Witajcie,
mam dziwny, raczej błahy, ale strasznie irytujący problem.
gdy stoję w korku zdarza się, że jakieś badziewie pod maską dostaje wibracji i trzeszczy. Gdy nawet minimalnie zwiększę obroty silnika wszystko natychmiast ustaje. Odkryłem, że problem znika w momencie wyłączenia klimy, zatem problem jest z nią związany. Pytanie co się mogło rozkręcić, może to jakaś pierdoła, którą jestem sam w stanie dokręcić pod blokiem.
z góry dziękuję.