Tytanowe te szyby macie?
Nie dalej jak wczoraj wymieniałem. Szyba z Pilkingtona (zielona, bez czujnika i ciemnego paska u góry) 320 pln + 100 pln robocizna. Z tego co dzwoniłem po okolicznych punktach wymiany (Rybnik), ceny wszędzie takie same były. Najtańsza szyba, nie pamiętam jakiej firmy, kosztowała 260 pln. Za ciemny pasek u góry koszt szyby większy o ok 100 pln. Ile za czujnik - nie wiem, nie pytałem.
Z tego co widziałem to boczne uszczelki nie były u mnie przyklejone. Są wkładane na zatrzaski (czy jakkolwiek się to nazywa

). Ale mogę się mylić bo z dość daleka to widziałem jak wychodziłem z warsztatu.
U góry natomiast między szybą i dachem mam również szczelinę, nie ma uszczelki. Wydaje mi się, że wcześniej też tam nic nie było.
Swoją drogę "ciekawy" był powód powstania pęknięcia na pół szyby.
Miałem cały przód upier..., jak stół Durczoka

, od robali. W sobotę w południe, przy upale ok 30 stopni, spryskałem szybę środkiem do usuwania tego świństwa i następnie zgodnie z instrukcją zmyłem to wodą (zimną). Patrze a tu mega pęknięcie

Aby było śmieszniej 2 dni wcześniej poszedł mi mechanizm opuszczania szyby od pasażera. Chciałem rozsadzić to auto w tym momencie razem z całym otoczeniem
Przestrzegam więc przed laniem zimnej wody na auto w upał.