[1M] brak mocy - padlo turbo?

Reklama

przez **pdebala** » 27 kwietnia 2007, 21:01

W takim razie jestem jak najbardziej zainteresowany, możesz zapisać mniej jako pierwszego w kolejce chetnych

Reklama

przez **pat147** » 4 maja 2007, 14:56

witam mam podobny pproblem z turbo tzn tryb awaryjny itd..czy jest ktos z leszna badz okolic chetny do podpiecia sie VAGiem??niestety nikogo z takim gadzecikiem nie znam na okolicy

przez **mops** » 4 maja 2007, 15:48

pat147 napisał(a):witam mam podobny pproblem z turbo tzn tryb awaryjny itd..czy jest ktos z leszna badz okolic chetny do podpiecia sie VAGiem??niestety nikogo z takim gadzecikiem nie znam na okolicy

o kolega z okolic (36 km na poludnie masz do mnie ;-)

przez **smoky7** » 4 maja 2007, 17:44

pat147 napisał(a):witam mam podobny pproblem z turbo tzn tryb awaryjny itd..czy jest ktos z leszna badz okolic chetny do podpiecia sie VAGiem??niestety nikogo z takim gadzecikiem nie znam na okolicy

Zapraszam do mnie na vaga (Śrem) informacje na priva

przez **Wasyl** » 21 maja 2007, 11:12

Tak przy wymianie rozrzadu obowiązkowo ustawić kąt wtrysku

!

przez **electron** » 21 maja 2007, 15:30

tak z ciekawosci ile powinien wynosic kąt wtrysku , bo jezeli dobrze pamietam to po podpieciu sie laptopem pod kompa pokazywalo 4 stopnie w moim łosiu

przez **Tom1974** » 26 maja 2007, 17:10

Witam. Jestem bardzo zainteresowany tym co opisujecie bo mam prodobne problemy z moim Leonem 110 KM (tzn z turbo). Jakiś czas temu (kilka mechów temu) zauwazyłem widoczne spadki w mocy silnika przy przyśpeiszaniu (jakby turbo przy 3000 obr przestawało działać) oraz sporadyczne szarpanie (szczególnie na drugim biegu w trakcie przyspieszenia) - samochodem wcześniej jeździła moja zona ponieważ byłem nieobecny w kraju. Po jakimś czasie zdecydowałem się na wizyte w ASO w Rzeszowie. Po badaniach wyszedł błąd 17965 (regulacja ciśnienia doładowania - przektroczona górna granica regulacji). Gość w serwisie zasugerował mi regeneracie turbiny. Nie zrobiłem tego ponieważ wiedze tego pana uważam przynajmniej za mierną (tego samego dnia chciał mi zakładać tuleje na orginalne alufelgi) i postanowiłem się skonsultować z innym mechanikiem. Gdy pojechałem do nowego znawcy, problem jakby reka odjął. Wszystko chulało jak się patrzy a samochód pod kompa nie był podpinany bo mechanior nie widział potrzeby. Teraz po dwóch miechach znowu dochodzą mnie sporadyczne szarpnięcia :cry:

tyle że Leonik przyśpiesza dobrze. Nie wiem co mam robić. Proszę o jakoś podpowiedź!!! Do ASO nie pojadę bo ten w Rzeszowie to pomyłka. Może znacie w Rzeszowie lub okolicy jakiś dobry warsztat który by mi to zdiagnozował a najlepej naprawił? Jeszcze jedno pytanko - gdzie można w tych samych okolicach przeprowadzić tuning silnika?

przez **Marcin_TDI** » 26 maja 2007, 23:18

jak podniesc moc to tylko do firm polecanych przez LC czyli w warszawie masz az 3. w bielsku jedna dodatkowo krakow katowice ew Gdansk :))

nie zaworek sterujacy turbina jest przyczyna

przez **Xylometazolin** » 13 października 2007, 18:30

Witam,
Odgrzebię trochę problem z mocą. Dzięki wam udało mi się wyeliminować pierwszy poważneijszy problem, mianowicie przepływomierz, dziękuje. Poprawiło się przyspieszenie, silnik ciągnie przez cały zakres obrotów, a nie słabnął po 3000 obrotów. Ale pojawił się nowy problem ,gdy silnik jest jeszcze zimny i przekrocze ~2700 obrotów, notlauf, totalny brak mocy, inna praca silnika nawet. Problem nie występuje już gdy silnik złapie 90 stopni. Czy to może być zacinająca sie turbina? albo zaworek ? temperatura ma jakieś znaczenie ? a moze to normalne zjawisko. Dodam,że nie przyspieszam wtedy gwałtownie, normalnie wchodze na obroty

przez **mjudu** » 13 października 2007, 20:35

to i ja tez podpinam sie do tematu a mianowicie mam od niedawna leonka i od tego niedawna przy osiagniecie 3000or/min jest odczuwalne zmulenie samochodu do tego stopnia ze trudno jest nim wyminac inny samochod a setka osiaga chyba w 25s i tak jest do konca jazdy nie wazne czy jest zimny czy cieply, gdy po zlapaniu mula zatrzymam sie, zgasze silnik i odpale go spowrotem wszystko jest ok do momentu ktory opisalem wczesniej tzn. jak osiagne 3000or/min przy 4 bigu znowu zmul do konca jazdy, prosze o poinie bo po przeczytaniu kilku tematow juz sam nie wiem co to moze byc

przez **bono** » 13 października 2007, 20:47

mjudu,
poszukaj troche na forum N75, przeplywomierz, kierownice trubo. itd.
viewtopic.php?t=8959
viewtopic.php?t=1973

:kreci:

przez **mjudu** » 13 października 2007, 21:24

wszystko to czytalem ale tak jak juz mowilem jest tego tyle i wiekszosc z tych przypadlosci pasuje do mojego problemu chodzi mi o to czy ktos nie mial konkretnie mojego przypadku i co u niego bylo przyczyna

PS staram sie uzywac szukacza ale nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi, leon byl podpinany pod vag-a w skodzi i powiedzili mi ze wyskoczyl blad 17965 (regulacja ciśnienia doładowania - przektroczona górna granica regulacji) i poinformowali ze jest to turbo i albo wymiana albo regeneracja za 1300zl wraz z robocizna. Dlatego opisalem moj problem majac nadziej ze ktos mial identyczne problem jak ja i ze wie co uniego bylo przyczyna bo niechce wydawac niepotrzebnie kasy zeby potem okazalo sie ze bylo to daremne

przez **Tonny S** » 13 października 2007, 21:33

mjudu napisał(a):wyskoczyl blad 17965 (regulacja ciśnienia doładowania - przektroczona górna granica regulacji)

Za cisnienie odpowiada N75 ktory steruje kierownicami wiec albo N75 albo zapieczone kierownica lub sztanga - wszystkie te rzeczy mozna naprawic i nie musi sie to wiazac z wymiana turbiny.

Napisz dokladnie skad jestes moze w poblizu mamy znajmy zaklad gdzie mogl bys sie udac by ostatecznie podac przyczyne problemu i ja usunac.

przez **bono** » 13 października 2007, 21:39

mjudu, udowodnie Ci kolego, ze jednak, nie umiesz poslugiwac sie szukajka
1) :arrow:

viewtopic.php?t=5405
2) :arrow:

viewtopic.php?t=4513
3) :arrow:

viewtopic.php?t=5214

Sprawdzales kierownice na turbo

Jestes pewnien ,ze N 75 jest sprawny

Czego ty jeszcze oczkujesz

Jak cos czytasz to staraj sie wyciagac z tego wnioski. Problemow szuka sie metoda eliminacji. Nastepnym razem jak o cos bedziesz pytal to wysil sie troche chlopie, poczytaj sprawdz co nie halo, a nie pytasz o cos , o czym mi sie wydaje, ze nie masz pojecia .

TonnyS byles szybszy

przez **Xylometazolin** » 14 października 2007, 10:54

ale co jeśli problem występuje tylko na zimnym silniku ?
Nie mam tedeika od początku i nie jestem pewien jak powinien prawidłowo pracować

przez **mjudu** » 14 października 2007, 11:22

ja jestem z woj.podkarpackiego dokladnie kolo krosna

[ Dodano: Pią 19 Paź, 2007 ]
jest udalo sie z padnietej turbiny zeszlo na przeplywomierz a na koniec wyszlo ze byl to jednak N75 po jego wymianie nie bylo juz objawow - czyli spadek mocy przy osiagnieciuna 4 biego 3000obr/min a na 5 biegu 2500obr/min- terza autko ciagnie do samego konca czyli na 4 do 4000obr/min

przez **Rafall** » 16 lutego 2008, 13:04

Tonny S napisał(a):
mjudu napisał(a):wyskoczyl blad 17965 (regulacja ciśnienia doładowania - przektroczona górna granica regulacji)
Za cisnienie odpowiada N75 ktory steruje kierownicami wiec albo N75 albo zapieczone kierownica lub sztanga - wszystkie te rzeczy mozna naprawic i nie musi sie to wiazac z wymiana turbiny.

Napisz dokladnie skad jestes moze w poblizu mamy znajmy zaklad gdzie mogl bys sie udac by ostatecznie podac przyczyne problemu i ja usunac.

Mam ten sam problem co kolega Mjudiu. Znacie jakiś zaufany warsztat w okolicach Bełchatowa (woj. łódzkie), ale taki bliższy niż w samej Łodzi?

przez **Marijusz** » 21 lutego 2008, 23:17

Witam. Podłączam sie do tematu bo mi dzisiaj mechanior zlokalizowal przyczyne zamulania i trybu awaryjnego mojego Leonidaska. Oczywiście zapieczone kierowniczki

Mam teraz pytanie do kolegów forumowiczów z zachodniej Polski a jak by tak z okolic Zielonej Góry to już całkiem miód: Czy znacie jakiś dobry zakład, który mogłby sie podjąć czyszczenia bądź regeneracji turbinki ( oczywiście w rejonie wyżej wymienionym)

przez **loco8** » 22 lutego 2008, 11:00

Witam!

Jakby kotś miał problem z turbiną i chciałby się sam tym pobawić to tu jest link:
http://www.vw-passat.pl/index.php?optio ... &Itemid=11

Pozdrawiam!

przez **Tonny S** » 22 lutego 2008, 11:21

loco8, dlaczego zakładasz nowy temat

Scalam i popraw tego linka.

przez **kamil-leon** » 4 kwietnia 2009, 18:08

Mi kilka dni temu też w trakcie jazdy przestała nagle pracować turbina i miałem wrażenie jak bym jechał SDI, a nie TDI :zdziwko:

Myślałem, że turbo padło

ale po wyłączeniu silnika i uruchomieniu ponownie wszystko wróciło do normy i bardzo mnie ta sytuacja zdziwiła

pomyślałem, że może po zimie gdzie za bardzo nie miała okazji popracować poprostu złapała jakąś zawieszkę :hmmm:

Wczoraj ta sytuacja się ponownie powtórzyła i to 2 razy

więc po uruchomieniu silnika póki było dobrze to przegoniłem go porządnie kilka razy i jak narazie dzisiaj jest :ok:

Oby to wystarczyło i pomogło :clever:

przez **erol** » 4 kwietnia 2009, 19:01

było chyba juz kilka razy pisane?? Zaworek ? Zapieczona turbina? i pewnie moze cos jeszcze

przez **marcin_kielce** » 4 kwietnia 2009, 19:09

wpisz notlauf i ci wyskoczy milion tematów

Niestety jest to oznaka padającego turbo najczęściej.

Pozdroo
Marcin

przez **kamil-leon** » 4 kwietnia 2009, 19:41

marcin_kielce napisał(a):Niestety jest to oznaka padającego turbo najczęściej

Ale na codzień turbo chodzi jak złe :dres:

przez **marcin_kielce** » 4 kwietnia 2009, 19:56

wiem, ale właśnie tryb awaryjny czyli notlauf jest w większości przypadków skutkiem zapieczonych kierowniczek w turbinie co również świadczy o zbliżającym się końcu turbiny.

Można próbowac je przeczyścic i rozruszac ale wiem, że róznie z tym bywa.

Pozdrawiam
Marcin

przez **kotam83** » 4 kwietnia 2009, 21:29

Miałem takie same objawy. Okazało się że były zapieczone kierownice w turbo.
Po przeczyszczeniu (listopad) turbo chodzi jak malina

Na twoim miejscu jak najszybciej bym poszukał przyczyny notlaufów i ją usunął.
Im dłużej czekasz tym gorzej dla turbiny, ponieważ musi dmuchać absurdalne ciśnienia.

przez **kamil-leon** » 4 kwietnia 2009, 21:38

kotam83 napisał(a):Na twoim miejscu jak najszybciej bym poszukał przyczyny notlaufów i ją usunął.
Im dłużej czekasz tym gorzej dla turbiny, ponieważ musi dmuchać absurdalne ciśnienia.

W poniedziałek oddaje samochód koledze do przeglądu i zajmie się odrazu turbiną i zobaczy, co było przyczyną tych notlauf'ów :whoeva:

Póki co wszystko narazie cyka jak w zegarku

przez **Sammael** » 4 kwietnia 2009, 22:04

marcin_kielce napisał(a):skutkiem zapieczonych kierowniczek w turbinie co również świadczy o zbliżającym się końcu turbiny.

pier. hipolicie i ludzi bezsensownie straszycie. Widziałeś turbo? co mają wspólnego zapieczone kierownice z jego padnięciem.

Lopatki to łopatki, zapiekają się i nie zmienia się ich geometria, przez co spaliny w całym zakresie obrotów walą z taką samą siłą na wiatrak turbo- przez co wiatrak sprężarki wytwarza większe ciśnienie i dochodzi do przeładowań.

Turbo rozebrać, profesjonalnie wypiaskować, jak nie ma luzów i jest zdrowe to dalej cieszyć się jazdą.

przez **muzg** » 6 kwietnia 2009, 12:35

Panowie mam pytanie czy turbo w silniku 90KM ALH jest razem z kolektorem czy turbina jest odkręcana

przez **Marijusz** » 7 kwietnia 2009, 13:14

Pozwolicie Panowie, że się podłącze. Mam dziwny przypadek ponieważ odnoszę wrażenie, że moje autko nie jedzie z pełną mocą. Tak jakby turbinka pracowała na pół gwizdka. Podczas jazdy nie słychać jej gwizdu jak kiedyś i czuć, że nie do końca ciągnie choć wyczuwalny jest mały przyrost mocy po około2 tys obrotów. Co to waszym zdaniem jest? Czy już powinienem się przygotować na czyszczenie turbinki? Dodam, że całkiem niedawno wymieniłem N75 bo był całkiem notlauf, po wymianie moc wróciła ale na krótko i teraz są te objawy małej mocy.

przez **Sammael** » 7 kwietnia 2009, 22:44

moja magiczna szklana kula i kubek z fusiastą kawą powiedziały "zrób logi to coś odpowiemy".
No chyba, że chcesz żeby wymienić tutaj 1/3 osprzętu silnika?

przez **Marijusz** » 8 kwietnia 2009, 12:15

ok jak już będę miał logi to się odezwę

przez **wiki** » 8 kwietnia 2009, 22:41

Panowie miałem identyczny problem jak w pierwszym poście tego tematu - do wczoraj, a mianowicie zregenerowałem turbinkę bo zaczeła się wieszać, łapałem notlaufa, szarpnoł przy okoł 2000 obr.. Po regeneracji szarpania nie ma, notlaufów brak i odgłos szurania - http://80.85.231.5/logi/silnik.avi przy schodzeniu z obrotów nie występuje a turbo ciągnie aż miło. Koszt regeneracji 800 zł. ale efekt zadowalający i mam nadzieję że na długoooo .

przez **Marcin_TDI** » 9 kwietnia 2009, 07:53

sprawdź rozrząd, zdejmij tą osłonę plastikową i posłychaj jeszcze. jakby jakaś rolka ?

przez **kamil-leon** » 10 kwietnia 2009, 08:27

Może ktoś polecić w wawie jakiegoś specjalistę, który zajmuje się turbinami, a konkretnie chodzi mi o jej przeczyszczenie

przez **Sammael** » 10 kwietnia 2009, 08:31

Rogal?

przez **RosenG** » 10 kwietnia 2009, 10:17

Widzę, że dużo osó ma ten sam problem, mi spadek mocy zdarzył sie raz jakieś 2 m-ce temu na 4 biegu nagle auto nie chciało iść więcej niż 150Km/h, ale po restarcie silnika jak narazie spoko, choć wiem że kwestia czasu i sie to powtórzy. Jedyny problem, że mieszkam w Londynie i naprawa czegoś takiego będzie kosztowała prawdopodobnie przynajmniej połowe wartości samochodu co sie po prostu nie opłaca, tymbardziej jak czytam że są 3 przyczyny awarii: N75, łopatki (choć uważam na PSJ), i cisnienie.

przez **kamil-leon** » 10 kwietnia 2009, 11:55

Sammael, THX

Termin dopiero na 20 kwietnia - trochę długo, ale mam nadzieję, że czyszczenie pomoże i turbinka będzie chodziła na lato jak nowa :okulary:

przez **futrzak** » 10 kwietnia 2009, 14:10

zna ktoś jakiego dobrego mechanika na śląsku (GOP) kto dobrze zna się na turbinach ?

Bo dziś byłem w serwisie z wtryskami i z właśnie brakiem mocy, to mi powiedzieli że coś tam musieli turbo porozciągać i że coś zaczepili wyżej (sorki za to, ale kompletnie się nie znam na tym

, że na razie moc będzie ale w każdym momencie może się to powtórzyć,

i jeszcze wspomnieli że trzeba turbinę dac do regeneracji (1200zl) lub nową (bagatela 4000zl) i stąd moje pytanie o dobrego mechanika który mógłby mi to dobrze sprawdzić i powiedzieć czy faktycznie turbinę trzeba regenerować czy też nową (ale za rozsądniejszą cenę)...

Z góry dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam

przez **adrian110** » 10 kwietnia 2009, 14:12

W moim przypadku (zacierająca sie grucha) czyszczenie pomogło - koszt około 250 zł

przez **Sammael** » 10 kwietnia 2009, 14:16

futrzak, jedź do Aligatora,
DynoSoft Katowice, Gromadzka 36L, tel. 606 341 144

przez **kamil-leon** » 10 kwietnia 2009, 15:23

adrian110 napisał(a):czyszczenie pomogło - koszt około 250 zł

Mi powiedzieli 500zł

przez **pembuk** » 10 kwietnia 2009, 15:26

Podepne sie pod temat.

Silnik ASV po sofcie , przebieg 206tys.

Miesiac temu czyszczone turbo (seryjne), sprawdzana gruszka itp. Powod notlafu. Przed tym były robione logi , zamiana N75, probu przedmuchania turbiny na 3 biegu wahlujac obrotami , reczne ruszanie dzwignia gruszki. Nic nie dało.

Po czyszceniu było ok.

Dwa tygodnie temu zrobiny soft w tym samym warsztacie (powszechnie znany i polecany warsztat w Gdansku)

Wyszło ładnie 138/305 bez problemow i żadnego dymienia. Byłem zadowolony.

Trzy dni temu zaczeły sie ponownie notlafy na 5 biegu. Pierwszy raz przy ok 160km/h.
Nastepnego dnia przy 130 km/h i dzisiaj znowu ok 140-150 km/h

Po czyszczeniu turbo jezdze bezwzglendnie nie schodzac obrotami ponizej 2000 srednio staram sie trzymac na poziomie 2500 rpm. Silnik ciagnie ładnie do 4000.

Czy mozliwe ze przy bezwzglednym unikaniu PSJ po miesiacu turbo znowu bylo zasyfione. Za pierwszym razem stragedni podobno nie bylo z sadza.

Moze ktos ma inne sugestie co do teg gdzie teraz szukac przyczyny przeładowan.
Nie robiłem jeszcze logow, mam nadzieje ze w weekend sie uda.

Na chwile obecna mam dosc VNT :/

przez **Sammael** » 10 kwietnia 2009, 15:29

pembuk napisał(a):Czy mozliwe ze przy bezwzglednym unikaniu PSJ po miesiacu turbo znowu bylo zasyfione.

Tak, wtryski, pompa, katalizator - możliwe przyczyny zapieczonych kierownic.

przez **pembuk** » 10 kwietnia 2009, 15:52

Katalizatora nie ma.

Nie znam sie super ale chyba skoro auto nie kopci na czarno to raczej wtryski i pompa tez odpada.
Przed czyszceniem jezdzilem autem ponad pol roku od zaakupu wtedy pojawil sie problem no i po czyszczeniu jest miesiac i znou to samo :/

Sammael,
Powiedz mi jeszcze jak pod wzgledem oporu powinien chodzic Wostage w tych turbinach? Czy sprezyna daje duzy opor. Pomacałem dzisiaj go troche no i czuc ze jest dosc znaczny natomiast nie wiem czy to jest normalne czy nie pomijajac fakt kiepskiego doscia spod maski. Aha chciałem jeszcze zapytac o nakretke ktora znajduje sie na sztandze. Czy ona nie jest niczym kontrowana? Moge ja sobie obraca jednym palcem wiec przy drganiach silnika moze sie sama przemieszczac. Czy nia ogranicza sie maksymalne wychylenia zaworu wostage? Podczas robienia softu Robert zmieniał mi jej pozycje zeby uzyskac lepsze sterowanie zaworem. Tylko ze pamietam ze robil to szczypcami albo kluczem a teraz nakretka ta poprostu siedzi sobie luzno na gwincie. Bede musiał chyba odwiedzic Roberta po swietach

przez **Sammael** » 10 kwietnia 2009, 16:59

To bardzo możliwe, że rozregulowała Ci się sztanga i wcale nie są zapieczone kierownice tylko nie są odpowiednio przymykane i wali za duże ciśnienie - stąd notlaufy.

Nie znam sie super ale chyba skoro auto nie kopci na czarno to raczej wtryski i pompa tez odpada.

To aż takie pewne nie jest.

pembuk napisał(a):Wostage

Zapewne chodziło Ci o wastegate

Masz AGR'a, że o nim mówisz?

przez **pembuk** » 10 kwietnia 2009, 17:10

Sammael napisał(a):Zapewne chodziło Ci o wastegate Masz AGR'a, że o nim mówisz?

Moj błąd i niedouczenie. Chodziło zespół grucha sztanga no i mechanizm kierownic.

Kurde nadal nierozumiem umieszczenia tam tej nakretki bez żadnej kontry. Czy Moze sama ta nakretka kontruje pozniej sztange? Nie miałem tego w rekach zeby sie przyjrzec stad moje pytania. Idac tym pomyslem ze oganicza ona prace gruszki podkreciłem ja maksymalnie w strone gruszki. Notlauf tez wystapil przy ok 150 km/h auto jakby troche toporniej sie wkrecało na nizszych biegach.

Wie ktos gdzie powinna byc umiejscowiona ta nakretka na sztandze?

przez **Sammael** » 10 kwietnia 2009, 17:16

o którym elemencie mówisz?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 52b0b.html

pembuk napisał(a): Idac tym pomyslem ze oganicza ona prace gruszki podkreciłem ja maksymalnie w strone gruszki.

pembuk napisał(a):akby troche toporniej sie wkrecało na nizszych biegach.

to oczywiste

zmieniasz zakres jej pracy i żaluzje nie pracują tak jak fabrycznie powinny. Nie można tym tak sobie beztrosko kręcić.

przez **pembuk** » 10 kwietnia 2009, 17:37

Sammael napisał(a):Nie można tym tak sobie beztrosko kręcić.

Hehe to akurat wiem. Dlatego poszedłem z nia w kierunku gruszki.

Chodzi o element zaznaczony strzałka. Tak mi sie wydaje ze to to u mnie to na wyczucie paluche byla raczej nakretka.

A znajdowała sie ona w miejscu oznaczonym rzez biała linie i nie opierała sie o nic. Myslalem ze służy do kontrowania sztangi czarnej, ktora popycha dzwignie mechanizmu kierownic. Co dziwne wymacałem ta dzwignie od mechanizmu kierownic i nia bez problemowo dało sie poruszac. mam niewielki luz na tuleji, ktora łaczy sztange i dzwignie mechanizmu łopatek.

No i ta nakretke przekreciłem w miejsce fioletowej kreski.
Ponadto na gwincie miedzy nakretka a sztanga było jeszcze mozna wyczuc podkładke. Sammael,
Czy moge przekrecic ta nakretke na druga strone gwintu tak zeby zakontrowac sztange? Czy sam ten czarny element sztangi tez mozna obracac na gwincie bo pewnie tym sie reguluje oddziaływanie gruszki na mechanizm kierownic?

przez **Sammael** » 10 kwietnia 2009, 17:54

kurde ja już nie pamiętam jak tam to szło, nie zajmuje się turbinami na co dzień

Tak jak na zdjęciu, powinieneś mieć zaznaczone w jakiś sposób fabryczne ustawienie.
Może ktoś inny Ci pomoże bardziej konkretnie.

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum