulowac kat wtrysku.Z tego co wiem to zrobic tzreba ale czy tylko to>???Jade jutro do serwisu i na VAGa sie wpinam.Zobaczymy czy wymiana glowiczki byla sluszna.Napisze.Mam juz passss.....

przez **Aligator** » 17 listopada 2004, 10:07

Będe w gdyni w poniedziałek, więc jakbyś chciał mogę wziąć ze sobą VAGa i podiagnozować

przez **Tonny S** » 17 listopada 2004, 10:49

Ja też będe w poniedziałek w trojmiescie ok 12:00 tak na 99% ale tego nigdy na 100% nie jestem pewien :roll:

przez **wizz** » 17 listopada 2004, 11:11

Tonny S napisał(a):Ja też będe w poniedziałek w trojmiescie ok 12:00 tak na 99% ale tego nigdy na 100% nie jestem pewien

Ej, ja tez bede... :twisted:

przez **PiotrekS** » 17 listopada 2004, 12:56

Aligator, to wpisz sobie w kajet, poniedzialek- dzien diagnozy aut z LeonClubu

przez **BART_osz** » 23 listopada 2004, 17:04

Gris minelo juz sporo czasu od momentu jak Ci sie furas spsul - naprawiona juz fura

przez **Gris** » 23 listopada 2004, 18:33

Powiem wam : dol na maxa :-(

Po pierwsze pogoda...Po drugie koszta w jakie popadlem....Kupilem cala pompe wtrysku i pobieglem do mechanika.Po wymianie okazalo sie ze jest tak jak bylo :-(

Zabralem od niego wszystko i sie pozegnalem).Dalem do zaufanego mechanika.On od razu powiedzial ze pasek rozrzadu jest luzny... Powiedzial ze beda koszta i zebym czekal na telefon.... No to jedziemy:1.Glowica z zaworami 2. Szklanki. 3.Walek rozrzadu.4.Uszczelka pod glowice.5>pasek rozrzadu.No,na szczescie(nieszczescie) to tyle.5tys temu wymienialem caly rozrzad.Podobno byl zle zalozony on jest powodem w/w usterek.Dzisiaj dalem caly komplet czesci i czekam.Jutro zdam relacje co i jak.Mam juz pass
2weeki bez furki.Aha a teraz jeszcze bede cisnal sianko od starego mechanika,tylko on pustak :-(

przez **BART_osz** » 24 listopada 2004, 00:10

To widze ze ostro sie pop...

az wiezyc sie nie chce ze sie AZ tak sie wszystko posypalo.Szok :-(

. Ten rozdzad wymieniales w ASO

przez **Rogal** » 24 listopada 2004, 14:40

Gris ja nadal uważam,że powinieneś sobie poszukać porządnego mechanika-elektronika,który ma doświadczenie w gr.VW i umie się posługiwać VAG'iem-chyba,że masz dużo czasu,pieniędzy i cierpliwości-wybór należy do Ciebie :wink:

jeśli to rzeczywiście rozrząd-jak rozumiem pasek przeskoczył wskutek zbyt słabego napięcia to jeśli samochód nadal jeździł,odpalał to wątpię żeby było w silniku aż takie spustoszenie,o którym piszesz...

przejrzyj posty na forum Diagtronika(www.diagtronik.pl) a na pewno znajdziesz tam namiary na jakiegoś dobrego speca z Trójmiasta,który w końcu naprawi Twój samochód,a nie będzie go coraz bardziej psuł :!:

przez **Gris** » 27 listopada 2004, 00:13

Furka smiga!!! Powodem usterki byl zle zamontowany napinacz(napinal w druga strone).Jutro lece walczyc z EXPERTEM i zrzuce mu uszkodzone elementy pod nogi ;-)

Aha,BTW ,mechanika-elektronika z VAGiem juz znalazlem.Tak dla ciekawskich ,poplynalem na 1500pln :-(

Licze ze czesc tej kwoty odzykam...

[ Dodano: Pią 26 Lis, 2004 ]
BART_osz : nie w ASO,nie stac mnie na ASO,mialem takiego EXPERTA...

przez **BART_osz** » 27 listopada 2004, 03:02

Hehe Gris na dzien dobry temu "uexpertowi" to liscia mozesz sprzedac :twisted:

za jego ekspertyzy. Kase jak najbardziej powinien oddac . Ale obawiam sie ze moze Ci jednak byc ciezko ja wyciagnac od niego

chyba ze ten "rdzawa" raczka to jednak gosc z zasadami - to odda:) . Najwazniejsze - QL ze juz wszystko smiga :ok:

przez **Gris** » 28 listopada 2004, 03:46

Dzisiaj pozytywne zaskoczenie.Z rana uderzylem do mechanika.Ledwo co otworzylem drzwi a on: Grzesiu ile ci jestem winien??

No szok,w sumie wiedzialem ze klient honorowy ale roznie to bywa.Reszty nie opisuje bo nie ma sensu.Zaczalem dobrze weekend a jutro bedzie kacccccc.Tak sobie mysle czy on nie czyta tego forum?;-)Beka kurna ,najeban... jak dzwon jestem i cicho klikam w klaiwsze bo moja baba spi,nie truje .p paapapap.

przez **BART_osz** » 29 listopada 2004, 04:59

Wiec mamy story z happy end`em - i to jest najwazniejsze :wink:

. Mechanik ma plusiora za honorowe zachowanie . Gris alkazelcer z rana jutro polecam - powinien wyleczyc bole glowy :wink:

Reklama