Witam.
Coś zaczęło w momencie skrzypieć. Jeździłem dziś cały dzień, było okej. Zostawiłem niedawno samochód na godzinkę czasu, po czym go odpaliłem i jechałem do domu. Jakie było moje zdziwienie, gdy usłyszałem dziwne skrzypienie - najpierw gdy powoli jechałem. Im dłużej jechałem tym skrzypienie ustawało. Nie jest ono słyszalne na nierównościach ( mniejszych, większych ) - nie zależy chyba od prędkości... Gdy skręcam jednak kierownicę w prawą, bądź lewą stronę to z okolic lewego, przedniego koła wydobywa się skrzypienie. Co to może być ? Dodam, że niedawno wymieniałem tulejki drążka stabilizatora, reszta zawieszenia była w porządku - tak przynajmniej pokazała linia diagnostyczna. Amorki mają po 79% ... Czy ktoś ma jakieś pomysły ?
Pozdrawiam