Witam wszystkich,
To moj pierwszy post na tym forum. Jezdze Seatem Leonem 1.6 16V rocznik 2002. Od jakiegos czasu forum jest to dla mnie wielka skarbnica nieocenionej wiedzy. Dzieki... Przyszla jednak pora ze musze zalozyc wlasny temat niemogac znalezc odpowiedzi na forum.
Do rzeczy:
Problem pojawil sie po mroznej nocy pod chmurka. Po odpaleniu silnik dziwnie piszczal (cos jak luzny pasek, ale to nie pasek). Po pewnym czasie, gdy silnik troche sie podgrzal dzwiek silnika wrocil do normy. Pojawil sie za to inny problem. Temperatura silnika niepokojaco podskoczyla. Po zatrzymaniu sie i sprawdzeniu zbiornika wyrownawczego plynu chlodzenia stwierdzilem, ze jest on zimny, a plyn w srodku ledwo plynny (prawie zamarzniety). Chlodnica krecila sie jak szalona. Po odtajaniu samochodu w garazu plyn ze zbiorniczka splynal na podloge. Chlodnica "sie nie kreci". Zalalem nowe Borygo, ktore kupilem, jednak po kilku minutach ono takze znalazlo sie na podlodze. Wiem, ze uklad chlodzenia jest nieszczelny.
Prosze o rade, co moze byc uszkodzone w tej sytuacji???
P.S. Samochod kupilem niedawno i nie wiem co bylo zalane do ukladu chlodzenia, mam nadzieje, ze nie byla to zwykla woda...
Dzieki z gory za wszelkie informacje.
Pozdrawiam