[ALL] Stukanie / pukanie w zawieszeniu

Reklama

przez **Tworek** » 18 października 2009, 20:14

dodam jeszcze że wszystkie tarcze robią się strasznie gorące nawet przy spokojnej jeździe

jutro przednie klocki do wymiany i układ zostanie zalany nowym płynem, odpowietrzanie z racji bytu również będzie

zobaczymy efekty

Reklama

przez **Albus** » 18 października 2009, 21:48

Można by gdybać, że coś z serwem.. ale póki co nie ma co stawiać diagnozy i czarnych scenariuszy, czekamy na efekty zaplanowanych czynności

przez **Tworek** » 21 października 2009, 13:26

klocki wymienione , układ odpowietrzony - jak na razie jest wszystko okey piski ustały, tarcze również mniej się grzeją

przez **logimen** » 25 października 2009, 21:34

Temat stary, ale nie chcac zakladac nowego i smiecic forum zapytam tutaj.

Od jakiegos czasu mialem male "puk" przy ruszaniu, a teraz mam juz kilkukrotne "puk puk puk puk" przy prawie kazdym ruszaniu. Czasami nie puka jak ruszam prawie bez gazu.

No i teraz pytanie co to moze byc ? Dzieje sie to tylko przy jezdzie na wprost zarowno jak jade sam jak i w calym komplecie. Wiem jak objawia sie zuzyty przegub zewn. bo mialem to w poprzednim aucie dlatego teraz podejrzewam wewnetrzny, ale specem nie jestem. Bylem na diagnostyce i zawieszenie jest wporzadku.

Ktos mial cos takiego ?

przez **Kashier** » 19 stycznia 2010, 15:38

Witam serdecznie , odgrzewam temat, zeby nie meczyc nowymi.

Otóz mam kolejny problem (co 2 dni cos nowego , fatum nad leonem) , mianowicie od 3-4 dni słyszałem stuki gluche przy wjezdzaniu w nierównosci lub na progi zwalniajace, dzis chcac sprawdzic co to , otworzylem okno i sluchalem , na zewnatrz - jak sie okazalo - stukot na zewnatrz był inny -zmieniał sie w blaszane dzwonienie , cos jakby wielka nakretka skakała po blasze. Po zastanowieniu doszedlem do wniosku , ze to amortyzator. Otworzylem maske i zobaczylem ze lewy amor jest zapadniety (tj ten grzybek) , nie wiem co to oznacza , bo sie poprostu nie znam , wiec wrzucam pogladowe zdjecie , i prosze o jakas diagnoze.

Obrazek

Licze na odpowiedz, bo bardzo mnie to martwi. Tym bardziej , ze nie mam pieniedzy na naprawy.

przez **Staszek20VT** » 19 stycznia 2010, 18:21

Łożysko amortyzatora się mogło wysypać.

przez **Kashier** » 19 stycznia 2010, 19:19

i co z tym fantem mozna zrobic ? Wiem - że naprawic. Ale czy mozna z tym jezdzic ?

przez **Staszek20VT** » 19 stycznia 2010, 20:08

Raczej wymienić, nie jest to drogi interes, a uchroni inne elementy zawieszenia przed usterką.

przez **Kashier** » 19 stycznia 2010, 21:36

Martwi mnie to bardzo. Jesteś mi w stanie napisać , jaki to orientacyjnie koszt ? No i czy ten zapadniety "grzybek" - jak ja to pisze - jest oznaką problemu z amorem ?

EDIT: odnalazlem cos , co sie nazywa "łozysko / poduszka amortyzatora" za około 50 zł , to jest to ?

przez **Staszek20VT** » 19 stycznia 2010, 21:53

Raczej z amortyzatorem nie, to jest osobna cześć która pozwala kolumnie Mchersona się poruszać jak skręcasz kołami. http://allegro.pl/item889502806_poduszk ... i_prz.html
Niestety do wyjęcia tego trzeba sporo porozbierać.

przez **belzi** » 19 stycznia 2010, 21:57

Kashier napisał(a):odnalazlem cos , co sie nazywa "łozysko / poduszka amortyzatora" za około 50 zł , to jest to ?

mozliwe, jednak to sie powinno raczej wymieniac parami

przez **Kashier** » 19 stycznia 2010, 21:58

nie znam sie specjalnie na mechanice , wiec oddam to w rece specjalisty. Wazne zebym nie zaplacil wiecej niz 100 zł , bo sie potne.

dzieki za odpowiedz, pomogłeś mi bardzo

Pozdrawiam

[ Dodano: Pią 22 Sty, 2010 ]
z racji braku czasu , jeszcze autka nie oddalem do mechanika. Nie chcialbym, zeby mnie wydymał , wiec co takiego trzeba rozebrac zeby wymienic lozysko w amortyzatorze? Pytam , zeby mechanik nie powiedzial "wymienic to to to to to to to a to razem 350 zl" , jak faktycznie wyjdzie to 3 razy mniej..

przez **posadka** » 22 stycznia 2010, 19:26

witam
chciałem podłączyć się do tematu bo nie mam już siły leon ASV 2001 r ponieważ wymieniłem już prawie wszystko co było możliwe do wymiany w zawieszeniu przednim tzn amory,kompletne wachacze,gumy stabilizatora,łączniki,i jeszcze machanik naciągnoł mnie na łożysko które było dobre a jak waliło z przodu prawa strona tak wali nadal macie może jakiś pomysł bo mi już ręce opadają wcześniej miałem toledo 2.3v5 2000r i przez rok oprócz wymiany tulei na wachaczu też prawa strone nic nie robiłem leona mam 2 miechy i już mam go dość
pomocy

przez **AdamekMMz** » 22 stycznia 2010, 20:05

a może końcówki drążka kierowniczego?? możesz opisać przy czym pukają, koła skręcone, dołki, przejazd przez policjanta??

przez **robertpik** » 22 stycznia 2010, 21:30

a co moze byc jak mi wczesniej nic sie nie dzialo a dzis gwizdało przy skrecaniu ? potem wracalem z pracy i juz nic nie bylo , ale mimo wszystko chcialbym wiedziec co to moze byc?

przez **posadka** » 22 stycznia 2010, 21:49

stuka przy każdym nawet minimalnym dołku koncówki drążków chyba wyeliminuje ponieważ wczoraj dwa razy byłem w stacji diagnostycznej na szarpakach i wyszło że jedyne co jest do wymiany to drążek kierowniczy ale od strony kierowcy przeskakuje na przegubie tym koło listwy ale tego nie słychać a mi chodzi o strone od pasażera tak myśle czy nowe wachacze mogą od razu być do kitu bo po ich wymianie nic się nie zmieniło,zastanawiam się jeszcze nad łożyskiem amortyzatora,wczoraj gościu na diagnostyce sam był w szoku i nawet się przejechał szukałi stwierdził że to może być sworzeń wachacza i ta tuleja okrągła wachacza mówił że coś tam przeskakuje ale tak jak mówiłem zrobiłem na nich 1000 km a strona od kierowcy jest ok

przez **Piotrek 999** » 23 stycznia 2010, 13:24

Koledzy mam pytanie z prawej strony z przodu coś mi puka pojechałem na stacje diagnostyczną i koleś sprawdził i powiedział ze mam tuleje stabilizatora do wymiany i teraz co ja mam kupić tuleje czy gumy i obejmy????
mam leona 1.9 sport 110km ASV 2000r proszę o wszelkie porady jaki typ jaki rozmiar

przez **AdamekMMz** » 23 stycznia 2010, 13:37

Piotrek 999, Ja jak kupowałem gumy stabilizatora to były w komplecie gumy i obejmy. Rozmiar musisz zmierzyć sam. ale z tego co pamiętam było 19,21,23mm.
posadka, to zrób ten drążek, jak z jednej strony będziesz wymieniał końcówkę to z drugiej tez by pasowało. A jak wymieniałeś amortyzatory to wymieniłeś poduszki amorów i łożyska??

przez **Kashier** » 23 stycznia 2010, 14:17

prosze o odpowiedz do mojego posta na górze , bardzo mi zalezy.

I czy na stacji diagnostycznej dowiem sie, co to stuka ?

przez **AdamekMMz** » 23 stycznia 2010, 14:52

Kashier, żeby wymienić łożysko musisz wyjąć amortyzator. (da się wymienić odkręcając tylko u góry ale to nie jest proste) ale nie powinien za wymianę łożyska powiedzieć więcej niż 100zł .Na diagnostyce na pewno Ci powiedzą co Ci puka.

przez **Piotrek 999** » 24 stycznia 2010, 17:41

AdamekMMz napisał(a):Piotrek 999, Ja jak kupowałem gumy stabilizatora to były w komplecie gumy i obejmy. Rozmiar musisz zmierzyć sam. ale z tego co pamiętam było 19,21,23mm.
posadka, to zrób ten drążek, jak z jednej strony będziesz wymieniał końcówkę to z drugiej tez by pasowało. A jak wymieniałeś amortyzatory to wymieniłeś poduszki amorów i łożyska??

OK dzieki kolego To jak bede wymieniał to oczywiście z dwóch stron
A jesli chodzi o amortyzatory to jeszcze nie wymieniałem ale jak będę wymieniał to też od razu wymienię poduszki i łożysko koszt nie jest taki duży ale już bede miał spokój.

przez **belzi** » 16 kwietnia 2010, 00:46

posadka, moze jeszcze stukac przekladnia kierownicza, jak jest mocno wyeksploatowana, a odglos podobny do wybitej tulei wahacza

przez **Poprobi** » 6 maja 2010, 00:36

Witam. Ostatnio słychać w moim Leonie dziwne dźwięki z zawieszenia, dokładnie z okolic prawego przedniego koła. Podczas skręcania kół ze skrajnego prawego położenia kierownicy do skrajnego lewego (samochód stoi) słychać dźwięk jakby ktoś puszczał naciągniętą sprężynę, a ta następnie uderza w samochód (nie umiem tego lepiej wytłumaczyć

). Czasami ten dźwięk również występuję gdy jadę na wprost, np zaraz jak wyjadę z zakrętu i przejeżdżam kilka metrów na prostych kołach (ale przeważnie występuje podczas kręcenia kierownicą). Dziwne jest, że nie zawsze ten dźwięk występuje, tzn. nie ma to związku np z rozgrzanym silnikiem, czy temperaturą otoczenia. Dodam jeszcze, że na dziurach nic nie stuka, nic nie puka. Może ktoś miał podobny problem, albo podejrzewa co to może być? Z góry dzięki za odpowiedź.

przez **studzien** » 6 maja 2010, 19:53

sprawdż sobie czy ci sprężyna nie pękła ja miałem taki sam objaw pękła mi u samej góry

przez **Poprobi** » 6 maja 2010, 22:07

studzien napisał(a):czy ci sprężyna nie pękła

Zgadza się niestety. Bylem dzisiaj u mechanika i dokładnie mi to samo powiedział :/

przez **studzien** » 8 maja 2010, 15:34

jaką wersje masz leona jak coś to ci mogę sprzedać jedną bo mi została jak masz zawieszenie fabrycznie obniżane to tylko aso cie ratuje

przez **gimmesomo** » 8 maja 2010, 15:38

Witam. Posiadam Tolka 1.8 20V z 2000r. Niedawno go zakupilem i uslyszalem stukanie.. Problem w tym, ze wystepuje tylko w momencie gdy skrecam w lewa strone np. na podjazd, przez dolki, na kraweznik.. poprostu nierownosci. Stukot slychac przy lewym kole i mozliwe ze czuc delikatnie na kierownicy. Nie mam pojecia co to jest poniewaz malo co sie znam na mechanice. Licze na wasza pomoc i podpowiedzi.

Pozdrawiam
gimmesomo

przez **robertpik** » 8 maja 2010, 21:03

prawdopodobnie przegub

przez **jck1** » 10 maja 2010, 12:01

Ja bym jeszcze sprawdził sworznie wahaczy. One też tak lubią stukać i właśnie przy skręcaniu na nierównościach. Przerabiałem to osobiście.

Pozdrawiam
Jck1

przez **gimmesomo** » 10 maja 2010, 15:27

no wlasnie mam delikatny luz ale na sworzniu prawego kola i nie stuka skrecajac w prawo.

przez **jck1** » 11 maja 2010, 10:09

Prawy sworzeń będzie właśnie prędzej stukał gdy skręcasz w lewo.

Pozdrawiam
Jck1

przez **gimmesomo** » 11 maja 2010, 10:54

Hmm, jak wroce z delegacji to sie przyjze temu blizej, sprawdze skrecajac ktore kolo pierwsze wjezdza na nierownosci i w ktorym momencie zaczyna stukac. Dzieki za podpowiedzi.

[ Dodano: Nie 23 Maj, 2010 ]
Faktycznie to halasuje prawa czesc zawiasow przy skrecaniu w lewa strone. Na dniach pojade wymienic sworzeń.

[ Dodano: Nie 20 Cze, 2010 ]
Prawy sworzen wymieniony - faktycznie mniejsze stukanie juz jest na nierownosciach podczas skrecania w lewa strone - koszt sworznia z robocizna to 50 zł.

przez **d2d** » 10 lipca 2010, 19:00

Kilka miesięcy temu dostrzegłem hałas w przednim zawieszeniu. Były to pojedyncze stuknięcia pojawiające się w czasie przejeżdżanie przez nierówności (głównie muldy), na dziurach niczego nie słyszałem.
Podejrzewałem, że to amortyzatory, jednak na szarpaku niczego nie zauważono, sprawność ich to jakieś 60%.

Co ciekawe podczas deszczu żadne hałasy nie występują.

Całkiem niedawno zauważyłem, że podczas gwałtownego hamowania i tym samym nurkowania przodu auta pojawiają się identyczne pojedyncze stuknięcia.

Czy to wina amortyzatorów? Łączniki drążka stabilizatora dwa miesiące temu były sprawdzane - są OK, wymieniłem tylko gumy drążka stabilizatora.

przez **RaDeK86** » 10 lipca 2010, 21:39

Mam to samo co ty gdy jade po nierownosciach to sa takie puknięcia oraz oraz przy skrecaniu w prawo czy istnieje mozliwosc ze przy skrecie obkreca sie sprezyna i taki odglos oddaje? Probowalem organoleptycznie zobaczyc co to moze byc ale po zdjeciu kola nic zbytnio nie widac, drobny luz na sworzniu wachacza jest jakies 1,5 mm, sprawdzalem amory to maja 54 %, w next week do wymiany pójdą amory, sworznie i zobaczymy czy cos sie zmieni...

pzdr.

przez **Sammael** » 11 lipca 2010, 01:11

może przekładnia.

przez **paul78** » 11 lipca 2010, 05:19

W moim przypadku jest to przekładnia kierownicza.
stuki intensywnie słychać po prawej stronie (pasazera)
czy jest mozliwosć wyeliminowania tego, czy obejdzie sie bez regeneracji albo kupna nowej?
Jakieś pomysły?

przez **Sammael** » 11 lipca 2010, 11:39

paul78 napisał(a):czy jest mozliwosć wyeliminowania tego, czy obejdzie sie bez regeneracji albo kupna nowej?

Przyczyną stuków z przekładni są wyszczerbione zęby na listwie więc bez regeneracji/kupna nowej nie widzę takiej możliwości żeby to wyeliminować.

przez **paul78** » 11 lipca 2010, 13:11

Sammael, dzieki za szybką odp.

Problem w tym ze taką maglownicę dostałem (regenerowana) poniewaz stuki pojawiły sie od poczatku jej założenia ale zwalałem to na zawieszenie i jego elementy które i tak miałem za jakis czas wymieniać.

I jezdziłem tak aż gwarancja mi sie skończyła :killer:

przez **domi82** » 13 lipca 2010, 21:41

Witam. Podpinam się pod temach o stukach w zawieszeniu, ale mój problem jest nieco inny. Słyszę głośne pukanie, wręcz uderzenie w chwili przepinania biegu na wyższy. Problem występuje tylko przy ostrym napedzaniu samochodu, przy spokojnej jeździe jest ok. Również w momencie gwałtownego przyśpieszania np. na 2 lub 3 biegu, gdy auto wjedzie na nierówności, uderzenia są mocno słyszalne. Dodam, że wymieniłem tulej tylną przedniego wachacza ( ori z cupry r ). Byłem na szarpakach u znajomego w zakładzie i po wnikliwych ogledzinach nie znaleźliśmy żadnego problemu. Sprawdziłem tez poduszki na silniku i skrzyni i tez są ok. Jeżdżąc po dziurach nic nie stuka, piszczy czy skrzypi. Problem występuje tylko podczas szybszej jazdy przy napedzaniu (gdy wykorzystuje moment obrotowy). Sprawdziłem wszystko i nie wiem co jest grane. Proszę o pomoc bo w chwili obecnej nie moge korzystać ze swojego 1.8T.

przez **Marcin_TDI** » 14 lipca 2010, 08:03

może łożysko jakieś... może to w skrzyni biegów ?

przez **domi82** » 14 lipca 2010, 11:43

Marcin_TDI napisał(a):może łożysko jakieś... może to w skrzyni biegów ?

dzięki za odp. Skrzynia pracuje idealnie. Łożysko? - jakie? Podczas mormalnej jazdy wszystko jest ok. Problem występuje tylko w przypadku dużych obciążeń - dynamicznej jazdy.

przez **bono** » 14 lipca 2010, 12:30

domi82, przeguby wewnętrzne sprawdzałeś

przez **domi82** » 15 lipca 2010, 08:25

Witam. Przyczyna stukania zlokalizowana. Rozkręciłem pół samochodu, a problem okazał się taki prosty. Podczas dużych obciążeń silnik mocno się przechyla a wraz z nim odchyla się środkowa część układu wydechowego, który uderza o belkę do której przykręcone są wsporniki/odboje środkowego tłumika. Przyczyna, rozerwane odboje, które widocznie nie wytrzymały obciążenia, cięższego wydechu w kwasówki. Dziasiaj montuje mocniejsze odboje i bedzie problem z głowy.

przez **RaDeK86** » 15 lipca 2010, 21:05

A u mnie problem nie rozwiązany, dzisiaj wymieniłem amory na nówki kayaba excel-g ale dalej jest taki dziwny odglos na nierownosciach jakby cos mialo sie zaraz złamac i popukuje jakby cos bylo nie dokrecone :/. Poleci ktos jakis zaklad w Elblagu ktory fachowo sprawdzi zawieszenie?

przez **neostar** » 19 lipca 2010, 16:37

Koledzy a czy jest coś pomiędzy drążkiem kierowniczym a przekładnią co może mieć luz? U mnie koło lewe ma luz w poziomie i nie jest to na końcówce drążka tylko rusza się cały drążek. Z prawej strony jest ok.

przez **przemco** » 19 lipca 2010, 18:25

neostar, a sworzeń od wahacza sprawdzałeś czy jest dobry albo wahacz.... drążek jest przykręcany do przekładni a ona przykręcona jest do sanek....

przez **neostar** » 19 lipca 2010, 18:51

przemco, złapałem za tarcze ham. i luz jest tylko w poziomie, tak jak skręcają koła, wydaje mi się, że jeżeli byłby uszkodzony sworzeń to luz byłby też w pionie, chyba, że się mylę. Jak mogę sprawdzić wahacz? Z oglądu wydaje być się w niezłym stanie, nie widać rdzy ani otarć farby sugerujących uderzenie. Dodam jeszcze, że auto ma 111k autentycznego przebiegu i było użytkowane wyłączenie w Polsce.

A i zapomniałem jednego szczegółu, mianowicie jak przy prędkości ok. 100 km/h lekko skręcam w prawą stronę to delikatnie drży mi kierownica.

[ Dodano: Nie 25 Lip, 2010 ]
Podniosę temat do góry. Odkryłem po zdjęciu osłony łączenia drążka kierowniczego z przekładnią, że luz powstał na łączniu kulowym drążka i właśnie przekładni, także drążek do wymiany. Ma ktoś może jakieś podpowiedzi jak to bezboleśnie samemu wymienić? Czy lepiej zlecić to komuś kto się zna na rzeczy bo dostęp za ciekawy nie jest. :piwo:

przez **przemco** » 26 lipca 2010, 10:11

całkiem możliwe.... po naszych drogach nic nie wiadomo.... drążek lepiej wymienić u mechanika mają specjalny klucz który nachodzi na drążek bo dostęp jest rzeczywiście nieciekawy a i zbieżność musisz ustawiać to od razu mechanik ustawi....
pozdrawiam.....

przez **neostar** » 29 lipca 2010, 20:54

Po wymianie drążka nastała oczekiwana błoga cisza

pozdrawiam :piwo:

przez **stashekcn** » 3 października 2010, 15:42

Nie wiem czy w dobrym temacie, ale coś mi puka w Leonku po mojej stronie z przodu. Przy przejezdzaniu przez leżacych "policjantów", muldy itd. Wyciągałem osłone akumulatora, sprawdzałem obudowe filtra powietrza, wszystko wydaje się ok. Troszke jakby wycieraczka miała luz na ramieniu, ale wykluczam to.
Odgłos puknięcia jest taki głuchawy, jakby plastikowy, dosc wysoko, wydaje mi się że to pod przednią szybą. Może ktoś coś wie? Bo mechanicy w warsztatach wiadomo... zlewają takie tematy. Auto niebite z przodu, osobiscie sprowadzałem, wiec nie było zdejmowanej deski, czy proszczonej sciany grodziowej.

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum