Po czyszczeniu przepustnicy falują obroty, silnik gaśnie

[Zobacz Profil Klikoś]

Jeżeli tak najprościej będzie podmienić przepustnicę. Natomiast 1.2 ma łańcuch, ale przypadki przeskakiwania były i w innych N/A na paskach.

[Zobacz Profil ajni]

Ja bym się dobrze przyjrzał gardzieli przepustnicy, może gość jakimś śrubokrętem rysę zrobił w miejscu gdzie klapa przepustnicy się zamyka?
Kolejna rzecz, odpiąć czujnik temp- wywali błąd czy dalej dziwne wartości będą?
Z drugiej strony dziwne bo kilka razy przepustnicę wyciągałem u siebie i ciężko tam cokolwiek zepsuć.
No chyba że jakiś klucz/ śrubokręt mu się osuną i przeciął wiązkę, a teraz pod wpływem wilgoci i wody różne jaja pokazuje- ale to mało prawdopodobne.
A ściąganie podszybia to wcale nie tak dużo roboty.

[oczkolek]

Jakie błędy pokazuje teraz VAG.

[Zobacz Profil roosman]

Takie wróżenie z fusów. Komp raczej jest ok, bo by się zółto na desce zrobiło. W AKLu nie ma EGR, to prosty silnik bez zbędnych komplikacji. Ja bym zaczął od sprawdzenia regulatora napięcia. Bo jak regulator odczytuje ze jest zbyt niskie ładowanie to podnosi obroty na właśnie 1200rmp i tak trzyma. Z drugiej strony jak Ci falują obroty to - świece, przewody, przepustnica (zrobiona), i przepływka a nie regulator. Świece i przewody dobrze jest zmieniać co jakiś czas, przepustnica nicy była czyszczona, ale czy prawidłowo zaadoptowana? Jak się ustawia przepustnicę, i właczysz adaptację to słychać pod maską jak ona tam bzyczy. Trzeba to robic na silniku rozgrzanym na fula, bo inaczej się nie zrobi. Przepywkę jak masz, to wsadź na podmiankę, z golfa pasuje.
Co do temperatury to nie wiem, ale skoro czujnik wymieniony, to może jakiś syf tam siedzi, albo się chłodnica zapowietrzyła (ale sam w to watpię) Z tego co piszesz to termostat ewidentnie do wymiany. wrzuć tu to co wag wywala, pewnie paragonik dobry wyskoczy.

[Zobacz Profil alladyn_13]

Paragonik nie wyskoczy bo to jest mały VAG bez drukarki. Pokazuje tylko cały czas regulację biegu jałowego. Właśnie jestem u mechanika. Sprawdził komp i też nic. Po odpięciu czujnika temg. VAG pokazał 105 stopni.

[Zobacz Profil ajni]

No to dupnięta wiązka lub sterownik.
Jaki masz numer sterownika?

[Zobacz Profil alladyn_13]

Jaki sterownik?

[Zobacz Profil ajni]

komputera silnika lub ECU jak kto woli?
Numer można albo z vaga sczytać albo wizualnie jak się widzi sterownik na pokrywce ma 2 numery, jeden boscha a drugi seata

EDIT
Już znalazłem że masz silnik AKL więc komp musi być 06A 906 019 AL, AQ, BR, CB lub CN- ładny wybór

[Zobacz Profil alladyn_13]

Wiązki posprawdzane. Nic nie znalazł.

[oczkolek]

Jeszcze raz powtórzę "Jakie błędy pokazuje teraz VAG?" Bo tak to już zaczyna się wróżenie z fusów.

[Zobacz Profil alladyn_13]

Bez zmian. Jedyny błąd jaki pokazał VAG to - regulacja biegu jałowego.

[oczkolek]

Bez zmian. Jedyny błąd jaki pokazał VAG to - regulacja biegu jałowego.

Konkretnie numer błędu.

[Zobacz Profil alladyn_13]

Niestety nie wiem.

[oczkolek]

Niestety nie wiem.

No to bez tego wróżenie z fusów.

[Zobacz Profil roosman]

alladyn_13, zorganizuj sobie normalnego Vaga, jak będziesz miał błędy to napisz. I zrób jeszcze raz adaptację przepustnicy. Rozgrzej silnik na 90stopni, zgaś i zrób adaptację. Sprawdź jeszcze czy Ci gdzieś lewego powietrza nie łapie pomiędzy przepływka a przepustnicą.

[Zobacz Profil alladyn_13]

Trochę to trwało ale wreszcie temat się wyjaśnił. Po bezowocnych poszukiwaniach przez mojego zaprzyjaźnionego mechanika oddałem auto w ręce fachowców z autoryzowanego serwisu Skoda/VW. Umowa była taka, że jak znajdą przyczynę to koszt diagnozy około 150 zł, jak nie - bez kosztów. No i nie znaleźli. Umyli auto gratis i do widzenia. Ich VAG nie pokazał żadnych błędów, przeczyścili niby tylko jakiś zawór ale już nie pamiętam co to było. Wskazania z czujnika temperatury, które na małym VAG-u skakały w zakresie 140-220 stopni u nich były normalne. To już jakaś informacja. Dodatkowo stwierdzili, że termostat jest do wymiany i stąd temp. na tablicy rozdzielczej spada do 75 stopni podczas jazdy (niby logiczne). Tymczasem mój mechanik zorganizował Cordobę z silnikiem AKL, której właściciel zgodził się na przełożenie przepustnic (u niego też był jakiś problem i wymiana przepustnicy trównież pomogła w diagnozie). Wymieniliśmy zatem termostat i przełożyliśmy przepustnice i wszelkie dolegliwości ustąpiły. Z wyjątkiem temperatury, na małym VAG-u, która nadal szaleje ale to już chyba problem urządzenia pomiarowego.
Od tygodnia jeżdżę na pożyczonej przepustnicy i auto chodzi jak zegarek. Moje problemy wreszcie zbliżają się do końca Pozostał jeszcze zakup nowej przepustnicy. Oryginał nie wchodzi w grę z uwagi na orgastyczną cenę więc szukam zamiennika (ten pożyczak to też zamiennik niedawno kupiony). Uciekła mi aukcja z nowym zamiennikiem za 200zł i obecnie najtańsza jaką znalazłem to 350 z przesyłką. Link do aukcji poniżej. Jeżeli ktoś ma jakieś uwagi to chętnie poczytam bo muszę szybko dokonać zakupu.

http://allegro.pl/przepustnica-skoda-vw ... 74631.html

-- 5 marca 2012, 21:23 --

Tak dla formalności wrzucam jeszcze fotkę tego nieszczęsnego VAG-a, który pokazuje akurat temp. 160 stopni.

[oczkolek]

Oryginał nie wchodzi w grę z uwagi na orgastyczną cenę więc szukam zamiennika (ten pożyczak to też zamiennik niedawno kupiony).

Napisze krótko. Życzę sukcesów przy jeździe z zamiennikiem (zwłaszcza chińskim) przepustnicy. Więcej nic w temacie nie piszę bo rozpęta się niepotrzebna dyskusja.

[Zobacz Profil Szymko]

Wyczyściłem dzisiaj przepustnicę. Zasfiona była nieźle. Żadnych problemów z obrotami po ponownym zamontowaniu nie miałem. Najpierw około 1000 po rozgrzaniu spadły do mniej więcej 650 czyli tak jak ma być. Może to dlatego że odłączyłem akumulator przed wyjęciem przepustnicy a może po prostu miałem szczęście.

Czy przepustnica powinna domykać się do końca? Bo jak wyjąłem ją i spojrzałem przez nią pod światło to widać było szczelinę około pół milimetra z jednej i drugiej strony i talerzyk był lekko wychylony od pionu. Tak ma być?

[Zobacz Profil ajni]

Tak ma być, jak włączysz kluczyk to wtedy się domknie.

[Zobacz Profil Szymko]

Dzięki. Mam jeszcze jedno pytanie. To coś do czego się przykręca przepustnicę (kolektor dolotowy, dobrze mówię?) mam w środku całkiem uwalone. Jest to taki zapieczony brud, którego z większego wyczyściłem ale ogólnie nie chciał schodzić. Podobnie spodnią cześć przepustnicy tym mam wybrudzoną tak, że pomimo długiego czyszczenia nie udało się wyczyścić talerzyka od spodu. Czy to normalny objaw, czy świadczy o jakiejś nieprawidłowości?

[Zobacz Profil ajni]

Podejrzewam że to olej, który pod wpływem temp. zrobił się jak koks. Odma mocno pcha ci olej? Filtr powietrza masz w oleju?
Żeby to dobrze wyczyścić to trzeba by kolektor odkręcić żeby syfu do cylindrów nie wepchać. Zalać to rozpuszczalnikiem, acetonem albo preparatem do czyszczenia przepustnic i poczekać, puści z czasem.

[Zobacz Profil Szymko]

Trochę poszukałem i przypuszczam że ten syf to od spalin kierowanych przez zawór ERG do kolektora.

[Zobacz Profil alladyn_13]

Oryginał nie wchodzi w grę z uwagi na orgastyczną cenę więc szukam zamiennika (ten pożyczak to też zamiennik niedawno kupiony).

Napisze krótko. Życzę sukcesów przy jeździe z zamiennikiem (zwłaszcza chińskim) przepustnicy. Więcej nic w temacie nie piszę bo rozpęta się niepotrzebna dyskusja.

Oczkolek możesz teraz powiedzieć "a nie mówiłem". Jestem po wymianie drugiej przepustnicy i chyba sobie strzelę w łeb bo to nadal nie koniec. Jak pisałem tak zrobiłem. Kupiłem chiński zamiennik za cztery paki na allegro, montujemy i znowu ten sam problem - falowanie obrotów, problem z zejściem do wolnych obrotów. Odczyt - błąd biegu jałowego. Krew mnie zalewa, zakładamy pożyczaka (przypomnę - też zamiennik, nie oryginał) i obroty jak na hamowni w fabryce - wzorowe. Dzwonię do sprzedawcy, zgadzają się wymienić na nową. Przysyłają - nówka, świeci się jak psu klejnoty - zakładamy i... wbij mi nóż znowu to samo. Nawet posłuchałem kolegi z kilku postów powyżej i poprosiłem mojego mechanika, żeby akumulator wcześniej odłączył. Wszystko na nic. No to znowu zakładamy pożyczaka - silniczek jak nowy. Zabijcie mnie ale to są jakieś jaja. Ja rozumiem chińszczyzna ale dwa egzemplarze i ten sam problem? Producent - VIKA (na dzień dzisiejszy jedyna nówka 06A 133 064 J na allegro). Niestety nie wiem jakiego producenta jest ta pożyczona przepustnica która chodzi bez zarzutu. Jest tylko na niej naklejka z napisem "KOWALCZYK" i to wszystko. Kosztowała podobnie jak ta moja z allegro więc pewnie też ją robiły małe chińskie rączki.

[oczkolek]

Oczkolek możesz teraz powiedzieć "a nie mówiłem".

E tam po co. Nie chciałeś słuchać
Większość przepustnic jest produkcji SIEMENS VDO. Ta twoja oryginalna prawdopodobnie też.
Powtórzę.
Proponuję uderzyć tu http://www.skodaczesci.pl
Potrzebny będzie numer przepustnicy z ETKI i być może trzyliterowy kod silnika.
Cena połowę lub 2/3 tego co w ASO.
Żądać części o statusie:
O - część oryginalna, dostarczona na rynek przez producenta samochodów,
lub
Q - część oryginalna, dostarczona na rynek bezpośrednio przez producenta części (z pominięciem producenta samochodów)

Ten drugi wariant będzie korzystniejszy. Niech tylko sprawdza kto jest producentem części.

[Zobacz Profil Szymko]

Walki z falowaniem obrotów ciąg dalszy. Dzisiaj przeczyściłem EGR i ponownie przepustnicę. Użyłem Plaka do czyszczenia silnika i zszedł cały brud z przepustnicy, którego nie udało się poprzednim razem usunąć.
Obroty jednak w dalszym ciągu falują, ale:
1. Zauważyłem, że zaczynają falować po mocniejszym rozgrzaniu silnika np. podczas jazdy w mieście albo po ostrzejszym depnięciu
2. Po włączeniu klimy obroty podskakują na około 1000 i przestają falować.
3. W momencie gdy zaczynają falować jakby auto gorzej się zbierało ale to może moje subiektywne odczucie.

I teraz nie wiem czy nadal szukać przyczyny w przepustnicy, ewentualnie zaworze EGR czy gdzie indziej.

[Zobacz Profil Tracer2]

Ja bym powtórzył czyszczenie i zdjął na kilka minut kleme z aku.

[Zobacz Profil alladyn_13]

Po czterech miesiącach udręki wreszcie nadeszła pora na happy end.
Po ostatniej, dwukrotnej wymianie przepustnicy na chiński zamiennik, zakończonej niepowodzeniem, rozejrzałem się za oryginałem. Niestety cena zmusiła mnie poszukania jeszcze innego rozwiązania. Kupiłem na allegro używany oryginał. Cena 220 zł z przesyłką, sprzedający wystawia paragon, nie robi problemu na wypadek zwrotu. Kupuję. Akumulator odpięty, wymiana, adaptacja przepustnicy, odpalamy i... jak w porządnym thrillerze. Najpierw niby O.K. ale po chwili znowu coś nie tak: obroty falują, nie może zejść do wolnych. Ale po przejechaniu kilku kilometrów uspokoiło się. Obroty nie falują, wolne obroty w porządku, wszelkie dolegliwości właściwie ustąpiły. Wygląda na to, że przeszczep się udał. Jeżdżę już od poniedziałku i wszystko jest O.K. Jest tylko jedna drobna anomalia. Po zapaleniu zimnego silnika obroty zatrzymują się na około 1100 ale po dodaniu gazu zaraz spadają na około 950 czyli prawidłowe dla ssania. Biorąc pod uwagę poprzednie problemy to jest już bez znaczenia.
Wniosek z całej historii - chińskie dobre są tylko zupki z Radomia i łeptowina w pięciu smakach a niemiecki silnik lubi tylko niemieckie części chociażby używane

[Zobacz Profil mcaris]

Witam mam podobnie ze swoim AKLem rano po odpaleni potrafi wskoczyć na 1100 i tak zatrzymuje się po do daniu gazu spada do normy, Hmmm czyli wymiana przepustnicy widziałem po 800zł oryginał i trzeba będzie tyle wydać

[Zobacz Profil alladyn_13]

Witam mam podobnie ze swoim AKLem rano po odpaleni potrafi wskoczyć na 1100 i tak zatrzymuje się po do daniu gazu spada do normy, Hmmm czyli wymiana przepustnicy widziałem po 800zł oryginał i trzeba będzie tyle wydać

Potwierdzam, oryginał kosztuje około 800 zł, oczywiście nie w ASO. Moja używana jak dotąd chodzi bez uwaga.