temat z dzisiaj rana
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
Wsiadam rano i normalnie ruszam po odpaleniu i używałem także wstecznego. Pojechałem zawieść syna do babci i jak zszedłem i chciałem wbić wsteczny, to juz mi się nie udało.
Wciskam drążek jak do wstecznego idzie w bok ale już do góry w kierunku jedynki nie mogłem go przesunąć. Na szczęście było z górki więc się stoczyłem i pojechałem. Reszta biegów wchodzi normalnie. Pod pracą popróbowałem i jak trochę poruszam, to w końcu wsteczny trafia na swoje tory i wchodzi.
Dla przypomnienia jakieś 2 tyg temu zmieniałem shifter na ten z r32 więc sciągałem zarówno ten który odpowiada za ruchy przód i tył ( ten właśnie został wymieniony) jak i ten który odpowiada za ruchy boczne.
To co na szybko przychodzi mi do głowy to coś musi być nie tak z tym który odpowiada za ruchy przód tył. Albo go za nisko osadziłem ale wtedy wydaje mi się, że wsteczny nie wchodziłby od razu a nie po ok. 2 tygodniach bezproblemowej jazdy. Albo za słabo przykręciłem i podczas jazdy się poluzował i nie dociska na tyle ile powinien.
Tyle przychodzi mi do głowy, bo wszystko inne małoprawdopodobne. Chyba, że macie jakieś sugestie co jeszcze mogę sprawdzić oprócz shifterów, co będę robił wieczorem.
Pozdrawiam