Witam,
Szukałem na forum, ale nic podobnego nie mogłem zlokalizować.
Otóż dojechałem dziś do pracy około 10km od domu i spod maski zaczął wydobywać się dźwięk jakby piły tarczowej oraz pojawił się siwy dym. Momentalnie wyciągnąłem kluczyk, ale mimo to przez chwile nadal słychać było dziwny dźwięk.
Po otwarciu maski zobaczyłem, że dym wydobywa się jakby spod akumulatora, który szybko odłączyłem.
Samochód jest już u elektro-mechanika.
Czy ktoś przeżył już coś podobnego?
Co spowodowało awarię?
Dziękuje, za informacje.