[TDI VP] Kąt początku wtrysku ?

Reklama

przez **domel86** » 29 lipca 2009, 20:15

Witam,

dziś wymieniłem kompletny rozrząd ( pasek Conti, reszta Ruvilla ) z pompą wody ( Ruvilla ). Po wymianie samochód pracuje jakby troszkę inaczej, mniej równo, do tego jest jakby słabszy jeszcze. Przy wciskaniu do podłogi na dwójce i trójce czuć było przyśpieszenie, teraz jest ono jedynie na dwójce jakby przez chwilę tylko. Spala niby podobnie, jak wcześniej - przynajmniej takie dane pokazuje komputer... Nie dymi na czarno przy dodawaniu gazu... Źle ustawiony kąt zapłonu, czy coś innego ?

PS. Samochód - Seat Leon, 1.9TDI, 110KM ASV

Pozdrawiam.

Reklama

przez **d2d** » 29 lipca 2009, 20:48

Witaj,
Gdzie robiłeś ten rozrząd? Może coś Ci spartolili?
Tak się składa, że ja także jestem z Kielc i dwa miesiące temu w swoim leonie też robiłem rozrząd. Więcej info przez priv.

Pozdrawiam

przez **domel86** » 30 lipca 2009, 09:19

Wcześniej miałem taki objaw, że przy większej prędkości czuć było spadek mocy, ale chwilowy - 2sek może, może krócej - po czym samochód przyśpieszał normalnie do wysokich prędkości. Później zaczęły się notlaufy... a teraz zamulił się już dokładnie. Czy mógł w trakcie jazdy przestawić sie kąt wtrysku ? I czy to może być też ewentualny powód notlaufa ?

przez **ryto** » 30 lipca 2009, 11:41

Z tego co mi wiadomo notlauf spowodowany jest głównie zapieczeniem się łopatek w turbinie, czasami pomaga czyszczenie turbiny, a czasami tylko regeneracja lub kupno nowej...
Kąt wtrysku mozna bardzo łatwo sprawdzić - podjedź na diagnostykę i juz - komp Ci wszystko powie ;-)

A i fakt, jeżeli nieumiejętnie wymieniali rozrząd i poruszyli tymi śrubami (tam są chyba takie 3 śruby - normalnie ich się nie rusza przy wymianie) to wówczas kąt mogli przestawić. Wizyta na VAGu konieczna.
Pozdrawiam.

przez **domel86** » 31 lipca 2009, 07:36

Koleś dodatkowo uszczelniał jakiś powrót do turbiny, bo podobno olej tamtędy w sporych ilościach uciekał. Może tu też coś spartaczył ? Chociaż nie wiem, czy to ma cokolwiek wspólnego z moimi problemami.

PS. Druga sprawa jest natomiast taka, że teraz obojętne czy to czwórka, czy piątka ( na trójce nie próbowałem ) - przy 120km/h ( ani więcej, ani mniej, równo 120km/h ) odcina turbo - tryb awaryjny. Po wyłączeniu i włączeniu jest OK, dopóki nie będę chciał znowu 120km/h pojechać. Czy to może mieć związek ze źle ustawionym kątem ? Wcześniej miałem tak, że na chwilę jakby tracił moc ( 1sek ) i za chwilę przyśpieszał dalej. Teraz już nie.

przez **ryto** » 31 lipca 2009, 11:41

Tego typu usterki na pewno są logowane przez komputer. Wystarczy podjechać na wspomnianą diagnostykę, podłączą pod vaga i Ci wszystko powiedzą.

I tak czeka Cię taka wizyta, ja bym nie zwlekał... Tylko poszukaj w kielcach albo okolicy dobrego warsztatu zajmującego sie grupą VAG...
Pozdrawiam.

przez **domel86** » 31 lipca 2009, 20:43

Mój silnik chodzi dokładnie jak ten, do którego link daję poniżej... Też jest taki "głośny", i "cyka" - nie ma jedynie tych szumów dziwnych słyszanych w tle min. przy zbliżeniu na rozrząd.

Silnik TDI - dziwna praca

Czy to normalna praca, bo wydaje mi się że ciut cichszy powinien być - chociaż do tej pory jeździłem benzyniakami... Teściowie mają Passata B6 i Golfa V - tam zdecydowanie inaczej silniki pracują :> Dodam, że głośniejszy wg mnie stał się po wymianie rozrządu i opisywaną moc wtedy również stracił.

przez **paul78** » 1 sierpnia 2009, 09:04

domel86 napisał(a):Druga sprawa jest natomiast taka, że teraz obojętne czy to czwórka, czy piątka ( na trójce nie próbowałem ) - przy 120km/h ( ani więcej, ani mniej, równo 120km/h ) odcina turbo - tryb awaryjny

te objawy wskazują na problem z turbinką , sprawdz czy czasem przy wymianie rozrzadu nie uszkodzili ci jakiś wężyków bądz czegos nie podpięli.

domel86 napisał(a):Koleś dodatkowo uszczelniał jakiś powrót do turbiny, bo podobno olej tamtędy w sporych ilościach uciekał. Może tu też coś spartaczył ?

o to mi właśnie chodzi skoro przed było dobrze a teraz nie.

przez **domel86** » 1 sierpnia 2009, 16:19

No to juz wszystko jasne. Dzis zostawilem samochod u znajomych w warsztacie. Co sie okazalo, rozrzad zalozony zupelnie bez glowy. Niby sa punkty gdzies zaznaczone, ale reszta zlozona na "chybil trafil" - eh, niezly specjalista podobno to robil. Mozna powiedziec, ze "w druga strone" zalozony. Jedyne co sie zgadza, to podobno tylko pasek :-)

) Druga sprawa... czy notlauf ( blad o przekroczonej gornej granicy doladowania ) moze byc spowodowany przewodem od turbo ? ( podobno jest posklejany )

Reklama